prawo poszukiwania w uk

[hanar]

Witam czy ktoś wie może jak wygląda prawo szukania. Odkrywania w UK?

[pulkownikL]

Bez kwitów pozostaje Ci tylko zapisać się na jakieś komercyjne,żeby kopać legalnie bez papierów to bym nawet nie proponował ryzykować,według prawa UK nie ma miejsc bez właściciela a ten nie wyda zgody bez posiadania karty( zezwolenie na kopanie,numer indentyfikacyjny poszukiwacza,ubezpieczenie),oczywiście płatne,kontakt w własnym Flo( rejonowym),itp,itd.,
Ps.bym zapomniał,bez meldunku w UK nie masz nawet co pytać o zezwolenie
Komercyjne czyli odpłatne z góry takie jak np. Poszukiwania bez Granic które organizuje Thesaurus,wtedy znalazca nabywa praw do znaleziska według prawa UK,jeżeli muzeum nie jest zainteresowane znaleziskiem to na całą dokumentację i papiery wywozowe do PL i tak musisz czekać ok. roku,tak to ogólnie wygląda.

[hanar]

Mam tam ojca dlatego pytam. On ma meldunek wiec bym szukał w jego obecności.

[pulkownikL]

Mam tam ojca dlatego pytam. On ma meldunek wiec bym szukał w jego obecności.

Karta jest jak dowód osobisty,nie ma możliwości kopania przy tacie,kary to kasacja sprzętu jak ktoś przyuważy + kilka lub naście tysi funtów,zoriętuję się gdzie w danym czasie będzie jakieś komercyjne kopanko( napisz tylko termin) i Ci dam znać,innej możliwości nie ma

[hanar]

Dziękuję konkretnie 31 lipiec do 14 sierpień. W tym czasie tam będę. Ps. Bardzo fajne forum i życzliwi koledzy

[pulkownikL]

Dostałem info o tym czego potrzebujesz,musisz jednak poprosić tatę o pomoc w załatwieniu legitymacji FID lub NCMD( karta na Ciebie),nie musisz mieć meldunku,wyślą na adres taty( płatne),tyczy sie to tzw.weekendowych wypadów które organizują kluby,duże komercyjne kopania najczęściej zadowalają się opłatą za wstęp bez dodatkowych dokumentów ale takie są organizowane rzadko,jak tylko się dowiem odnośnie terminów napiszę

[Lipek]

Ps.bym zapomniał,bez meldunku w UK nie masz nawet co pytać o zezwolenie

Przecież w UK nie ma czegoś takiego jak meldunek. To wymysł socjalistyczny, aby przypisać człowieka do jednego miejsca i łatwo go kontrolować.

A jak to jest ze znaleziskami? Czy dzielenie się z właścicielem ziemi 50/50 jest prawnie uregulowane? Kto jest właścicielem znalezisk?
Mój szwagier (rodowity Angol) mieszka w bardzo ciekawej okolicy i zamierzam tam z nim pobiegać, dlatego będę wdzięczny za każde info w tym temacie