Tekst w ogólności w porządku. "Historycznej" już nazwy lokalu może lepiej na wszelki wypadek nie podawać... Jeśli coś ciekawego się nasunie, to podeślę.
BYŁO SUPER !!! Ja mam kilka zdjęć z Lisek było by ich więcej , niestety mój aparat zawiódł całkowicie ubolewam strasznie no cóż pech to pech ... ale , mam namiary na gościa który robił Nam zdjęcia na polu bitwy wysłałam wiadomość i czekam na odpowiedz w formie fotek Aaaa i tak jak pisze Dziczek gość ma też zdjęcia z Lidzbarka zimowego
Ostatnio zmieniony 05 mar 2012, 10:22 przez krysiaArt.-Kłodzko, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja również dziękuję wszystkim i każdemu z osobna, mam nadzieję, że impreza zrekompensowała podróż i koszty. W sumie udało się zebrać 30 osób. Dzięki Wam impreza wypaliła i na pewno odbędzie się za rok. Jeszcze raz chciałbym szczególnie podziękować artylerii z Jonkowa za bezinteresowne przytarganie 2 armat - jesteście wielcy. Przepraszam, że musieliśmy Was zabić. Dziękuję mjr A. Pietrowowi za przygotowanie merytorycznej strony, myślę że udało nam się także pod tym względem osiągnąć coś istotnego. Jeszcze raz dziękuję wszystkim, być razem z Wami to zaszczyt.
pozdrawiam Gregor
Szkoda że nie mogłem wziąć udziału w Schippenbeil/Sępopol 1807-2012.
Pierwsze "imprezy" maja swój unikalny klimat i doborowe towarzystwo.
Składam wyrazy szacunku organizatorom - GRH 21. Batalionu Fizylierów i pozostałym uczestnikom.
Adam.
PS. Od Maja będę miał bliżej do sztabu(LW) o jakieś 180km - Rastembork
Interesujący namiar. Pooglądać, poczytać, przeżyć i... mieć chuć na ciąg dalszy . Żeby tylko Koledzy "wykrywkowicze" nie zaczęli nam teraz znikać z szeregów, bo idzie wiosna i łapią szwunga . Cóż, to jak hazard...