Od dawna chciałem wyrwać się na polowanie na skythikh końcówkami, tak wszystko coś przeszkadzało, a i tak czasu nie było. Wreszcie, w miniony weekend, zdecydował się na wyjazd, tym bardziej, pogoda do tego pewne. Wyrażałem chęć z pm: jeśli trzy razy rozpuści gra pasjans znajdę monetę, chociaż w tych miejscach, dokąd jechać, to zrobić problematyczne. Wszyscy wiecie, że gra pasjans składa się nie zawsze. A tu za trzecim razem w końcu powstał. Cóż, myślę, że być monecie...
Wcześnie rano zebrał się i ruszył do miejsc "polowania".
Po drodze sfotografował kilka jesiennych krajobrazów. Miejsca jest tu niezwykle piękne! Pierwsze, na co zwróciłem uwagę, po przybyciu na miejsce – dołki kolegów na hobby, więc jeszcze coś trafi. Rozpoczął "polowanie". Nie od razu, ale zaczęli pojawiać się końcówki, w różnych rozmiarach i w tym оловянистой brązu. W środku dnia rozległ się charakterystyczny czysty sygnał, zazwyczaj jest to moneta. I to była naprawdę ona! Na антике! Ale jaka – денежка Aleksandra 2-go. Trochę rozczarowania, ale i na tym, jak to się mówi dziękuję. Myślę, że to jest to i spełniło się moje myśleć pragnienie.
Robiło się ciemno, wieczór stopniowo przeszedł w noc, końcówki nadal natknąć się dość żwawo, że jeszcze trzeba, wycieczka już spełnił wszystkie moje oczekiwania. Wpadł mały brązowy delfin (Olbia), w zasadzie też monety. Kiedy zrobiło się zupełnie ciemno, złapał bardzo słaby powierzchowne sygnał, na DFX taki sygnał, jak zwykle, daje śrut. Leniwie zastanawiając się, kopać lub nie kopać, podniósł ziemię nogą, sygnał zaczął się przesuwać. Przebierając garstkę ziemi, po omacku mały, płaski kawałek metalu, подстветил telefonem i ... oto ona, prawdziwa moneta

I tak spełniło się myśleć pragnienie. Moneta dopóki nie został rozpoznany, myślę, że coś z polis Azji Mniejszej.
W sumie mam 23 scytyjskie końcówki, Turkish klamrę i trzy monety.
I tak spełniają się nasze pragnienia.
Na koniec jeszcze kilka zdjęć z jesiennej przyrody dla dobrego nastroju

Wszystkich na świecie, dobra i dobrych znalezisk

P. S. Miejsce "polowania" - dolnym biegu Dniestru, około 30 km od antycznych miast greckich TYRA i NIKONION.