Coś do kopania dziur

Wszystko co związane z eksploracją
Awatar użytkownika
FELIX
Posty: 1954
Rejestracja: 20 mar 2010, 22:52
Lokalizacja: Olsztyn
Lokalizacja: Olsztyn

Coś do kopania dziur

Post autor: FELIX »

Cześć.
Często poruszane są różnorakie tematy związane z wykrywaczami, ale może warto także spojrzeć z drugiej strony. Trzeba wykopać dziurę, czasami nawet sporą.
Jakie łopaty, saperki, szpadle są waszym zdaniem najsensowniejszym wydatkiem?
Ja osobiście używam saperki US Army zakupionej w sklepie z militariami, po kilkudziesięciu wypadach nie ma mowy o złożeniu, cała się gibie i jest do niczego.
Używa ktoś z was szpadla Fiskarsa teleskopowego? Warto inwestować w teleskop?
Awatar użytkownika
DAMIAN
Posty: 2007
Rejestracja: 28 lut 2008, 23:00
Lokalizacja: Heeswijk

Re: Coś do kopania dziur

Post autor: DAMIAN »

Ja używam krótkiego fiskarsa,dobre są też saperki BW.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Tworas
Posty: 1380
Rejestracja: 06 lip 2007, 19:21
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Coś do kopania dziur

Post autor: Tworas »

Ja od 4 lat używam saperek z praktikera, takie żółte :zebek: Są tanie i całkiem niezłe, ale przy fiskarsach się chowają.
Awatar użytkownika
FELIX
Posty: 1954
Rejestracja: 20 mar 2010, 22:52
Lokalizacja: Olsztyn
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Coś do kopania dziur

Post autor: FELIX »

Ja właśnie swoją zreanimowałem.
Miał ktoś styczność ze szpadlem teleskopowym fiskarsa? Jest sens wybulać tyle pieniędzy na coś co może się popsuć znacznie szybciej?
Awatar użytkownika
warwick
Posty: 1571
Rejestracja: 10 lip 2007, 21:15
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Coś do kopania dziur

Post autor: warwick »

teraz będzie czwarty sezon z moim teleskopowym fiskarsem i jak już kiedyś padnie ( nie będzie to raczej szybko ale pewnie kiedyś będzie) to na pewno kupię takiego samego

przez ten czas nic absolutnie się z nim nie działo a nie oszczędzałem go - jest drogi ale warto

pozdr.warwick
3mwoj
Posty: 430
Rejestracja: 16 lis 2008, 09:40
Lokalizacja: Orneta

Re: Coś do kopania dziur

Post autor: 3mwoj »

Również zaczynam czwarty sezon z takim Fiskarsem.
W moim zaczyna zawodzić blokada-czasami sam się potrafi złożyć.
Za to sam szpadel rewelka-jeszcze nie ostrzony.I wcale go nie oszczędzam.
Awatar użytkownika
FELIX
Posty: 1954
Rejestracja: 20 mar 2010, 22:52
Lokalizacja: Olsztyn
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Coś do kopania dziur

Post autor: FELIX »

Ja się noszę z zamiarem ostrzenia swojej saperki, ale nie mam pomysłu jak I czym to zrobić. Uważam, że zestaw saperka plus fiskars szpadel ostry, pozycje obowiązkowe.
Awatar użytkownika
warwick
Posty: 1571
Rejestracja: 10 lip 2007, 21:15
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Coś do kopania dziur

Post autor: warwick »

w 2004 roku kupiłem sobie do lasu saperkę BW - kosztowała niemało i rozlazła się na nitach przy pierwszym kopaniu... porażka :( osobiście nie polecam nikomu chyba że na plaże
pospawałem ją dopiero z rok temu i coś czuję, że oddam dziecku do piaskownicy

pozdr.warwick

moja wygląda tak
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
BLACK
Posty: 1268
Rejestracja: 10 lis 2009, 09:58
Lokalizacja: Allenstein

Re: Coś do kopania dziur

Post autor: BLACK »

Powiem tak osobiście dobrze mieć w bagażniku ze 2 łopaty . Na co dzień biegam z Fiskaresem Ergo 2500 krótki bardzo mocny tnie korzenie i drzewka jak siekiera, wiadomo hartowana stal . Druga to długi Fiskars ostry jak opanuje się wyjmowanie gleby nogą o szpadel oszczędza to bóle pleców :)
Awatar użytkownika
FELIX
Posty: 1954
Rejestracja: 20 mar 2010, 22:52
Lokalizacja: Olsztyn
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Coś do kopania dziur

Post autor: FELIX »

Mam dokładnie taką saperkę, z tym, że na mojej wybite jest "us army". Dziś z nią powalczyłem, wygląda jak po wojnie, pozdzierana bo skręcana dwoma francuzami, pordzewiała gdzieniegdzie ale przynajmniej nie lata i można nią solidnie grzebać, szkoda, że wpadłem na to po roku użytkowania w momencie chęci zakupu czegoś lepszego jak spostrzegłem, że nie mam grosza przy duszy.
Czym naostrzyć saperkę/szpadel?
Awatar użytkownika
warwick
Posty: 1571
Rejestracja: 10 lip 2007, 21:15
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Coś do kopania dziur

Post autor: warwick »

ja ostrzyłem na szlifierce

pozdr.warwick
BLACK
Posty: 1268
Rejestracja: 10 lis 2009, 09:58
Lokalizacja: Allenstein

Re: Coś do kopania dziur

Post autor: BLACK »

Felix mam w domu prawie nowa składana saperkę podobną do Twojej mi już się nie przyda jeżeli na razie Cie poratuje mogę Ci ja oddać :)
Awatar użytkownika
FELIX
Posty: 1954
Rejestracja: 20 mar 2010, 22:52
Lokalizacja: Olsztyn
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Coś do kopania dziur

Post autor: FELIX »

Dzięki Black :), mam nadzieję, że po dzisiejszych zabiegach się nie rozleci i jeszcze mi posłuży. Teraz to istny Panzerszpadel, skręcony i złożony tak, że bardziej przypomina jednoczęściówkę niż składaną saperkę. Jutro tylko naostrzyć i na testy w teren.
3mwoj
Posty: 430
Rejestracja: 16 lis 2008, 09:40
Lokalizacja: Orneta

Re: Coś do kopania dziur

Post autor: 3mwoj »

Jeśli ostrzyć to najlepiej kątówką z tarczą lamelkową.Precyzyjnie i ,,małoinwazyjnie"
Wcześniej używałem saperki WP i po wielokrotnym ostrzeniu na szlifierce okazało się że zrobiła się taka jakaś mała :)
Szczęśliwy znalazca
Posty: 83
Rejestracja: 21 kwie 2010, 23:23
Lokalizacja: Mrągowo

Re: Coś do kopania dziur

Post autor: Szczęśliwy znalazca »

warwick pisze:w 2004 roku kupiłem sobie do lasu saperkę BW - kosztowała niemało i rozlazła się na nitach przy pierwszym kopaniu... porażka :( osobiście nie polecam nikomu chyba że na plaże
pospawałem ją dopiero z rok temu i coś czuję, że oddam dziecku do piaskownicy

pozdr.warwick

moja wygląda tak
Mam taką samą,używam od 0,5 roku jest za ciężka i się rozkręca w trakcie kopania.Dzisiaj miałem dodatkowo Fiskarsa w wersji podstawowej i to mnie uratowało.Tyle tylko, że same złomy i duże ilości dżdżownic.
ODPOWIEDZ