Powstanie Warszawskie
Powstanie Warszawskie
Slyszeliscie syreny? W Olsztynie jak najbardziej, punkt 17!
A ja dodam trochę oliwy do ognia, bo..... robię w Wawie i wiem ilu jest rodowitych "warszawiaków" i wiem jak do tego wydarzenia podchodzą. Czyli ... mnie to nie dotyczy, mam to ......
myślę, że robienie z tego święta państwowego jest bzdurą i zgadzam się z burmistrzem Stalowej Woli, że musimy ustanawiać święta, w których odnieśliśmy sukces, a nie porażkę, ale sukces całym NARODEM!!!!
myślę, że robienie z tego święta państwowego jest bzdurą i zgadzam się z burmistrzem Stalowej Woli, że musimy ustanawiać święta, w których odnieśliśmy sukces, a nie porażkę, ale sukces całym NARODEM!!!!
Nie lubie w ogole "sztucznych" swiat - takich co to sie je powoluje specjalnym ukazem (vide Dzien Flagi Narodowej!) - bo pachna mi "nowa swiecka tradycja". I poki co zaden chyba kraj poza putinowska Rosja nas nie wyprzedza w ustanawianiu na wyscigi takich dni.panzer24 pisze:myślę, że robienie z tego święta państwowego jest bzdurą i zgadzam się z burmistrzem Stalowej Woli, że musimy ustanawiać święta, w których odnieśliśmy sukces, a nie porażkę, ale sukces całym NARODEM!!!!
Ale pamiec o Powstaniu nalezy sie akurat "jak psu micha" - zarowno zywym, jak i poleglym, jak i samemu wydarzeniu! Tyle ze powinna byc spontaniczna - jak do tej pory! Odkad komunisci przestali przesladowac za obchody nie bylo przeciez jednego roku bez uroczystych ceremonii! I czy nie moglo tak zostac?! Podobnie jak z flaga - mogla byc czczona oficjalnie np przy okazji 3 V, no ale czym by sie wtedy zajmowali politycy?:)
Nasze swieta sa niestety cokolwiek ponure i z historii nie bardzo wynika co tez moglibysmy radosnie czcic jako sukces calego narodu... Nawet obchody odzyskania niepodleglosci wygladaja co roku jak przedluzenie Wszystkich Swietych


A co do rocznicy Powstania polecam mala lekturke: http://adamkuz.blog.onet.pl/10-mitow-na ... 0846,RS1,n
Niby nic nowego ale moze warto od czasu do czasu przypomniec ze nie czcimy wylacznie pamieci o klesce... To jednak bylo cos wiecej!
Ostatnio zmieniony 01 sie 2009, 21:29 przez asdic321, łącznie zmieniany 1 raz.
Co do samego powstania to moim skromnym zdaniem był to bład! Duzy bład! Moze nie wszyscy sie z tym zgodza, ale takie jest moje zdanie!
Ale sam fakt upamietnienia, najwiekszego zrywu w czasie IIWS i tak wielkich poniesionych ofiar zasługuje na upanietnienie! Nie wspominajac juz o stratach materialnych czy chodz by historycznych! Stalo sie, i nie mamy na to najmniejszego wpływu! Czy swieto narodowe? Nie wiem.. Ale syreny i minuta refleksji w całym kraju chyba nikomu nie zaszkodzi! A to co sie dzisiaj stało w naszych miastach na pewno nie zasługuje na słowa krytyki!
Ale sam fakt upamietnienia, najwiekszego zrywu w czasie IIWS i tak wielkich poniesionych ofiar zasługuje na upanietnienie! Nie wspominajac juz o stratach materialnych czy chodz by historycznych! Stalo sie, i nie mamy na to najmniejszego wpływu! Czy swieto narodowe? Nie wiem.. Ale syreny i minuta refleksji w całym kraju chyba nikomu nie zaszkodzi! A to co sie dzisiaj stało w naszych miastach na pewno nie zasługuje na słowa krytyki!
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
O sensowności/bezsensowności PW można godzinami i chyba bez rezultatu... Tak czy owak: stało się i kropka. Pozostaje fachowa analiza (dla historyków i wojskowych) i wypracowanie właściwego stosunku ludu prostego do Uczestników i Ofiar. TO NASI PRZODKOWIE, KREWNI I SąSIEDZI. Kiedy walczyliśmy na rekonstrukcji w Livorno, na koniec podczas apelu na Piazza Comunale piękna dziewczyna zacytowała tekst jednego z pisarzy włoskich: "Zostaliśmy pokonani przez Austriaków, [...] przez Niemców, [...] w kampanii w Rosji, w II wojnie światowej [... cała litania porażek]. Ale ci pokonani to Moi Bliscy [można też tłumaczyć: Sąsiedzi "Ma io sono vicino di Questi Vinti!"] ". To chyba właściwy stosunek Narodu do Powstańców. A ludzie kierujący państwem i armią są od tego, by na przyszłość lepiej kalkulować decyzje przed ich podjęciem.
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
1 VIII w Nysie właśnie o 17:00 skończyła się napoleońska rekonstrukcja. W odległym centrum zawyły syreny a całe wojsko stało w polu przez "minutę ciszy". Byli tam rekonstruktorzy z całej Polski, Czech, Węgier, Włoch, Białorusi i Niemiec; wielu w mundurach pruskich i rosyjskich (my także). Chyba tak było dobrze?...