Protestuję przeciwko wandalizmowi jakiego dzisiaj byłem świadkiem - dzisiaj udałem się na godzinny wypad na nieużytki pod Niebrzydowem (trasa Morąg-Miłakowo) pogoda fajna, teren równy mało porośnięty - idylla - fantów niewiele - dwie pruskie monetki - miła niespodzianka spotkałem jeszcze kolegę Gilgina który juz się zbierał do domu zawiedziony jałowością gleby. W tym czasie dojechała biała furgonetka zaparkowała na poboczu widziałem dwie osoby które poszł w inną stronę z wykrywkami - OK pewnie następni pasjonaci. Jakież było moje przerażenie kiedy przechodząc do swojego samochodu przeszedłem obok miejsca gdzie operowali ci ludzie - dołki i doły, nie zakopane świeża ziemia (nie ma mowy o pomyłce byłem tam dzień wcześniej i teren był nie zdewastowany). Najgorsze jest to ze ci pseudo kopacze robią to z premedytacją - z ich samochodu (biała furgonetka) zdjęte były tablice rejestracyjne.
Jeżeli to byli początkujący eksploratorzy - prośba zasypujcie po sobie dołki. Jezeli bardziej doświadczeni - to mała uwaga panowie nie róbcie mi chlewu w okolicach w które często zaglądam i niechciałbym być postrzegany jako wandal.
Andrew
Andrew czy aby przypadkiem nie byl to bialy Volkswagen Transporter T4? Kiedys spotkalem ta sama zaloge w Gryzlinach na lotnisku!Pisalem nawet o nie zasypanych dolkach! http://www.wmfp.cyberdusk.pl/forum/viewtopic.php?t=696 Wydaje mi sie ze nie jest to przypadek! Panowie i Panie jak ktos przypadkiem spotka w/w pseldo kopaczy (a spotka na pewno)to spiszcie nr.rej.i poprosze na PW.Ustalenie wlasciciela nie stanowi problemu.
Problem w tym ze tablice rejestracyjne miał zdjete z przodu i tyłu oraz logo marki samochodu ( a ja niestety nie jestem znawcą modeli samochodów) - napewno jest to biała furgonetka a miejsce po logo (wytłoczone w blasze - okragłe)
Można mówić , tłumaczyć i tak tego nie zrozumieją . Bydło jak bydło trzeba traktować i batem nap.....lać - choć i tak niema pewności że zrozumie że tak się nierobi . Temat poruszany wielokrotnie , może panowie nie są ( miejmy nadzieje ) od nas z forum i są zwykłymi szarpakami złomu co i tak ich nie usprawiedliwia !!!
To kompletne skur....stwo. Sam natknąłem się w lasach na zajebiste dołki. Nawet w ogóle nikt nie raczył ich zakopać-chociaż trochę. Niestety takie zachowanie rzutuje na nas wszystkich. To jest naprawdę przykre!!! Sorki za przekleństwa ale ciężko mi się powstrzymać przed bandą jełopów i totalnych bezmózgów.
Jeżeli nie mają tablic, to dzwonić po patrol MO. Za to jest duuuuża grzywna, a możliwe, że znajdzie się coś ciekawszego przy okazji. Dla samych dołków chyba tablic nie zdejmują.
....szkoda że nie byłem obecny na tym wypadzie Andrewie.... ....Jestem przekonany że to ta ekipa dołkuje na górce pod Miłakowem... Bedziemy stosować prawo Hammurabiego.
W tym dniu kiedy Andrew widział to pobojowisko byłem tam niestety nie sam tylko z moją małą córcią niestety bez brata a w takich okolicznościach byłem zmuszony poprosić i umoralnić tych tempaków o zachowanie porządku po sobie jak widać darmy tród bo górkę za Miłakowem też mi zbeszcześcili jełopy.
Wedłóg mnie to zwyczajni amatorzy którzy robią syf na nieswoim terenie jak wytłumaczyłem im na czym polega eksploracja to dołki które wykopali w miejscu w którym ich naszedłem pozasypywali ale widocznie po moim odjeździe znowu robili to samo.