
Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
Moderator: Manufaktura Dzika
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
Rebiata, okazuje się, że zostaliśmy opisani - i to pod własną nazwą - jako cały Pułk przez Sebastiana Miernickiego (tj. Mierzyńskiego) w powieści "Pan Samochodzik i napoleoński dragon" na stronach 138 - 140. Oczywiście są pewne zmiany wynikające z fikcji literackiej, ale jest to opis naszej imprezy w Morągu. Poza "kapitanem" (to ja; czyli że w powieści jestem pod dwiema postaciami: "pana Sławomira" w LW i "kapitana" w Morągu) jest wyszczególniony "ksiądz w habicie przepasanym sznurem" (he, he...), ostra "markietanka" podstawiająca nogę uczniowi Pana Samochodzika (he, he...) i "żołnierz objaśniający dzieciom jak działa broń skałkowa" (kto to najczęściej robi?) a po stronie przeciwnej "okazały grenadier w futrzanej bermycy" (he, he...). Są też oczywiście "żołnierze wykonujący egzekucję na francuskim szpiegu". Wszystko na bazie autentycznego festynu Dni Herdera. No to zostaliśmy unieśmiertelnieni
!

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
Ale jaja
będę musiał złożyć zamówienie w księgarni 


-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
A nie lepiej wrzucić na Google Sebastian Miernicki "Pan Samochodzik i napoleoński dragon" a potem wyszukać link z namiarem na PDF do ściągnięcia za SMS-a po 2 zł?
Tylko uprzedzam: licentia poetica autora sprawiła, że ksiądz jest "łysy z ryżą bródką" i ma "wyświechtany habit" - jednak nie ma wątpliwości, kim się autor inspirował, bo opis festynu jest jedyny w swoim rodzaju i pada nazwa wileńskiego.
Tylko uprzedzam: licentia poetica autora sprawiła, że ksiądz jest "łysy z ryżą bródką" i ma "wyświechtany habit" - jednak nie ma wątpliwości, kim się autor inspirował, bo opis festynu jest jedyny w swoim rodzaju i pada nazwa wileńskiego.
Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
Wszystko się zgadza, Padre pewnie już łysieje.


Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
Zdecydowanie wole książkę. Opis księdza że jest łysy i ryżą bródką rozbawił mnie do łez,szczególnie gdy przypomniałem sobie że przecież wtedy był nasz Jacuś i wolnych chwilach pętaliśmy się we dwóch po Morągu.Więc wniosek nasuwa się sam




-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
Czyli: bracia syjamscy... Zresztą najważniejsza była naonczas zawartość rękawów habitu. Tez wolę książkę, ale chwilowo mam PDF; może przy bytności w Olsztynie w wydawnictwie "Warmia" albo w księgarni na rondzie przy dworcu? - oni mają tam z reguły wiele tomów serii.
Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
Tak pamiętam jak przez zawartość rękawów pąsowiałem ze wstydu gdy dzieci i osoby starsze pozdrawiały mnie
.Całe szczęście że wtedy nikt nie poprosił o błogosławieństwo
wtedy dopiero były by jaja





-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
Raczej Mojżeszowy "miód ze skały", tj. z rękawa!
Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
Właśnie przeczytaliśmy fragment zdarzenia w Morągu. Kto śmiał posądzić muszkietera o kradzież mapy. Pod mur z autorem tego tekstu
. No i czemu w muszkietach była tylko jedna kula, przecież zawsze jeden muszkiet jest bez kuli
. Hihi.
Jeżeli książeczkę spotkam w sprzedaży to pewnikiem biorę.
Ponadto nie dalej jak dwa tygodnie temu Kurołap przyniósł mi " Pan Samochodzik i Bursztynowa Komnata". Opisane przygody są z mojego i Damiana podwórka. Oparte na poszukiwaniach skarbów przez ekipę Dudziaka w naszej gminie.
Uff udało mi się w końcu odezwać. Pozdrawiam


Jeżeli książeczkę spotkam w sprzedaży to pewnikiem biorę.
Ponadto nie dalej jak dwa tygodnie temu Kurołap przyniósł mi " Pan Samochodzik i Bursztynowa Komnata". Opisane przygody są z mojego i Damiana podwórka. Oparte na poszukiwaniach skarbów przez ekipę Dudziaka w naszej gminie.
Uff udało mi się w końcu odezwać. Pozdrawiam

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
Często pojawiała się na allegro, nie kupowałem bo to nie Nienackiego, teraz żałuję.Marcin pisze:Jeżeli książeczkę spotkam w sprzedaży to pewnikiem biorę.

