Ręce mi opadły
Moderator: Manufaktura Dzika
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
Re: Ręce mi opadły
czyli konkurencja dla toprzyn?
Re: Ręce mi opadły
nie widzę problemu, jeśli będzie konieczność rozdzielenia obu terminów, choć uważam, że warto połączyć siły i zrobić coś większego zamiast 2 mniejszych. Sprawa jest na bardzo wczesnym etapie i wszystkie szczegóły są jeszcze do dograniadzik_warminski pisze:czyli konkurencja dla toprzyn?
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
Re: Ręce mi opadły
dla tego się pytam bo dwóch imprez nie damy rady obsadzić
Kwestia dobrania jakiejś miejscówki bo już szkołą toprzyńska lekko ciasna oraz ewentualnego zaproszenie Panczenki. Ale wszystko do dogadania
Kwestia dobrania jakiejś miejscówki bo już szkołą toprzyńska lekko ciasna oraz ewentualnego zaproszenie Panczenki. Ale wszystko do dogadania
Re: Ręce mi opadły
No niestety szkoła w Toprzynach jest za mała. Musimy znaleźć miejsce jak najbliżej historycznego pola bitwy i zarazem które przyjmie i ze 100 osób, a jeśli będzie wola - i więcej. Oczywiście i Paneczknę i jakieś konie trzeba ściągnąć plus piechota. Na tę chwilę jako miejsce kwaterunku widzę Górowo, ale może coś na prowincji się znajdzie, zobaczy się.
Oczywiście trzeba zdobyć źródło finansowania. Jest jeszcze czas, jesteśmy przed planowaniem budżetów na 2013 r, żeby powysyłać stosowne pisma i podeptać tu i ówdzie. Ważne że jest wola to z resztą sobie poradzimy
Oczywiście trzeba zdobyć źródło finansowania. Jest jeszcze czas, jesteśmy przed planowaniem budżetów na 2013 r, żeby powysyłać stosowne pisma i podeptać tu i ówdzie. Ważne że jest wola to z resztą sobie poradzimy

-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Ręce mi opadły
Niech się zareklamuje szkoła ukraińska - gabaryty mają i internaty... Będę w sobotę w Górowie na sesji "Duch wschodu w przestrzeni gotyku" (na plebanii "napoleońskiej"), to może będzie okazja kogoś zapytać.
Samo pobojowisko chyba jednak nie wchodzi w grę, bo to strefa stricte przygraniczna (mówię o większej imprezie) - raczej cosik pod samym Górowem, może za wiaduktem na Dwórzno?
Samo pobojowisko chyba jednak nie wchodzi w grę, bo to strefa stricte przygraniczna (mówię o większej imprezie) - raczej cosik pod samym Górowem, może za wiaduktem na Dwórzno?
Re: Ręce mi opadły
Szkoła ukraińska - świetna myśl. Co do pola ew. bitwy to możemy sobie dać margines luzu. Inscenizacja np. Jeny odbywa się co roku w innych miejscach, często oddalonych o siebie o kilkadziesiąt km. Zresztą sekwencja starc bezpośrednio przed 8 II 1807 akuratnie pokrywa się z naszymi mozliwościami. spoko 
