Dobre Miasto maj 2010
Moderator: Manufaktura Dzika
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Dobre Miasto maj 2010
Czyżby Jaksa nawalił? Formacji jest zgłoszonych zbyt wiele (to raczej małe grupy z poszczególnych jednostek), by było sensowne szczegółowe opisywanie każdej z nich osobno - i tak nikt tego nie zapamięta a zebranie tego w jednym zabrałoby za dużo miejsca. Tak od ręki mogę podać, że armia rosyjska w Dobrym Mieście ma mundury zielone (tak piechota liniowa, jak jegrzy i artyleria) i jasne spodnie oraz czarne obuwie. Rosyjską piechotę liniową reprezentuje Wileński Pułk Muszkieterski: zielona dwurzędowa kurtka bez wyłogów, z pomarańczowym kołnierzem, mankietami i pagonami, z czerwonymi połami; na głowie czarne czako z czarno - pomarańczową kokardą i biało - czerwonym pomponem i tzw. repiejkiem (owalnna ozdoba na górze czaka) albo furażerka zielona z pomarańczowym otokiem; spodnie brudnobiałe sukienne lub lniane; czarne buty; oficer ma wysiki dwurożny czarny kapelusz z pomarańczowo - czarną kokardą i kogucimi piórami.
Rosyjscy jegrzy (tylko 2 osoby): dwurzędowa kurtka w innym odcieniu zieleni, szary kołnierz i mankiety, spodnie zielone sukienne, czarne buty, czarne czako (różnica wobec Wileńskiego: repiejek w postaci szaro - białej szachownicy). Rosyjska artyleria: dwurzędowe kurtki zielone z czarnymi wyłogami, mankietami i kołnierzem, pagony czerwone, furażerki zielone z czarnym otokiem; spodnie białe, buty czarne; czerwone wąskie wypustki przy kurtce.
Jegrzy pruscy Kompanie Grenadier - Jaeger von Sell: mundury i spodnie zielone, buty czarne, czako walcowate czarne z zielonym obrzeżem i czarnym grzebieniem z włosia oraz metalowym orłem na froncie.
Pruska piechota liniowa czyli 52. Infanterie Regiment von Hamberger: dwurzędowe kurtki granatowe z czerwonymi wyłogami, kołnierzem, mankietami i połami; spodnie brudnobiałe sukienne; czarne buty i czarne kamasze zapinane na guziki; na głowie czarne dwurożne kapelusze (bikorny) z białym oblamowaniem i trzema pomponikami biało - czerwonymi albo małe spiczaste furażerki granatowe z czerwonym otokiem.
Polskie i francuskie jednostki (bardzo różne): mundury granatowe z wyłogami białymi, żółtymi lub czerwonymi i takimiż mankietami, kołnierzami lub pagonami; spodnie białe lub granatowe, obuwie czarne, może być z kamaszami; na głowach polskie czapki rogatywki lub futrzane bermyce (z blachą na froncie), granatowe długie furażerki z pomponem lub wąskie dwurożne kapelusze filcowe z trókolorową francuską kokardą; plecaki skórzane gładkie lub z krowiej skóry.
Wielu żołnierzy może mieć na sobie szynele: brązowobure lub szare, z pelerynką lub bez). Wszyscy szeregowi i podoficerowie noszą szerokie skórzane bielone lederwerki (pasy do czarnych ładownic). Pojedynczy żołnierze rosyjscy będą mieli tzw. raniec czyli walcowaty czarny skórzany plecak noszony przez jedno ramię na białym pasie. Na każde z pytań publiczności uczestnicy chetnie odpowiedzą.
Rosyjscy jegrzy (tylko 2 osoby): dwurzędowa kurtka w innym odcieniu zieleni, szary kołnierz i mankiety, spodnie zielone sukienne, czarne buty, czarne czako (różnica wobec Wileńskiego: repiejek w postaci szaro - białej szachownicy). Rosyjska artyleria: dwurzędowe kurtki zielone z czarnymi wyłogami, mankietami i kołnierzem, pagony czerwone, furażerki zielone z czarnym otokiem; spodnie białe, buty czarne; czerwone wąskie wypustki przy kurtce.
Jegrzy pruscy Kompanie Grenadier - Jaeger von Sell: mundury i spodnie zielone, buty czarne, czako walcowate czarne z zielonym obrzeżem i czarnym grzebieniem z włosia oraz metalowym orłem na froncie.
Pruska piechota liniowa czyli 52. Infanterie Regiment von Hamberger: dwurzędowe kurtki granatowe z czerwonymi wyłogami, kołnierzem, mankietami i połami; spodnie brudnobiałe sukienne; czarne buty i czarne kamasze zapinane na guziki; na głowie czarne dwurożne kapelusze (bikorny) z białym oblamowaniem i trzema pomponikami biało - czerwonymi albo małe spiczaste furażerki granatowe z czerwonym otokiem.
Polskie i francuskie jednostki (bardzo różne): mundury granatowe z wyłogami białymi, żółtymi lub czerwonymi i takimiż mankietami, kołnierzami lub pagonami; spodnie białe lub granatowe, obuwie czarne, może być z kamaszami; na głowach polskie czapki rogatywki lub futrzane bermyce (z blachą na froncie), granatowe długie furażerki z pomponem lub wąskie dwurożne kapelusze filcowe z trókolorową francuską kokardą; plecaki skórzane gładkie lub z krowiej skóry.
Wielu żołnierzy może mieć na sobie szynele: brązowobure lub szare, z pelerynką lub bez). Wszyscy szeregowi i podoficerowie noszą szerokie skórzane bielone lederwerki (pasy do czarnych ładownic). Pojedynczy żołnierze rosyjscy będą mieli tzw. raniec czyli walcowaty czarny skórzany plecak noszony przez jedno ramię na białym pasie. Na każde z pytań publiczności uczestnicy chetnie odpowiedzą.
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 06 maja 2010, 20:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dobre Miasto maj 2010
Hej. Z tej strony Grenadierzy 7pp XW z Warszawy.
Jak na razie potwierdzamy zgłoszenie 3 na pewno, +1 się okaże. Jeśli nadal jest potrzeba ściągnąć trochę rekonstruktorów to proszę o wiadomość, dam namiary.
Pytanie, czy bitwa będzie się odbywała na jakimś płaskim boisku (tak mi to wygląda z mapy)?
Jak na razie potwierdzamy zgłoszenie 3 na pewno, +1 się okaże. Jeśli nadal jest potrzeba ściągnąć trochę rekonstruktorów to proszę o wiadomość, dam namiary.
Pytanie, czy bitwa będzie się odbywała na jakimś płaskim boisku (tak mi to wygląda z mapy)?
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Dobre Miasto maj 2010
Dzięki za znak życia
. Na razie mamy zgłoszonych maksymalnie 66 osób (kilka z nich niepewnych) a Gospodarze wytrzymają do 75. Tak więc chwilowo nie ma problemu i możecie zgłosić jeszcze do 9, ale jeśli można to już konkretnie. Materiał z pełną nazwą jednostki i nazwiskami możecie podesłać mnie tutaj na PW albo na: willi62@wp.pl . Teren boju to rozległa łąka między blokowiskiem a "Ranczem w Dolinie", lekko opadająca. Bardzo na razie ogólny plan potyczki to natarcie wspieranej artylerią piechoty napoleońskiej (z doliny) na stanowisko rosyjskiej baterii "z prikrytjem" koalicyjnej piechoty (na stoku). Po każdej ze stron jedna harmata, u Rosjan dodatkowo 2-funtowy moździerz. Teren ma być w przyszłym roku przeznaczony pod zabudowę szeregową, więc to ostatnia okazja w tym miejscu. Pierwotnie myśleliśmy o terenach nad Łyną za kolegiatą (łęgi, mostki, drzewa, zarośla), lecz tam nie ma jak umieścić liczniejszej publiczności. Innym wariantem byłby na przyszłość rozległy park.

