Epoka napoleońska
- korvettenkapitan
- Posty: 961
- Rejestracja: 08 sty 2010, 16:54
- Lokalizacja: Wormditt
- Lokalizacja: Wormditt
- Kontakt:
Re: Epoka napoleońska
foty
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Epoka napoleońska
Zawartość merytoryczna "Marszałków..." nie poraża, ale - jak pisze Damian - bardziej chodzi tu o urodę wydania (okładka ze złoconymi wytłoczeniami, ryciny...) i archaiczny język. O ile pamiętam, nawet Waldi Łysiak obecnie bardziej kolekcjonuje okładki niż same książki. Tak mówił parę lat temu w telewizji.
- korvettenkapitan
- Posty: 961
- Rejestracja: 08 sty 2010, 16:54
- Lokalizacja: Wormditt
- Lokalizacja: Wormditt
- Kontakt:
Re: Epoka napoleońska
i jak już pisałeś wcześniej opisy raczej encyklopedyczne. Dla każdego marszałka przeznaczone 3-4 strony. To jednak za mało.
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Epoka napoleońska
Właśnie dostałem "Operacje [...] Sucheta" Małowieckiego. Wyglądają solidnie, twarda okładka, kredowy papier map i ilustracji, ok. 220 stron tekstu, szata graficzna podobna do Summerville`a. Będzie i 2. tom o latach 1811 - 1814. Cena wraz z dostawą (plus załączona faktura) 44,10 zł. Bibliografia niestety tylko w przypisach, za to dość porządna. Zaraz dziś/jutro zabiorę się za czytanie, bo "Napoleon i Wellington" trochę mnie zawiódł i chwilowo odkładam na potem.
Ostatnio zmieniony 02 sty 2012, 15:16 przez srebrny_lis, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Epoka napoleońska
Memoriał... jest już w naszym Papirusie. Cena 75 złociszy.
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Epoka napoleońska
Dzięki, już mam. Od 12:00. Po przyjaznej cenie
.

Re: Epoka napoleońska
przepraszam za lamerskie pytanie, ale ten memoriał wyszedł II tom, to tylko jakas kolejna edycja Iwszego czy może coś nowego? Chce to sobie kupić , jesli to ta sama pozycja to którą polecacie?
PS
polecacie Marszałka Neya?
PS
polecacie Marszałka Neya?
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Epoka napoleońska
"Memoriał ze Św. Heleny" autorstwa Napoleona i Las Casesa (taki trochę "wywiad - rzeka") w oryginale miał siedem tomów a obecna polska edycja FINNY planowana jest w trzech. Właśnie wyszedł II (I w 2008, jeszcze się trafia w sprzedaży). "Marszałek Ney" R. Bieleckiego to jedyna dostępna po polsku biografia Neya, więc trzeba polubić
. Zastanawiające, że partie tej pracy o np. wojnie z II koalicją (1799 - 1801/2), wojnie hiszpańskiej, austriackiej, rosyjskiej czy "Stu Dniach" są dużo lepsze od marnej partii o wojnie 1807 roku, gdzie jest sporo błędów różnego rodzaju.

-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Epoka napoleońska
Właśnie nabyłem Borawskiego rzecz o wojnie perskiej 1826 - 1828. Zobaczymy co z lektury wyniknie. 

