Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

pulkownikL pisze:sory za pytanie ale kupił sobie taki jeden tesoro i tonów nie rozróżnia

A miał kolega kiedyś coś ze stajni Tesoro ? W Tejonie np. nie ma czegoś takiego jak różnice w tonach - jest jeden ton. Poszczególne sygnały nieznacznie się od siebie różnią jedynie na początku i końcu dźwięku, który zawsze ma tą samą częstotliwość. Jest to do ogarnięcia, sprzęt jest prosty w obsłudze, czuły i głęboki, można nim wyłapać drobiazgi wielkości kilku mm, ale sposób komunikacji z użytkownikiem mi osobiście nie przypadł go gustu. Żeby się "osłuchać" z tym wykrywaczem trzeba sporo czasu, a i tak zawsze pozostaje cień niepewności czy sygnał jest z płytkiego żelaza, czy głębokiego koloru.

Duchu jak będziesz miał urlop i z kilka dni podrząd pobiegasz to dasz radę się osłuchać

duch pisze:

pulkownikL pisze:sory za pytanie ale kupił sobie taki jeden tesoro i tonów nie rozróżnia

A miał kolega kiedyś coś ze stajni Tesoro ? W Tejonie np. nie ma czegoś takiego jak różnice w tonach - jest jeden ton. Poszczególne sygnały nieznacznie się od siebie różnią jedynie na początku i końcu dźwięku, który zawsze ma tą samą częstotliwość. Jest to do ogarnięcia, sprzęt jest prosty w obsłudze, czuły i głęboki, można nim wyłapać drobiazgi wielkości kilku mm, ale sposób komunikacji z użytkownikiem mi osobiście nie przypadł go gustu. Żeby się "osłuchać" z tym wykrywaczem trzeba sporo czasu, a i tak zawsze pozostaje cień niepewności czy sygnał jest z płytkiego żelaza, czy głębokiego koloru.

A no sam latam z Vaqero i dla mnie dźwięk sporego stalucha a koloru jest inny,minimalnie ale jest bardziej ostry,a kolega z opisu niestety tej różnicy nie słyszy bo słuch niedomaga i jest dup...a ,a że żyleta to wiem,dwa metry od ogrodzenia przy dobrze ustawionym balansie się nie da

Dobrze, że wyjaśniliśmy sobie, że chodzi o duże żelastwo. W takim razie mnie uspokoiłeś - ze słuchem mam wszystko ok . W tym przypadku nawet dosyć szybko załapałem różnice w dźwięku, bodajże po drugim złomie. Niestety równej biegłości na razie nie osiągnąłem w akustycznej eliminacji drobnych przedmiotów ze stopów żelaza, co daje bardzo ciekawe rezultaty na zaśmieconych miejscówkach. Można całymi godzinami czerpać radość z kopania . Chyba po prostu po Omedze wzrosły mi standardy dotyczące przejrzystości informacji przekazywanych przez wykrywacz, a z Tesorakiem trzeba spędzać całe dnie w terenie, żeby nauczyć się wyłapywać te wszystkie drobne niuanse - niestety nie mam ani takiego komfortu, ani takiej potrzeby. Gdyby Omega miała osiągi i czułość Tejona lub Tejon miał układ analizy sygnału z Omegi, to dla mnie osobiście byłby to wykrywacz doskonały. Ty być może znalazłeś już swój idealny wykrywacz, ja niestety jeszcze nie. Po prostu mam inne oczekiwania.

Dołącze się do pytania - czy RUTUS ARGO 3.0 z sondą DD 29 cm będzie można uznać za sprzęt docelowy ?

To zależy do czego. Ale z pewnością fajnie z nim się kopie.