Prasowka Sepp'a :)
Bomba w Giżycku, trwa ewakuacja
W centrum Giżycka na placu budowy wykopano półtonową bombę z okresu II wojny światowej. Trwa ewakuacja mieszkańców pobliskich domów i targowiska miejskiego.
Bombę wykopano na Placu Targowym przy ul. Kętrzyńskiego. Zarządzono ewakuację ok. 300 osób. Na miejscu są dwa zastępy straży pożarnej.
Gazeta Olsztynska
W centrum Giżycka na placu budowy wykopano półtonową bombę z okresu II wojny światowej. Trwa ewakuacja mieszkańców pobliskich domów i targowiska miejskiego.
Bombę wykopano na Placu Targowym przy ul. Kętrzyńskiego. Zarządzono ewakuację ok. 300 osób. Na miejscu są dwa zastępy straży pożarnej.
Gazeta Olsztynska
Re: Prasowka Sepp'a :)
Tyle hałasu o nic rozbrojona bez zapalnika, a oni panikę sieją.
Re: Prasowka Sepp'a :)
Dokładnie bez zapalnika a tyle Paniki hehe:)
Re: Prasowka Sepp'a :)
Ciekawe kto zaplacil za ta akcje i gdzie umiescili tych ludzikow
bo jz nie kumam czy 300 czy 1000






Re: Prasowka Sepp'a :)
Czy panowie są pewni, że ta bombka posiadała tylko jeden zapalnik?
Prasowka Sepp'a :)
Pewności się nigdy niema dopóki nie wyjmie i nie zidentyfikuje aczkolwiek każde takie znalezisko jest potencjalnie niebezpieczne i powinno się zgłaszać odpowiednim służbom.
Prasowka Sepp'a :)
Kości na drodze wiejskiego wodociągu
Nieopodal Skopu (gmina Ryn), przy drodze do Monetek, pracownicy firmy wykonującej wykop pod rury wodociągowe natrafili w ziemi na kości. Według jednych są to kości ludzkie, według innych z ludźmi nie mają one nic wspólnego.
— Byłem w piątek na polu zobaczyć jak przebiegają prace — opowiada Paweł Jaszcz, rolnik ze Skopu. — W rozmowie z robotnikami usłyszałem, że koparka trafiła na jakieś kości. Obejrzałem to miejsce i według mnie koparka „przecięła” ludzki szkielet w połowie, ale wzdłuż. Część kości widniała w ścianie wykopu. Można było tam zobaczyć fragment ludzkiej kości miednicy.
Wykop jeszcze tego samego dnia został zasypany i o znalezisku nikt nie został powiadomiony — ani policja, ani służby wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Kilka lat temu w „Gazecie Giżyckiej” opisywaliśmy przypadek znalezienia na tym polu dwóch ludzkich pochówków wyoranych z ziemi rolniczym pługiem. Oba miejsca znalezienia kości, te sprzed kilku lat i obecne, dzieli zaledwie 100-150 metrów. Zatem jest to niezwykłe, „obfitujące” w ludzkie kości pole. Niestety, znaleziska nie budzą zainteresowania służb publicznych.
Wymienione pole budzi zainteresowanie jeszcze jednym znaleziskiem. Niegdyś, w czasie kopania wykopów pod fundamenty na wspomnianym polu natrafiono na kilka urn. Z opisu znalazców można sądzić, że mogły to być pochówki ciałopalne.
— Wtedy nikt specjalnie na to nie zwrócił uwagi — komentuje Paweł Jaszcz. — Pośpiech przy budowie spowodował, że urny zostały ponownie zasypane. Dziś w tym miejscu stoi budynek.
Nieopodal Skopu (gmina Ryn), przy drodze do Monetek, pracownicy firmy wykonującej wykop pod rury wodociągowe natrafili w ziemi na kości. Według jednych są to kości ludzkie, według innych z ludźmi nie mają one nic wspólnego.
— Byłem w piątek na polu zobaczyć jak przebiegają prace — opowiada Paweł Jaszcz, rolnik ze Skopu. — W rozmowie z robotnikami usłyszałem, że koparka trafiła na jakieś kości. Obejrzałem to miejsce i według mnie koparka „przecięła” ludzki szkielet w połowie, ale wzdłuż. Część kości widniała w ścianie wykopu. Można było tam zobaczyć fragment ludzkiej kości miednicy.
Wykop jeszcze tego samego dnia został zasypany i o znalezisku nikt nie został powiadomiony — ani policja, ani służby wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Kilka lat temu w „Gazecie Giżyckiej” opisywaliśmy przypadek znalezienia na tym polu dwóch ludzkich pochówków wyoranych z ziemi rolniczym pługiem. Oba miejsca znalezienia kości, te sprzed kilku lat i obecne, dzieli zaledwie 100-150 metrów. Zatem jest to niezwykłe, „obfitujące” w ludzkie kości pole. Niestety, znaleziska nie budzą zainteresowania służb publicznych.
Wymienione pole budzi zainteresowanie jeszcze jednym znaleziskiem. Niegdyś, w czasie kopania wykopów pod fundamenty na wspomnianym polu natrafiono na kilka urn. Z opisu znalazców można sądzić, że mogły to być pochówki ciałopalne.
— Wtedy nikt specjalnie na to nie zwrócił uwagi — komentuje Paweł Jaszcz. — Pośpiech przy budowie spowodował, że urny zostały ponownie zasypane. Dziś w tym miejscu stoi budynek.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Prasowka Sepp'a :)
No i co wy o tym myslicie?




Prasowka Sepp'a :)
Mogło być kiedyś jakieś cmentarzysko , a że wiadomo jakby to byłyby szczątki ludzkie zaczęło by się kopanie itd co się wiąże z wstrzymaniem prac to najlepiej wszystko szybko zakopać i zapomnieć.
- von der Goltz
- Posty: 540
- Rejestracja: 30 sie 2009, 18:42
- Lokalizacja: Warńija
- Lokalizacja: Gdansk
Prasowka Sepp'a :)
Wydaje mi sie, ze to czesta praktyka takie zasypywanie i nieinformowanie.
A to najlepsze "Niestety, znaleziska nie budzą zainteresowania służb publicznych." hehe
Swoja droga ja bym nie chcial mieszkac na cmentarzysku badz chocby na 2och urnach
A w samym Olsztynie ile to cmentarzy likwidowano lub przenoszono i nie ma teraz sladu i malo kto wie, ze cmentarz pod nogami.
A to najlepsze "Niestety, znaleziska nie budzą zainteresowania służb publicznych." hehe
Swoja droga ja bym nie chcial mieszkac na cmentarzysku badz chocby na 2och urnach

Prasowka Sepp'a :)
Zgloszone fanty, roboty wstrzymane! A to sa ogromne koszta!
Jest to powszechne i nagminne! Daleko szukac nie trzeba, chodz by DH Alfa!
Teraz to juz na pewno dlugo nikt tak nie bedzie budowal!
Teren niewatpliwie trzeba dokladnie sprawdzic, moze tam byc wszystko wlacznie z masowymi pochowkami
Jest to powszechne i nagminne! Daleko szukac nie trzeba, chodz by DH Alfa!
Teraz to juz na pewno dlugo nikt tak nie bedzie budowal!
Teren niewatpliwie trzeba dokladnie sprawdzic, moze tam byc wszystko wlacznie z masowymi pochowkami