- korvettenkapitan
- Posty: 961
- Rejestracja: 08 sty 2010, 16:54
- Lokalizacja: Wormditt
- Lokalizacja: Wormditt
- Kontakt:
Re: Epoka napoleońska
właśnie czytam I część "Napoleon Bonaparte" A. Manfreda. Ktoś ma jakieś spostrzeżenia?
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Epoka napoleońska
Albert Manfred reprezentuje klasycznie marksistowski sposób postrzegania dziejów epoki i samego Napoleona. W sferze faktografii nie wnosi niczego nowego do wcześniejszych biografii N. Pod tym względem spośród Rosjan najlepszy był i jest Eugeniusz Tarle. Sam fakt osadzenia losów bohatera biografii w kontekście polityczno - społeczno - ekonomicznym przez Manfreda nie jest zły; złe jest tylko nachalne lansowanie światopoglądu marksistowskiego autora. Wydaje się też nazbyt prezentystyczny, tj. postrzega Napoleona i jego sprawy z punktu widzenia czasów późniejszych - wg wspomnianej już marksistowskiej "logiki rozwoju dziejów".
Narracja Manfreda jest potoczysta i ciekawa, w czym zasługę ma zapewne tłumacz Andrzej Szymański. Autor trochę miesza język poważnego opracowania z luźniejszym językiem eseju, ale to nie zbrodnia. Połączenie wystarczającej jak na ogólną biografię faktografii z dobrym językiem przekazu czyni pracę Manfreda dobrym źródłem podstawowych informacji o Napoleonie, nawet jeśli praca nowatorska nie jest a w wielu szczegółowych kwestiach pozostawia niedosyt. I chyba w zbyt wielu miejscach autor zawierzył opiniom utrwalonym, lecz nie zawsze zgodnym z faktami. Dodam, że posiadany przeze mnie egzemplarz Manfreda odsprzedał mi przed paru laty mój kolega a nawet przyjaciel z podstawówki, który niedługo potem zmarł na serce. Książka ta ma więc dla mnie wartość także sentymentalną.
Narracja Manfreda jest potoczysta i ciekawa, w czym zasługę ma zapewne tłumacz Andrzej Szymański. Autor trochę miesza język poważnego opracowania z luźniejszym językiem eseju, ale to nie zbrodnia. Połączenie wystarczającej jak na ogólną biografię faktografii z dobrym językiem przekazu czyni pracę Manfreda dobrym źródłem podstawowych informacji o Napoleonie, nawet jeśli praca nowatorska nie jest a w wielu szczegółowych kwestiach pozostawia niedosyt. I chyba w zbyt wielu miejscach autor zawierzył opiniom utrwalonym, lecz nie zawsze zgodnym z faktami. Dodam, że posiadany przeze mnie egzemplarz Manfreda odsprzedał mi przed paru laty mój kolega a nawet przyjaciel z podstawówki, który niedługo potem zmarł na serce. Książka ta ma więc dla mnie wartość także sentymentalną.
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Epoka napoleońska
Jean Tulard w swoim "Napoleon. Mit zbawcy" wymienia Manfreda tylko raz jako "jednego z `rosyjskich` Napoleonów", tj. głównych autorów biografii (chronologicznie po Mierieżkowskim i Tarle`m). W posłowiu tamże Andrzej Nieuważny przytacza złośliwą recenzję autorstwa Jerzego Łojka z 1981 r. (wtedy Manfred się ukazał w Polsce a Łojek mógł recenzować bez cenzury) - recenzent skądinąd nie zdołał ukryć fascynacji sposobem przekazu Manfreda, wytykając mu jednak wstawki komunistyczne. Łojek zalecał (słusznie!) czytanie obu rosyjskich biografii łącznie (Tarle`go i Manfreda), bo Manfred dużo lepiej ukazał żywot Napoleona do 1805 a Tarle jest lepszy w okresie od Tylży do końca.
Z kolei czeski autor "Napoleonska encyklopedie": Richard Blatny bardzo sobie obie prace Manfreda chwali, tj. "Napoleona Bonaparte" i "Trzy biografie: Rousseau, Mirabeau, Robespierre", nazywając go wybitnym badaczem rosyjskim. Z powodów politycznych po 1945 polski czytelnik musiał zadowalać się tylko tymi radzieckimi biografiami, bo Andrzej Zahorski wydał swojego "Napoleona" dopiero w 1982 - już w stanie wojennym. Wznowiono też "Napoleona" Niemca Emila Ludwiga. Tego ostatniego mam wydanie niemieckie z 1924 roku, Raisa kupiła mi na bazarze we Lwowie egzemplarz z dawnej prywatnej biblioteki Roberta Tchorzewskiego.
Z kolei czeski autor "Napoleonska encyklopedie": Richard Blatny bardzo sobie obie prace Manfreda chwali, tj. "Napoleona Bonaparte" i "Trzy biografie: Rousseau, Mirabeau, Robespierre", nazywając go wybitnym badaczem rosyjskim. Z powodów politycznych po 1945 polski czytelnik musiał zadowalać się tylko tymi radzieckimi biografiami, bo Andrzej Zahorski wydał swojego "Napoleona" dopiero w 1982 - już w stanie wojennym. Wznowiono też "Napoleona" Niemca Emila Ludwiga. Tego ostatniego mam wydanie niemieckie z 1924 roku, Raisa kupiła mi na bazarze we Lwowie egzemplarz z dawnej prywatnej biblioteki Roberta Tchorzewskiego.
- korvettenkapitan
- Posty: 961
- Rejestracja: 08 sty 2010, 16:54
- Lokalizacja: Wormditt
- Lokalizacja: Wormditt
- Kontakt:
Re: Epoka napoleońska
Manfreda czyta się lekko, a co do marksistowości to faktycznie, autor cytuje myśli Lenina. Tylko tak trochę dziwnie, bo niby cytat Lenina jako wielkie odkrycie myślowe i maksyma wielkiego rosyjskiego wodza, a w książce odnosi do Napoleona, który żył prawie 100 lat wcześniej. Czyli wychodzi na to, że Napoleon robił coś wcześniej zanim Lenin to wymyślił 