A to akurat przeczytałem już kilka lat temu z naszej biblioteki. Później kupiłem oba tomy.Marcin pisze:Ponadto nie dalej jak dwa tygodnie temu Kurołap przyniósł mi " Pan Samochodzik i Bursztynowa Komnata". Opisane przygody są z mojego i Damiana podwórka. Oparte na poszukiwaniach skarbów przez ekipę Dudziaka w naszej gminie.

-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
No, kamień z serca. Ura! "Bursztynową komnatę" mam też, z czasów kiedy jeszcze żył Szumski czyli Ignaciuk. A co do sceny z Morąga, oczywiście autor trochę nagiął do swojej fabuły, ale nie ma najmniejszych wątpliwości, że to my. Może Sebastian jeszcze wróci do tematu?
Zapraszamy częściej na forum. Może uda się Wam wpaść na otwarcie naszych sal w ratuszu (termin dzienny jeszcze nieznany, ale to wkrótce)?
A w razie trudności z dostaniem "Dragona" pozostaje PDF do chomika za 2-złotowy SMS.
Trochę regionalny a bardziej ogólnie napoleoński jest tomik "PS i szaman" (Frydland, Pułtusk, Haiti).
Specjalnie dla was cytat z "Egipcjanina Sinuhe" Miki Waltari`ego: "Kto raz pił wodę z Nilu, przez całe życie tęsknić będzie do Nilu a jego pragnienia nie zdoła ugasić woda żadnej innej rzeki. Kto urodził się w Tebach, przez całe życie tęsknić będzie do Teb i do zapachu ryby smażonej na oleju."

A w razie trudności z dostaniem "Dragona" pozostaje PDF do chomika za 2-złotowy SMS.
Trochę regionalny a bardziej ogólnie napoleoński jest tomik "PS i szaman" (Frydland, Pułtusk, Haiti).
Specjalnie dla was cytat z "Egipcjanina Sinuhe" Miki Waltari`ego: "Kto raz pił wodę z Nilu, przez całe życie tęsknić będzie do Nilu a jego pragnienia nie zdoła ugasić woda żadnej innej rzeki. Kto urodził się w Tebach, przez całe życie tęsknić będzie do Teb i do zapachu ryby smażonej na oleju."

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
To bardzo fajnie, że WMP zostało ujęte w książce. A to, że autor troszkę zmienił i pokazał to na swój sposób to nie szkodzi w końcu to dla czytelnika. Czytając fragment dot. Morąga zdecydowanie dostrzega się postacie z Pułku i to jest fajne. W końcu to i ja też tam byłem, brałem udział w "egzekucji" dezertera.
Jeżeli tylko będziecie znali termin otwarcia salonów w ratuszu dajcie znać a stawię się choćby na pieszo. Takiej uroczystości nie chciałbym ominąć.
.
Taak.
Kto raz miał kontakt z WMP, przez ....

Jeżeli tylko będziecie znali termin otwarcia salonów w ratuszu dajcie znać a stawię się choćby na pieszo. Takiej uroczystości nie chciałbym ominąć.


Taak.
Kto raz miał kontakt z WMP, przez ....
-
- Posty: 108
- Rejestracja: 07 sty 2008, 21:23
- Lokalizacja: Lasy Warmii
Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
Przepraszam czy to była ta impreza?
http://www.wmfp.pl/forum/viewtopic.php?f=35&t=107" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.wmfp.pl/forum/viewtopic.php?f=35&t=107" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
Zdjęcia ukazują I edycję imprezy. Autor chyba odniósł się do tej II albo połączył I i II w jedno. Skoro jest tam np. "ksiądz", to bardziej II, jednak entourage ten sam
.

Re: Jesteśmy "nieśmiertelni" :)
Za radą Sławka sprawdziłem księgarnie na rondzie koło dworca w Olsztynie.Niestety odkąd wprowadzili vat na książki oni przestali się bawić w zamawianie takich "czytadeł"
Po Nowym Roku znowu zacznę molestować nasze księgarnie.Aż do skutku



