Krótkie wdepnięcie do Dźwierzut 26 VIII

[srebrny_lis]

Jeszcze za "Andrzejowych czasów" organizatorzy dożynków gminnych w Dźwierzutach zapraszali kilku mundurowych na krótki przyjazd i jedno - dwa "walnięcia". Oferta podobno zwrot kosztów plus bankiet. Szczegóły za parę godzin. Gdyby byli zainteresowani pajezdką "na hobbita (tj. "tam-i-z-powrotem") z poczęstunkiem i zwrotem, proszę deklarować.
Termin: najbliższa niedziela 26 VIII. Minutówka potem.

[srebrny_lis]

Na razie taki komunikat:
informacje dotyczące imprezy 26 bm.znajduja się na http://www.ug-dzwierzuty.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;. Potrzebujemy dwóch umundurowanych strzelców

z strzelbami czarno-prochowymi.Zwracamy koszty dojazdu oraz zapraszamy na bankiet z bardzo obfitym menu (pieczony prosiak, wędzony węgorz ,sielawa).

Oczywiście parę osób więcej nie zaszkodzi, jeśli się zdecydują i ogarniemy autko. Czy dodatkowo dwie, czy więcej, zależy od użytego auta (bo za więcej niż jedno chyba nie pokryją [?]). Bez procentowych, ale z dobrym jedzeniem. Powrót na wieczór lub popołudnie.

[Adek]

w tą niedziele niestety do 15:00 pracuje
a na marginesie czy w tę niedzielę nie będzie organizowany memoriał Andrzeja na strzelnicy ??

[Marcin]

Niestety my wyjeżdżamy na kujawa (pojem sobie czarną polewkę).

[Grisza]

My się nie piszemy.

[srebrny_lis]

Ta sprawa jest już zamknięta. Nie ma sensu walić ok. 100 km w jedną stronę, żeby bez kontekstu rekonstrukcyjnego raz wystrzelić (wg zamówienia dwie osoby), potem pałuczyć kawałek - zapewne fajnego - żarcia i wracać do chałupy. Przy tym naprawdę ani przez moment nie być clou imprezy. Myślę, że od takich form powinniśmy w ogólności stronić, robiąc czasem wyjątki dla bliskich znajomych lub występując większą grupą. Albo przynajmniej będąc przez jakiś czas gwoździem imprezy (jakiś pokaz z omówieniem, krótki wykład itp.).

[Manufaktura Dzika]

Takie imprezy można robić ale wiadomo na komercyjnych zasadach nie po kosztach. Taka prawda .................. Tak jak pisał Sławek dla znajomych królika to już co innego