Jest sugestia, że nie od trąbki. Nieco szeroki, a te od trąbki były kiedyś bardzo wąskie, żeby uzyskać przenikliwszy dźwięk (za to trudniejsze w obsłudze). Szerokie do kornetu czy innych tzw. "trąbek" sygnałowych dla nie zawodowców. Ale kiedyś nie było takiej normalizacji, mistrz w warsztacie mógł sobie zrobić szeroki, bo taki był popyt i koniec.
Trębacz wojskowy to już zawodowiec (bardziej niż pocztylion czy myśliwy), ale wygranie konkretnego sygnału na trąbce, zwłaszcza przed wprowadzeniem wentyli i podobnych ułatwień, wymagało dużo. Trąbka naturalna to jest instrument dla muzyka, wojsko używało raczej różnych odmian "rożków", konstrukcyjnie bardzo podobnych do trąbki (szerszy ustnik, lekko stożkowata rura). Ustnik był z tego najporządniejszym elementem (metal musiał być masywny, żeby wydać rzetelny dźwięk, do tego nie każdy stop), więc się zachowuje, kiedy już reszta blachy znikła.
pisząc od trąbki miałem na myśli sygnałówkę wojskową, może neizbyt precyzyjnie się wyraziłem
dla przykładu pruska sygnałówka z 1szej wojny św. Taka jaką w Ostrołęce pociągnął Zbychu
ustnik Martiego jest jednak wykonany bardziej niedbale, topornie co może świadczyć za tym, że pochodzi z trochę wcześniejszych czasów - być może okres napoleoński - albo jakiś pruski myśliwy zgubił go na polowaniu
....o takiej sygnałówce własnie myślałem pisząc - ustnik od trąbki , z tym że skłaniałbym się ku epoce napoleońskiej biorąc pod uwagę harakter pola bitwy