/dzika wyprawa do stoczka
Moderator: Manufaktura Dzika
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
/dzika wyprawa do stoczka
Czy ktoś ma ochotę potuptać do stoczka na mszę w intencji naszej zacnej batalii a zarazem pozwiedzać sanktuarium bo już dawno nie byłem marzy mi się dwudniówka ale raczej wariant niedzielny wchodzi w grę
Oczywiście pro forma odjete
zgłoszenia prosze wklejać do tematu
Oczywiście pro forma odjete
zgłoszenia prosze wklejać do tematu
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Zrobiliśmy dziś w oporządzeniu trasę Lidzbark - Sarnowo - Klejdyty - Stoczek - Klejdyty - Napraty - Knipy - Markowo - Lidzbark (razem dwadzieścia parę km). Stwierdziliśmy, że na takie dystanse latem nasze obuwie nie jest właściwe. Przekazaliśmy ulotki "heilsberskie" ludziom z Dobrego Miasta i marianom ze Stoczka (tym ostatnim wraz z fragmentem dot. Stoczka z pamiętnika Lewszyna - młodego oficera jegrów lejbgwardii z 1807 [jego pułk i sam pułkownik Emmanuił Francewicz de Saint-Priest, francuski emigrant, stacjonowali tam wiosną i obchodzili wielce huczne imieniny Nikołaja Lewszyna a potem Dzień św. Trójcy]). Po drodze spożyliśmy trochę neutralnych płynów, manierkę "łiskacza" [trochę uszczknął sympatyczny tubylec w K...], dwa "czarnuchy" i 600 ml mieszanki czystej z napojem grapefruitowym. Zjedliśmy też odrobinę słodyczy, kawał boczku, kiełabasy i trochę pasztetu (boczek i kiełbasa głównie upieczone na patelni na małym, urokliwym ognisku w sosnowym zagajniku nad bajorkiem, kryjąc sie przed czujnym wzrokiem tropicielki zagrożeń ppoż (byłej "dającej na lewo i prawo niewiasty z małymi jak żołnierskie guziczki cyckami" [opinia poczęstowanego tubylca], która obecnie "już nie dopuszcza do siebie, za to szczuje kilkoma brytanami" [kolejna opinia w/w tubylca]). Przebywana przez nas trasa na odcinku Napraty - Knipy - Markowo - Lidzbark to autentyvczna trasa (choć a rebours / naabarot) odwrotu części Rosjan spod Heilsbergu 12 VI 1807. W momentach zwątpienia wywołanych temperatura wspierały nas życzliwe warmińskie wiatry (mam na myśli zefirki, nie - rezultat trawienia) robiące nam dobrze zwłaszcza wewnątrz przewiewnych lnianych spodni. Co naturalnie nie zniechęciło nas do obowiązków po powrocie
(to nie kryptoreklama, to fakt).

-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński