180-a rocznica bitwy pod Ostrołęką

[olsztyniak]

Szukam 2 miejsc do Ostrołęki ---- sobota-niedziela

[srebrny_lis]

"Marcinem" jedziemy już w 4 osoby, podobnie "Markiem" też 4 osoby. Maniek z familią jedzie w sobotę do niedzieli (3-4 osoby). Praporszczyk da znać we wtorek czy jedzie - wtedy zostawałby on jako ewentualność. Również dla Jacka chyba, bo nie wiem jak z nim?

[Książe Warmii]

Jacka zabieram mańkowozem

[srebrny_lis]

Kamień z serca; no, w końcu to jedna kompanija .

[olsztyniak]

Czyli dalej w punkcie zerowym

[Motyl]

Ja niestety nie pomogę. Tym razem muszę odpuścić a nie będę szalał bo może się to odbić na kolejnych reko. Jest niestety praca i tyle w temacie.

[srebrny_lis]

No to poza PKS Olsztyn - Ostrołęka pozostał Wam tylko Jaksa (chyba, że Kurczak też jedzie i to pusty). Dziś do wieczora mam mieć od Jaksy ostateczną odpowiedź. Tyle że:
- w tygodniu trzeba będzie na Ostrołękę podszyć w kilku miejscach namioty,
- kolejny raz niech sprawy zgłoszenia i kontaktów z organizatorami załatwia ktoś inny.
Z pierwotnie zgłoszonych 23 osób zostało bowiem na dziś nie odwołanych 12, w tym wchodzący spoza pierwotnego składu Kazik. Plus wciąż niepewny Jaksa. Wot i wsio. Impreza w Ostrołęce była pomyślana jako okazja do szkolenia w dużym batalionie. Co wyjdzie teraz - trudno powiedzieć. Jedno w tym jest dobre: na pewno pomieścimy się w tych dwóch namiotach. Na to podszycie będę się umawiał z Kazikiem na jutro - pojutrze, najpóźniej w czwartek.

[Adek]

Sławku daj cyne jak będziecie się wybierać na te szycie to jeśli będzie po 16 ta akcja melduję się z pomocą

[srebrny_lis]

Dzięki. Jak tylko ustalimy, od razu telefonik do Bartoliniego Bartłomieja .

[srebrny_lis]

Umówiłem się z Marcinem M. na jutro na 17:00 u niego na szycie (może po prostu na klatce koło strychu; jak nie to na trawniku koło Mławskiej jeśli nie będzie lało [?]). Kto może pomóc, zapraszam życzliwie. Jeśli nie, trudno.
W razie czego Marcin także we środę od 15:00 w domu i zostaje czwartek, ale to już Apokalipsa czyli czasy ostateczne.

[olsztyniak]

Czyli dalej w punkcie zerowym

Bez zmian

[srebrny_lis]

Jaksa nie jedzie, bo ma w pracy obligatoryjny Dzień Animatora Kultury w sobotę i dokumentację "Heilsbergu". Nasze oba auta osobówki wypełnione na full ludźmi (po 4) i sprzętem. Pozostaje autobus, coś jeździ, bo kiedyś jechałem na wesele do Ostrołęki bezpośrednim z Olsztyna i nazad. Już na miejscu ktoś mógłby Was przejąć. Rozkładu niestety nie znam. Ja wtedy jechałem jakoś rano. Zresztą na wieczór piątkowy też da radę, bo oba nasze namioty zabieramy już w piątek. Tam coś się już dzieje od piątku w południe, więc ktoś czuwa nad przybywającymi. Cel: błonia nas Narwią koło tzw. Starego Mostu, obok cmentarza i plaży. Jadąc od Olsztyna najlepiej poprosić o wysadzenie na pierwszym przystanku za mostem na Narwi - tam już niedaleko. Żołdu powinno wystarczyć (lub prawie) na koszty podróży. Proch, jedzenie na miejscu gotowe.

[srebrny_lis]

Dzięki dla Adka i Liku (Marcina M.) za dzisiejszą "podgotowkę" namiotów.

[liku20]

Ja również dziekuje dla srebrny_lis i dla Adka za wspulnie spedzony czas...

[srebrny_lis]

Walbea - Team z Ostrowa Kierwińskiego podrzucą nam jutro 3 - 4 bochenki chlebka wypieku swego ekstraordynaryjnego, proszą więc by za dużo ze sobą pieczywa nie brać .