Francuskie lazarety w Górowie 1807

[Blacek]

Niestety, żadne ze zdjęć nie obejmuje niczego oprócz bramy wieżowej. Na zamieszczonym tu zdjęciu między wieżą a dachem białego budynku widać szczyt dachu szopy. Ta musiała stać niewiele dalej od kopca, na krawędzi skarpy, wzdłuż schodów do parku. W takim razie kopiec musiałby sterczeć naprzeciw wejścia do szopy. Nie jest to niezbity argument, ale może jednak kopiec powstał w czasie IIWŚ. Zdjęcie pochodzi sprzed I Wojny (Wieża przed przebudową).
Może ktoś ma inne stare zdjęcia - byłaby odpowiedź.

[srebrny_lis]

Kopiec na cmentarzu przykościelnym to jednak pochówek w poświęconej ziemi. Żołnierze Wehrmachtu polegli lub zabici podczas walk 1945 r. byli chowani bez żadnych ceremonii i to raczej już wiosną 1945 (do tamtej pory trupy walały się tam gdzie padły). pan W. z Lidzbarka pamięta akcję grzebania trupów niemieckich trwającą aż do maja. Rosjanie zresztą nie troszczyli się również o swoich poległych: leżeli obok Niemców w okopach i gdzie indziej; W. i inni rozpoznawali Niemców m.in. po plecakach. Potem nastąpiła selekcja: Rosjan najpierw grzebano w pobliżu (w oznaczonych grobach), potem ekshumowano na duże cmentarze; Niemców zgodnie z instrukcją Stalina - równo z ziemią, bez śladu. Często prosto w okopach, które zasypywano. Zagadka "kopca przy kościele" pozostaje otwarta.

[Blacek]

W sumie - dobrze , że "otwarta"- albowiem będzie nad czym móżdżyć. Aczkolwiek wielka szkoda, ze nikt się nie zajął zdawkowym choćby opisem owych zajść podczas robót niwelacyjnych. Przypominam sobie wyrzezane "cyrylicą" na poręczach chóru nazwiska Rosjan. Pozbawione ozdób części wyposażenia Kościoła poszły na opał, a z nimi owe nazwiska.
W opuszczonej świątyni spędziłem wiele niesamowitych chwil. Kiedyś to opowiem ale na stronce.
Pozdrawiam!!!

[srebrny_lis]

Byłem tam również w czasie, kiedy coś się tam działo na nowo, ale elementy starych drewnianych ozdób zalegały na górnych kondygnacjach wieży, w których była salka katechetyczna grekokatolików z portretami różnych mołojców.