Bagnet z okładzinami

Jak konserwować, restaurować i czyścić nasze fanty
NBA
Posty: 24
Rejestracja: 22 mar 2009, 20:01
Lokalizacja: z Bart

Bagnet z okładzinami

Post autor: NBA »

Witam.
Kupiłem dzisiaj za "flaszkę" bagnecik. Widać że poprzedni właściciel potraktował go troche po chamsku, tzn. młotek, szlifierka itp. Po powrocie do domu wyszorowałem go na sucho szczoteczką do zębów z resztek ziemi i zabezpieczyłem olejem. No i teraz chciałbym go doprowadzić do porządku.... tylko ze nie wiem za bardzo jak.

Elektroliza? była by najlepsza, ale podobno okładziny sie rozpadną
Autoliza? podobno jeszcze bardziej ryzykowne
Kąpiele oliwienie szorowanie itp? hmmm?

Chyba za dużo dziś się naczytałem o tych metodach i zwątpiłem, nie wiem co wybrać, jak zacząć żeby go nie zniszczyć do końca :czekam:
Podpowiedzcie mi proszę koledzy jak sie do tego zabrać. :guru:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Bramafan
Posty: 1229
Rejestracja: 04 wrz 2008, 21:22
Lokalizacja: Dobre Miasto

Post autor: Bramafan »

kwas szczawiowy? :)
Awatar użytkownika
Tworas
Posty: 1380
Rejestracja: 06 lip 2007, 19:21
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Tworas »

jak wyżej :)
NBA
Posty: 24
Rejestracja: 22 mar 2009, 20:01
Lokalizacja: z Bart

Post autor: NBA »

Mówicie żeby w szczawiu go wykąpać, a wiecie może czy można go kupić w olsztynie? czy szukać w sklepach internetowych, a może ktoś ma go za dużo w domu :D
Awatar użytkownika
Remington
Posty: 1391
Rejestracja: 10 wrz 2007, 19:43
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Remington »

Elektroliza/autoliza mu nie zaszkodzi. Okładziny są z bakielitu.
NBA
Posty: 24
Rejestracja: 22 mar 2009, 20:01
Lokalizacja: z Bart

Post autor: NBA »

Remington pisze:Elektroliza/autoliza mu nie zaszkodzi. Okładziny są z bakielitu.
No właśnie znam na ten temat wiele sprzecznych opinii, i nie jestem pewien co do tej techniki. Dlatego proszę was o pomoc
Awatar użytkownika
luki_nni
Posty: 236
Rejestracja: 14 maja 2009, 10:43
Lokalizacja: Jablonken (Seehag)

Post autor: luki_nni »

klik :he:
Awatar użytkownika
olsztyniak
Posty: 2812
Rejestracja: 10 lip 2007, 16:10
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: olsztyniak »

Zdecydowanie kwas szczawiowy :D
NBA
Posty: 24
Rejestracja: 22 mar 2009, 20:01
Lokalizacja: z Bart

Post autor: NBA »

No to na dniach trzeba będzie zamówić troche kwasiora, jeszcze jedno, jak go zabezpieczyć zanim doczeka się kąpieli? wystarczy olej?
Awatar użytkownika
Remington
Posty: 1391
Rejestracja: 10 wrz 2007, 19:43
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Remington »

Jak dasz olej, to kwas już tego nie ruszy. Wsadź go poprostu do wody.
NBA
Posty: 24
Rejestracja: 22 mar 2009, 20:01
Lokalizacja: z Bart

Post autor: NBA »

Bagnecik już się kąpie a z nim kilka drobiazgów które niczego nie przypominają. Zobaczymy co z tego wyjdzie, jutro będą fotki
Awatar użytkownika
Keszkłin
Posty: 212
Rejestracja: 02 wrz 2007, 16:03
Lokalizacja: Heilsberg City

Post autor: Keszkłin »

Fajnie czekam na wynik twojego eksperymentu !! Bardzo jestem ciekawy bo też mam bagnecik do czyszczenia ;)
NBA
Posty: 24
Rejestracja: 22 mar 2009, 20:01
Lokalizacja: z Bart

Post autor: NBA »

No więc tak...
Po 24 godzinnej kąpieli widać różnice, niewielkie ale są. Bagnecik sie kąpał w roztworze o proporcjach 1:8 (0.5kg kwasu na 4l wody). Przez ten czas nie był wyciągany z kąpieli ani czyszczony. Dopiero po 24h go oczyściłem szczotka z twardym włosiem, burchle z rdzy odchodziły bardzo ładnie, miejscami widać już metal ale to zasługa poprzedniego właściciela który go czyścił mechanicznie i kwas miał po prostu mniej roboty.
Teraz kwas przelałem przez szmatkę do nowego pojemnika żeby się pozbyć syfu, zwiększyłem stężenie kwasu do 1:5 i bagnecik powędrował z powrotem do kąpieli. Mam nadzieje ze ten kwasior poradzi sobie z tą gruba warstwa rdzy która jeszcze się trzyma miejscami.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Remington
Posty: 1391
Rejestracja: 10 wrz 2007, 19:43
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Remington »

Cudów to tym kwasem nie zdziałałeś...
Radzę, by szczawiowy zostawić na czyszczenie żelastwa z farbą i słabą korozją.
Na grubszą rdzę (idąc na łatwiznę i minimalne koszty) wystarczy butelka octu 10%. Można go trochę rozcieńczyć wodą.
Awatar użytkownika
zoz
Posty: 1653
Rejestracja: 17 lis 2007, 19:05
Lokalizacja: Allenstein

Post autor: zoz »

Ewentualnie kwasek cytrynowy.
ODPOWIEDZ