Prowiant i żywność epoki.

Co szeregowiec na sobie i przy sobie posiadać powinien

Moderator: Manufaktura Dzika

srebrny_lis
Posty: 7191
Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Re: Prowiant i żywność epoki.

Post autor: srebrny_lis »

Od co najmniej XII wieku na Rusi pije się tzw. zbiteń inaczej pieriewar. W XVIII i XIX w. w mroźne lub dżdżyste dni noszono go w specjalnych samowarach na plecach i sprzedawano na ulicy jako gorący napój. Miał wiele odmian. Oto stosunkowo najprostszy zbiteń "na winie".
Litr czerwonego wytrawnego wina zmieszać ze 150 g miodu i sokiem z 1 cytryny, dodać do smaku cynamon, goździki, gałkę muszkatołową i zagotować. Podawać na gorąco. Taki zwykły grzaniec, ale epokowo pasuje.
Zbiteń "zwykły": litr wody, 100 g miodu, cynamon, goździki, chmiel, mięta. Dodać do gorącej wody miód i przyprawy, gotować 30 min. na wolnym ogniu. Pić na gorąco.
Jest jeszcze siedem innych, to już innym razem.
Awatar użytkownika
Remington
Posty: 1391
Rejestracja: 10 wrz 2007, 19:43
Lokalizacja: Gdynia

Re: Prowiant i żywność epoki.

Post autor: Remington »

Znajomy ma sporą, kolorowaną rycinę z epoki, przedstawiającą markietankę częstującą czymś rosyjskiego żołnierza. Ów niewiasta ma na plecach pokażny, pionowy, cylindryczny zbiornik, do niego podpórkę. Możliwe, że to właśnie wspomniany przenośny samowar.
srebrny_lis
Posty: 7191
Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Re: Prowiant i żywność epoki.

Post autor: srebrny_lis »

Z pewnością. Widywałem też podobne na cywilnych obrazkach i chyba nawet na filmach historycznych. W krajach muzułmańskich podobnie działają uliczni sprzedawcy herbaty i kawy.
No to daję "zaparzany zbiteń malinowy": 1 kg miodu, 1/2 kg soku malinowego, 50 g drożdży, 5 litrów wody. Miód i sok rozprowadzić w gorącej wodzie i gotować ok. 2 godzin, od czasu do czasu mieszając i zdejmując pianę. Ostudzić do ok. 25 stopni C, dodać drożdże i odstawić w ciepłe miejsce na 8 - 12 godzin. Potem rozlać do butelek, zakorkować i postawić w chłodnym miejscu na miesiąc. Przed podaniem podgrzać.
Zbiteń "aromatyczny": 150 g miodu, 2/3 szklanki cukru, 1 litr wody, 4 liście laurowe, do smaku goździki, cynamon, kardamon, imbir. Miód i cukier rozpuścić w gorącej wodzie i gotować 10 - 15 minut na wolnym ogniu, zdejmując pianę. Na 5 minut przed końcem gotowania dodać przyprawy. Po 30 minutach przecedzić i podgrzać. Podawać w filiżankach.
Motyl
Posty: 446
Rejestracja: 20 lut 2008, 19:41
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Re: Prowiant i żywność epoki.

Post autor: Motyl »

Ile to ma procent jak dojrzeje?
srebrny_lis
Posty: 7191
Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Re: Prowiant i żywność epoki.

Post autor: srebrny_lis »

Coś tam pewnie ma...
Zbiteń "kostromski": 750 g miodu, 1/2 szklanki cukru, łyżeczka herbaty, kieliszek koniaku, sok z 1/2 cytryny, 1 litr wody, 1/4 łyżeczki cynamonu, 10 - 12 goździków. Miód, cukier, herbatę, cynamon i goździki zalać gorącą wodą i zagotować. Przykryć, poczekać 15 minut, przecedzić, dodać koniak i sok z cytryny. Pic na gorąco.
srebrny_lis
Posty: 7191
Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

Re: Prowiant i żywność epoki.

Post autor: srebrny_lis »

W uzupełnieniu do wywodów w wątku "tabaka". W twierdzy Brzeg pruska komendantura jesienią 1806 zapotrzebowała miesięcznie na 1 żołnierza: 24 kg mąki na chleb, 0,8 kg soli, 21 l piwa, 2 l gorzałki, 1,2 kg wieprzowiny, 0,4 kg wołowiny, 8 śledzi, 0,34 l octu. Zwłaszcza soli niemało.
Mydlarze mieli dostarczyć zapas świec łojowych. Statystycznie 1 świeca dziennie przypadała na 8 żołnierzy.
Śledzie pakowano w beczkach po 750 sztuk. Z jednego wołu pozyskiwano wtedy statystycznie 98,9 kg mięsa a z jednej świni 32,4 kg.
ODPOWIEDZ