Sprawy logistyczne: namioty i kuchnia

[srebrny_lis]

Jest szansa na ostateczne rozwiązanie problemów z masztami do naszych (dużych!) namiotów i nóżkami do kotła: Adek ustawia z pewnym sympatycznym znajomkiem sprawę nagwintowania nóżek (gratis!); ponadto ów pan gotów jest zrobić okucia do żerdzi namiotowych (po cenie materiału) i ruszt okrągły, podwieszany na łańcuchach i/lub kładziony na kocioł (część jego powierzchni stanowiłaby "patelnia", resztę krata), też po cenie materiału. Adek ma na dniach negocjować cenę żerdek w hurtowni oraz cenę wspomnianych materiałów. Ja jestem za pokryciem tych potrzebnych inwestycji (za każdym wyjazdem muszę skamleć u gospodarzy o żerdki a tak wejdą składane do wora). Jako że jednak kasa jest wspólna, niech wypowie się Jekatierina i inni sołdaci.

[Manufaktura Dzika]

JA na tak

[Motyl]

Popieram.

[Jekatierina]

Znam sprawę, bo miałam okazję uczestniczyć w tych rozmowach. Oczywiście, że jestem za. Koszty powinny nie być zbyt porażające i kasa Pułku to na 100% udźwignie.

[srebrny_lis]

Wot i priekrasno!