droszewo
droszewo
miejscowość pod Czerwonką ,związane są z nią dziwne historie,w parku, amatorzy exploracji wchodzą do starych piwnic, błądzą i doświadczają dziwne niewyjaśnione sytuacje ,związane z śmiercią małej dziewczynki ,niedawno było tam dwóch gości ,obecnie nad jednym prowadzone są egzorcyzmy ,drugi zarzekł się że nie będzie o tym gadać ...brzmi jak kolejna bzdurna fantazja ale ...mieszka ktoś tam blisko ?
Re: droszewo
Brzmi nieźle. Piwnice pewnie po gorzelni 

Re: droszewo
Hahahaah niech mniej win piją . Mieszkałem trzy lata 

- pulkownikL
- Posty: 1351
- Rejestracja: 07 sty 2011, 12:49
- Lokalizacja: morag
- Lokalizacja: Sonnenborn, Aachen
Re: droszewo
Ach te stare parki i ich tajemnice
,jak u mnie,Najpierw był bunkier,potem dodano przejścia,budynek przesłuchań NKWD,wisiały w końcu chaki(do ewentualnej chłosty),efekt końcowy: trochę spora wędzarnia a jedyne co wisiało na chakach to boczki i kiełbasy,a lochy????
,po prostu piwnica do przechowywania wyrobów 



Re: droszewo
I tak nie przebijecie podziemnej wąskotorówki pod Dadajem, która okazała się zbiornikiem na wodę dla folwarku.
- niewidzialny
- Posty: 275
- Rejestracja: 20 lis 2010, 17:52
- Lokalizacja: Ramsowo
- Lokalizacja: Ramsowo, Hamburg
Re: droszewo
Tego typu opowieści najczęściej biorą swój początek przy skrzynce piwa, potem są modyfikowane na potrzeby słuchających i tak naprawdę już po jakimś czasie nikt nie wie o co chodziło na początku . Jeżeli chodzi o Droszewo to opowieści o których wspomina "prezes" to totalna bzdura.
, Dworek jest w prywatnym posiadaniu i niema możliwości legalnej eksploracji tego obiektu. natomiast część piwnic jest przy wzgórzu, na którym znajduje się stanowisko archeologiczne, a same piwnice są wpisane w rejestr zabytków. (I wcale nie są rozległe).
Zazwyczaj tego typu opowieści słucha się z przymrużeniem oka, ale......
Poruszę temat wąskotorówki o której wspomniał "meickiel", oczywiście nie ma jako takiej wąskotorówki i na pewno nie chodzi tu o kolejkę wąskotorową
. Takie torowiska istniały; jedno było wykorzystane do wywozu gliny z wyrobiska do pobliskiej cegielni.(wagoniki ciągnęły konie). No i teraz te słynne tunele....
, pod koniec XIXw zaczęto na tych terenach spuszczać jeziora i większe rozlewiska (np. j.Ramsowskie,rozlewisko w pobliżu dawnej szkoły w Dadaju itp.), żeby było to możliwe trzeba było drążyć tunele w pobliskich wzgórzach,aby uzyskać spadki do spuszczenia wód (w tym przypadku do j.Dobrąg). Tunele wybudowano z cegły, natomiast w tunelach układano tory wąskotorówki i wywożono nią urobek. Tunel z Dadaju do Ramsowa miałby mieć około 700m, a ten w Ramsówku (j.Ramsowskie, tu pozostało częściowo torowisko, którego nie zdążono zdemontować. Po wojnie w tym tunelu przed Rosjanami ukrywała się okoliczna ludność.) około 500m. Dziś wejście do tych tuneli jest utrudnione, założone kraty i dołożone kręgi (po około 50m) i przysypane ziemią.
Inaczej mówiąc, w każdej opowieści jest ziarnko prawdy.....
Pozdrawiam.

A co powiecie o "Cytadeli" z rozległymi podziemiami właśnie nad tym samym Dadajem? I wojsku które czegoś strzegło w czasie wojny w owym miejscu? ( opowieść zasłyszana od 90letniego starca, mieszkańca miej.Dadaj)meickel pisze:I tak nie przebijecie podziemnej wąskotorówki pod Dadajem, która okazała się zbiornikiem na wodę dla folwarku.
Zazwyczaj tego typu opowieści słucha się z przymrużeniem oka, ale......
Poruszę temat wąskotorówki o której wspomniał "meickiel", oczywiście nie ma jako takiej wąskotorówki i na pewno nie chodzi tu o kolejkę wąskotorową


Inaczej mówiąc, w każdej opowieści jest ziarnko prawdy.....

Re: droszewo
Dziękuję. Czyli ktoś słyszał o jednym, a widział drugie. Była jeszcze teoria o warmińskim MRU, skonstruowana w oparciu o zasypane wyjścia ewakuacyjne ze schronów z kazamatą PAK na Olsztyńskiej i łącznice telefoniczne (że niby wentylacja podziemi).
Re: droszewo
no dobra ...dobra ,ludzie zawsze snuja różne opowieści ,ale właśnie to dzięki nimi szukamy ,drążymy ,kombinujemy i w końcu . odnajdujemy ,może nie zawsze prawdę ale właśnie oto tu chodzi... dla nas i dla tych co są po nas 
