Co wybrać
- wojtes1200
- Posty: 1230
- Rejestracja: 26 cze 2009, 06:52
- Lokalizacja: Albrechtsdorf
Co wybrać
Latam ze 150-tką zamierzam zmienić sprzęt.Zastanawiam się nad wyborem.ACE 250 czy FISHER F2 bo są w podobnej cenie.Czy mogli byście coś na ten temat podpowiedzieć,oczywiście dodam ze latam za drobnicą.
Re: Co wybrać
Nie wiem czy taka zamiana ma sens... to są sprzęty z tej samej półki, nie odczujesz większej różnicy. Lepiej dozbierać i kupić coś lepszego!wojtes1200 pisze:Latam ze 150-tką zamierzam zmienić sprzęt.Zastanawiam się nad wyborem.ACE 250 czy FISHER F2 bo są w podobnej cenie.Czy mogli byście coś na ten temat podpowiedzieć,oczywiście dodam ze latam za drobnicą.

W zasadzie zgadzam się z Damianem bo są podobnej klasy, ale wiem (tylko ze słyszenia) że na 150-tce przy wyciętym żelazie wycina przy okazji część kolorków, które na 250-tce z wyciętym żelazem biją czysto.
Ktoś mi mówił, że któryś z członków WMSHK (bez obrazy za tych "członków" ;-) ) sprawdzał na wyciętym żelazie fibule i na 150-tce była wycinana przez to żelazo a na 250tce już dawała mocne sygnały (także przy wyciętym żelazie). pewnie większa skala to gwarantuje
Wnioskuję że zmiana na 250 mimo iż podobna klasa sprzętu, to przy braku gotówki na coś lepszego jest zdecydowanie zalecana
Ktoś mi mówił, że któryś z członków WMSHK (bez obrazy za tych "członków" ;-) ) sprawdzał na wyciętym żelazie fibule i na 150-tce była wycinana przez to żelazo a na 250tce już dawała mocne sygnały (także przy wyciętym żelazie). pewnie większa skala to gwarantuje

Wnioskuję że zmiana na 250 mimo iż podobna klasa sprzętu, to przy braku gotówki na coś lepszego jest zdecydowanie zalecana

- ostrybrzytwa
- Posty: 1019
- Rejestracja: 11 lut 2008, 12:13
- Lokalizacja: olsztyn
- ostrybrzytwa
- Posty: 1019
- Rejestracja: 11 lut 2008, 12:13
- Lokalizacja: olsztyn
Może łatwiej będzie, jeśli posiadacze różnych modeli wykrywaczy wypowiedzą się, na ile pewnie są w stanie odróżnić na swoim sprzęcie śmieci od ciekawych sygnałów. ACE 250 mnie tym bardziej rozczarowuje im częściej z nim chodzę, a przy ostatnich wykopaliskach miałem ogromne pole do popisu jeśli chodzi o zapoznanie się z tym wykrywaczem. Zardzewiałe gwoździe i kawałki drutu stalowego dawały mi sygnały w pełnym spektrum od żelaza po srebro. Aluminiowe puszki nauczyłem się rozróżniać po wielkości przedmiotu, ale też zawsze pozostaje te kilka procent niepewności, które każą kopać. Polmosy też są zmorą, bo w zależności od położenia w glebie i sposobu deformacji dają sygnał od brązu aż po przedostatnie kreski.
- olsztyniak
- Posty: 2812
- Rejestracja: 10 lip 2007, 16:10
- Lokalizacja: Olsztyn