witam
przytocze parę wierszy:
" Do izby wpadł jakiś podporucznik i zapytał ' "Gdzie leży Jarandowo"
Przedstawiłem sie jako proboszcz z tej miejscowości i wskazałem droge.
żołnierze chełpili sie trzema "trzmielami" potężnymi działami samobieżnymi które tej nocy miały stacjonować w naszej wsi.
powiedzieli że będziemy musieli ich zakwaterować a była to 50 osobowa obsługa tej baterii.
Artylerzystów zakwaterowano w szkole

Natomiast oficerów i podoficerów na mojej plebanii

Po wstepnej wycieczce w ten rejon miejsce stacjonowania tych " trzmieli
umiejscowił bym tu , z drugiej strony tego wzniesienia jest piękny dojazd
Obiekt ten znajduje sie naprzeciw szkoły , koscioła oraz plebanii
Dlaczego tak myślę , ponieważ przy wysadzeniu dział elementy konstrukcji pokiereszowały dach i ściany plebanii oraz kościoła a nie widziałem w tym terenie drugiego dogodniejszego miejsca.

"żołnierze którzy stacjonowali u nas starali sie nas uspokoić ,właśnie otrzymalismy 90 litrów paliwa , więc mogli ustawić maszyny na pozycjach
i zatrzymać pochód rosjan

Sukces obronny Jezioran podniósł ich morale
Ato droga z Jarandowa do Kochanówki gdzieś na tej drodze wyspowiadał ksiadz 2 żołnierzy niemieckich którzy cytuje: jesteśmy z 18 dywizji kto zdrów ma sie zameldować w sztabie w Radostowie, co pózniej się okazało Radostowo tej nocy zostało zdobyte szturmem przez Walonki.
to po drodze, Ksiadz też wspomina o masowych pracach przy kopaniu wałów przeciwczołgowych i myśle że jego słowa się sprawdzaja , są one w pobliskich lasach

Jeszcze jeden ciekawy wiersz
Nazajutrz żołnierze w pospiechu detonowali amunicje wszystkie znalezione motory rzucono na kupe i podpalono, a z Hummeli spuszczone
paliwo i przelano do lekkich samochodów
Wysadzenie w powietrze tych zupełnie nowych dział stanowiło niezbyt chwalebne zakończenie służby tej jeszcze całkiem dobrze uzbrojonej jednostki, kiedyś były postrachem świata teraz leżą wysadzone przez własne wojska.
