Strona 1 z 1
Wrona vera
: 22 paź 2010, 17:21
autor: srebrny_lis
Ludkowie, od "stu lat" nie widziałem na naszym terenie prawdziwych wron, tylko gawrony i rzadziej kruki. A tu dziś nad moim ogrodem przeleciała i chwilę posiedziała prawdziwa ruska wrona z czarnymi skrzydłami, ogonem i głową a nieco jaśniejszym korpusem. Jak z obrazu Sawrazowa. Zaczynam się obawiać o najbliższe miesiące

...
Re: Wrona vera
: 22 paź 2010, 18:12
autor: DAMIAN
U mnie same kawki i jedna zaprzyjaźniona sroka.

Re: Wrona vera
: 22 paź 2010, 18:40
autor: Prusak
A cóż w tym takie dziwnego,chyba że ja już do tego się przyzwyczaiłem.U mnie wrony ,gawrony i kruki to rzecz(ptaszydło)codzienna.Ooo!-gdybym tak kawkę zobaczył to co innego.Ptaszydło miejskie to i na wsi byłoby jak jakieś nowum

Re: Wrona vera
: 22 paź 2010, 19:02
autor: srebrny_lis
Tak, ale akurat klasycznej wrony nie widziałem w Lidzbarku od lat a kiedyś bywało ich sporo w parku koło oranżerii.
Re: Wrona vera
: 22 paź 2010, 22:55
autor: Remington
Rozdziobią nas kruki, wrony...
Dziś wieczorem w Gdyni coś mi nasrało na czapkę, krakało jakby wrony...
czyli żyją!
Re: Wrona vera
: 22 paź 2010, 23:20
autor: Blacek
Cześć!!!
W Toruniu wron ci dostatek. Widziałem z okna ciekawe obrazki: jedna ze starszych chyba zasłabła na dachu garażu. Pozostałe obstąpiły ją i tak długo czuwały, muskały dziobami, aż była w stanie lecieć. Innym zaś razem kawka wylądowała na wielkiej zamarzniętej kałuży i próbowała stanąć na nogi, ale było zbyt ślisko (bez śniegu) więc wciąż się wywracała

(żona omalże nie pękła ze śmiechu). W końcu - cwana "ptica" siadła na ogonie i...odpychając się skrzydłami dotarła do brzegu. Tak w ogóle jakoś dużo sójek lata po ulicach . Zwykle bywały na poligonie. Ot, garną się do ludzi. Za to wróbli prawie nie widać!? Pozdrawiam!!!
Re: Wrona vera
: 23 paź 2010, 16:46
autor: asdic321
srebrny_lis pisze:(...)dziś nad moim ogrodem przeleciała i chwilę posiedziała prawdziwa ruska wrona z czarnymi skrzydłami, ogonem i głową a nieco jaśniejszym korpusem. Jak z obrazu Sawrazowa. Zaczynam się obawiać o najbliższe miesiące

...
W ruskim kontekscie bac sie nalezy dopiero kiedy na podworku pojawia sie "czornyj woron"!

Re: Wrona vera
: 23 paź 2010, 17:00
autor: srebrny_lis
Przed świtem... Ale wtedy z reguły jeszcze śpię i śnią mi się "łąki umajone"

.
Re: Wrona vera
: 25 lis 2010, 14:58
autor: duch
A ja mam przeciwne spostrzeżenia, bo od kilku lat widuję je coraz częściej. Niedawno nawet widziałem oryginalną wronę w centrum Olsztyna w parku przy ul. Mochnackiego. W związku z tym mam teorię, że u nas wrony zawracają i do Was Lisie po prostu nie dolatują

.
Re: Wrona vera
: 25 lis 2010, 15:30
autor: srebrny_lis
Może być coś na rzeczy, bo widzę przez okno w księżycowe wieczory psy, którym dziwnie poruszają się wypiętrzone lędźwie a parę tygodni temu widziałem na pustym horyzoncie orzącą ziemię dziwną postać z różkami, kozią bródką, ogonem i jednym kopytkiem

Znaki czasu (czy raczej miejsca).