Dzięki Andrew za odpowiedź... zwiedziłem najpierw te strony podawane za punkt wyjścia, ale na tą gwiazdkę w oznaczeniach jakoś nie trafiłem jak dotąd.
To mówisz, że pepesza... łee.. myślałem że z broni krótkiej jakiegoś oficera...
Wiem że to pewnie nie to miejsce, ale chciałem też zapytać o inną sprawę/inne sprawy przy okazji. W tym samym miejscu wykrywka odnalazła mi kilkanaście kulek o średnicy 12 mm, jak ta na zdjęciu.
Doszedłem do tego, że są to albo lotki szrapnela (1), albo lotki kartacza (2), albo kulki muszkietowe/pistoletowe (3).
Jak można mieć całkowitą pewność co to właściwie jest?
Sądząc po łuskach miejscówka raczej z II WW, więc najszybciej szrapnel, ale wydawało mi się, że pociski szrapnelowe to był w tym czasie już flak ---> czyli używane p.lot, a nie do ostrzału pozycji, bo przecież wymyślili już pociski odłamkowe).
Drugie pytanie dotyczy obrączki --> znaleziona w tej samej miejscówce, najpierw wyglądała na srebrną, później na złotą, a teraz to już sam nie wiem, bo po jako takim oczyszczeniu widzę, że nie ma żadnych oznaczeń próby.
Czy spotkaliście się z obrączkami złotymi bez próby?
Czy raczej przyjąć, że to mosiądz? Phi.. obrączka z mosiądzu??

Jaka żona/małżonek chciałaby coś takiego nosić?
