Z takich bardziej przyziemnych pytań. Czy będzie tam jakiś parking zapewniony?
Wczoraj mi chyba wcieło post tak więc tylko co wybrane tematy.
Jeśli jest w Was chęć zrobienia imprezy cyklicznej, która będzie się z czasem rozrastać to warto moim zdaniem jest postawić na wysoki poziom - ilość przyjdzie z czasem. Jeśli ma to być natomist impreza jednorazowa - to można tak na prawdę zrobić co się chce i festyn i rekonstrukcję.
Dzięki jakości moglibyście liczyć, na to, że co rok grupy będa od razu rezerwowały miejsce w kalendarzu na Waszą bitwę, oraz, że co roku coraz więcej co raz lepszych grup będzie chciało przyjechać. W mojej ocenie w Polsce jest niewiele bitew do których bez zastanowienia ludzie co rok przyjeżdzają - wiele imprez, miało swoją chwilę chwały a potem następował spadek albo dlatego, że termin jest nieszcześliwy albo jakość nieszczególna.
Dlatego w dobrej wierze kilka moich sugestii;
- Aby miejsce gdzie nocujemy bardziej przypominało obóz wojskowy niż biwak, jakaś namiastka komendanta placu, planu rozstawienia itp.
- Zdecydować się na wystawienie wart, przynajmniej na noc - jeśli nie w pełni zgodnie z regulaminem to przynajmniej jakąś namiastkę z oficerem odpowiedzialnym itp.
- Zadbać o to aby w obozie było jak najmniej "mroku" / "wspólczesności" (kilka pomysłów, które widziałem i się sprawdziły: 1. Nie dawać jedzenia na plastkiowych pojemnikach 2. Umieścić w obozie kosze - tutaj genialne w swojej prostocie rozwiązanie z Kłodzka 2009 to umieszczenie koszy w wiklinowych pojemnikach - koszokopach, 3. zabronić wystawiania wspólczesnych namiotów i poruszania się w "cywilkach").
- Nie robić z starcia w którym walczy 70 rekonstruktorów wielkiej bitwy gdzie poruszają się liczne kolumny po 4-6 żołnierzy. Starcie patroli, podjazdów, atak na wysuniętą placówkę, ewentualnie zaznaczyć, że to fragment bitwy lub prezentacja sposobu walki w epoce (wtedy można i spróbować zrobić starcie w linii).
Pierwsza część 7pp pojawi się prawdopodobnie w okolicach popołudniowych w piątek z jednym lub dwoma namiotami.
Czuwaj
