http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wa ... omosc.html" onclick="window.open(this.href);return false;
"Cenne polskie militaria znalezione w puszczy" (13 XI 2010, 06:28, KLe / PAP)
>>"Rzeczpospolita": Pan Krzysztof Jabłoński wykopał w Kampinosie głowicę sztandaru 64. Pułku Piechoty, zwieńczoną srebrnym orłem w koronie ze złota - informuje.
- Leżąca 30 cm pod ziemią głowica jest w bardzo dobrym stanie. Wygląda jak nowa - cieszy się zadowolony znalazca. W pokrowcu były też skórzane rękawice i szarfy.
Odkrycia dokonał przypadkowo. Choć jego ojciec mówił mu, że w tym miejscu w 1939 r. zginęło kilku żołnierzy. Ale Pan Krzysztof miał wówczas 9 lat. Nie spodziewał się żadnych, ukrytych "skarbów", idąc w opisaną przez swojego ojca, okolicę.
Cenne znalezisko przekazał Muzeum Wojska Polskiego. Srebrno-złoty orzeł waży ponad 1,5 kg. Cena samego srebra jako kruszcu, to ok. 25 tys. zł. Wartość historyczna jest o wiele większa. Dotąd w zbiorach muzeum znajdował się sam sztandar 64. Pułku Piechoty zaopatrzony jedynie w kopię głowicy. Wkrótce zostanie ona zastąpiona oryginałem.
Do ukrycia cennej głowicy doszło prawdopodobnie we wrześniu 1939 r. po bitwie nad Bzurą, gdy polscy żołnierze wycofywali się w kierunku Warszawy - czytamy w "Rzeczpospolitej".<<
Glowica sztandaru 64 PP
Re: Glowica sztandaru 64 PP
Ciekawe jakim to "przypadkiem" znalazł orła 30cm pod ziemią.
Już to widzę, że dostał pozwolenie od konserwatora na kopanie w puszczy.
Już to widzę, że dostał pozwolenie od konserwatora na kopanie w puszczy.
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Glowica sztandaru 64 PP
Właśnie przed chwilą czytałem też na ten temat w dzisiejszej "Rzepie". Wspomniano też o sprawie dawniejszego zwrotu Polsce elementów sztandaru z Muzeum Historii Niemiec w Berlinie Wschodnim. Słusznie: to nie był łup wojenny tj. wzięty w walce lub bezpośrednio na jej skutek. Nie badałem tej sprawy bliżej, ale funkcjonuje wersja, że Niemcy w wyniku walki bezpośrednio zdobyli w 1939 tylko jeden płomień od sygnałówki.