Re: Epoka napoleońska
Cóż... wyporność wody istniała i zanim jakiś perwert wyskoczył z wody z okrzykiem "Eureka!" 

Re: Epoka napoleońska
Ja się zaś pochwalę moim najnowszym nabytkiem:
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=112" onclick="window.open(this.href);return false;
Album bardzo porządnie wydany (na polskim rynku czegoś podobnego - może poza reedycjami z Kurpisza) nie uświadczysz. Merytorycznie też wygląda słusznie, aczkolwiek jeszcze dogłębnie się nie zanurzałem w treść, a tylko przejrzałem. Dla osób, które zarzucają niekiedy angolom iż pomijają milczeniem polski udział w wojnach spieszę donieść, że pomimo tego że ledwie przeglądałem mapy i (przemiatałem wzrokiem) ich opisy to informacje o polskich żołnierzach nie zostały zatuszowane. Samemu przejściu przez słynny wąwóz również poświęcono odrębną mapę.
Językowo... nie ma polskiej edycji, a angielszczyzna w albumie nie jest na poziomie international, więc trzeba uważnie czytać a niekiedy podeprzeć się słownikiem.
Cena słona, ale jestem zadowolony.
http://portal.strategie.net.pl/index.ph ... Itemid=112" onclick="window.open(this.href);return false;
Album bardzo porządnie wydany (na polskim rynku czegoś podobnego - może poza reedycjami z Kurpisza) nie uświadczysz. Merytorycznie też wygląda słusznie, aczkolwiek jeszcze dogłębnie się nie zanurzałem w treść, a tylko przejrzałem. Dla osób, które zarzucają niekiedy angolom iż pomijają milczeniem polski udział w wojnach spieszę donieść, że pomimo tego że ledwie przeglądałem mapy i (przemiatałem wzrokiem) ich opisy to informacje o polskich żołnierzach nie zostały zatuszowane. Samemu przejściu przez słynny wąwóz również poświęcono odrębną mapę.
Językowo... nie ma polskiej edycji, a angielszczyzna w albumie nie jest na poziomie international, więc trzeba uważnie czytać a niekiedy podeprzeć się słownikiem.
Cena słona, ale jestem zadowolony.