Sprawa młodych ochotników
Moderator: Manufaktura Dzika
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Sprawa młodych ochotników
Ludkowie! Od wczoraj dość zdecydowanie podchodzą mnie dwaj chłopcy ze Słowackiego (z krawcowymi w rodzinie!) - 13 i 15 lat. Pragną, jak mówią, "wstąpić do wojska" a tam "choćby wodę nosić". Są w stanie szybko zaopatrzyć się w koszule, spodnie i obuwie. Oczywiście wiadomo, że tak czy owak wymagana jest pisemna zgoda rodziców na takie praktyki. Jednak tu kieruję pytanie do Sztabu czyli: Jekatieriny, Rafaiła i Arkaszki, czy rozszerzenie składu o ochotników w takim wieku jest możliwe. Obiektywnie mamy takich paru, lecz są na wyprawach pod opieką rodziców - też sołdatów WMP. Należy bystro coś postanowić i wypracować formułę ich obróbki, bo szkoda zniechęcać młodzież godzącą się na rolę nawet ciurów obozowych. Jeden to Hubert od Janusza i Agnieszki, drugi jego kolega - obaj koledzy Macieja V. PROSZĘ O OPINIĘ CZŁONKÓW SZTABU W TEJ SPRAWIE, możliwie jak najszybciej.
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
Re: Sprawa młodych ochotników
0ja jestem na tak ale imprezy raczej jednodniowe na początek(ale też w późniejszym czasie i też jako dodatkowy skład jeżeli są wolne miejsca).
I tu się kłania szlak Marcina ubranie rekruta dla sprawdzenia czy się podoba czy nie bo to jednak młodzież i bywa różnie. Broń niedostępna.
Musztra itp wskazane. Czas pokaże jak z trwałością miłości do munduru.
I tu się kłania szlak Marcina ubranie rekruta dla sprawdzenia czy się podoba czy nie bo to jednak młodzież i bywa różnie. Broń niedostępna.
Musztra itp wskazane. Czas pokaże jak z trwałością miłości do munduru.
- syriusz13
- Posty: 995
- Rejestracja: 21 gru 2009, 21:22
- Lokalizacja: Wartenburg
- Lokalizacja: Wartenburg
Re: Sprawa młodych ochotników
Nie powinnem sie odzywać,ale mnie tak palce zaswędziały ,że musze.
Panowie toż to wasi następcy!!Musicie ich wciągać!!Jak można młodym ludziom brutalnie zabronić w zamiłowaniu do rekonstrukcji??Powinniście się cieszyc ,że pięknie wam się rozrasta ekipa.Brawo
No chyba że boicie się ze naoglądają się waszych pijatyk

Panowie toż to wasi następcy!!Musicie ich wciągać!!Jak można młodym ludziom brutalnie zabronić w zamiłowaniu do rekonstrukcji??Powinniście się cieszyc ,że pięknie wam się rozrasta ekipa.Brawo
No chyba że boicie się ze naoglądają się waszych pijatyk

- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
Re: Sprawa młodych ochotników
ja tam jestem grzeczny 
spoko chętnie przyjął bym ale lepiej przedłużyć okres próbny żeby odsiać chętnych od zaangażowanych

spoko chętnie przyjął bym ale lepiej przedłużyć okres próbny żeby odsiać chętnych od zaangażowanych
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Sprawa młodych ochotników
Spiszę na kartce wymogi, dam Januszowi, by zaakceptował (druga familia też) i podpisał. Wtedy coś zaczniemy.
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Sprawa młodych ochotników
W sumie zastanawiam się jednak nad wzięciem ich do Ciechanowca: zwiedziliby Muzeum Rolnictwa, zobaczyli ciekawy festyn historyczny, mogliby robić np. za świeżo schwytanych w sołdaty polskich poborowych. W Ciechanowcu dla każdego coś się znajdzie, dla dzieci też. To ich od razu podkręci. To co o tym myślicie?
- Jekatierina
- Posty: 72
- Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Sprawa młodych ochotników
Uważam podobnie jak Rafał, że na razie w grę wchodzą jednodniówki. Ale świetnie że chłopaki chcą i nie możemy ich zniechęcić. Jeśli rodzice wyrażą zgodę to nie widzę przeszkód.
Re: Sprawa młodych ochotników
Jestem oczywiście za! Jednodniówką jest właśnie Ciechanowiec, to by mogli jechać spokojnie.
Do Dzika: Na czym polega okres próbny w WPM?
Do Dzika: Na czym polega okres próbny w WPM?
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
Re: Sprawa młodych ochotników
Przypomnij sobie Marcina jak latał w koszuli i spodniach kucharskich jak rekrut przejdzie to to gwarantuje że nie odejdzie pod byle pretekstem.
Jak coś jest dane za łatwo to sam wiesz jak jest.
Jak coś jest dane za łatwo to sam wiesz jak jest.
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Sprawa młodych ochotników
Dlatego mogliby pojechać do Ciechanowca jako ciury obozowe "do noszenia wody" itp. No i odbyć choćby krótką musztrę formalną.
Re: Sprawa młodych ochotników
mam tylko male pytanko w tym układzie kto weźmię odpowiedzialność za młodzięńców bo nieoszukujmy się jeśli wszystko jest dobrze to OK ale niedaj panie B.... coś ( alergia , oparzenie , skaleczenie , niesubordynacja , itp.) to ktoś musi to wziąść na klatę
i nie to że chciałbym komuś cokolwiek z głowy wybijać ani zniechęcać
i nie to że chciałbym komuś cokolwiek z głowy wybijać ani zniechęcać
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
Re: Sprawa młodych ochotników
mogę ja miałem rybki i zdechły moze tym razem się uda 

-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Sprawa młodych ochotników
Właśnie takich rzeczy musimy się dowiedzieć od rodziców, zanim nastąpi udział w czymkolwiek.
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
Re: Sprawa młodych ochotników
Jest kolejny z olsztyna ale rodzinę mający w Lidzbarku 18 lat bez kilku dni dość rozsądny sądząc po konwersacji.
Jak dla mnie warto pozyskać
Jak dla mnie warto pozyskać
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Sprawa młodych ochotników
Rozmawiałem z Agnieszką Ch. Ci dwaj młodzi kandydaci na razie są zneutralizowani sprawą stroju; później ewentualnie pobiegają za ciurów - pacholęta (na miejscu lub z obwarowaniem zgód rodzicielskich jakąś jednodniówkę). Ale może okaże się to tylko słomianym ogniem [?].