Re: Dobre Miasto maj 2010
Mala poprawka,IR52;
-spodnie nie "brudnobiale'-tylko niebarwionego sukna
-nie bikorny(to nosili Francuzi) lecz Dreispitze.
Pzdr
-spodnie nie "brudnobiale'-tylko niebarwionego sukna

-nie bikorny(to nosili Francuzi) lecz Dreispitze.
Pzdr
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Dobre Miasto maj 2010
Z pewnością masz rację co do koloru spodni (w praktyce bez różnicy) i co do dreispitzen (choć ten dritte Spitz zdecydowanie w zaniku i całość wyglądała na niemal pieróg; w porównaniu z trójgraniastymi kapluskami z siedmiolatki...). Pozdrawiam i wsiego choroszego!
Re: Dobre Miasto maj 2010
Wiem ze wygląda-ale w interesującym nas okresie tka te kapelusze zwano-Dreispitz.
Pzdr.
Pzdr.
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Dobre Miasto maj 2010
Mosz recht, Effendi!
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Dobre Miasto maj 2010
Przed chwilą wysłałem Gospodarzom rozpisany na role tekst "Proces burmistrza Kroschewskiego". Przewidziałem tam trzy role dla dobromieszczan (burmistrz i dwaj świadkowie) i sześć dla napoleończyków (mówione: trzech sędziów, sekretarz; nieme: dwaj żołnierze). Czy ktoś byłby już teraz chętny do udziału w tym niedługim spektaklu? Jeśli tak, to prześlę egzemplarz na podany mi na PW adres e-mail. To tylko 4 stroniczki całość. Sędziowie i sekretarz mają tekst na stole cały czas (że niby "papiery"
). No i wszyscy na koniec powinni się wydrzeć: "Niech żyje Cesarz!". Otaczający tłum wojska i cywilów może od czasu do czasu wznosić lamenty lub wrogie okrzyki (do wyboru).

-
- Posty: 15
- Rejestracja: 06 maja 2010, 20:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dobre Miasto maj 2010
Jeśli można wtrącić kilka zdań, to starajcie się od początku nie przyjmować lokalizacji w postaci, placyków, parków, boisk gdzieś w mieście. Przez długi czas mieliśmy w rekonstrukcji "trend" do właśnie takich lokalizacji. I nigdy nie służyły one ani rozwojowi imprezy ani jakości rekonstrukcji. Z czasem przypinana była do nich łatka "festynów", spadała jakość przyjeżdżających grup i całego widowiska. Nawet niedalekie wyprowadzenie pola bitwy z miasta – chodź by na obrzeża oraz lekkie urozmaicenie terenu (czy to w sposób naturalny czy sztuczny przygotowany przed bitwą) potrafi znacznie urozmaicić batalię. Na pewno części z nas zależy na pomocy w "rozkręcaniu" imprez, tak, aby i rekonstruktorzy bawili się dobrze i organizator miał z tego pożytek, dlatego z chęcią weźmiemy udział w imprezie.
Zbytnie ograniczenie placu powoduje, że nie można manewrować ogień jest prowadzony na „śmiesznie” bliskie dystanse (co przy małej liczbie rekonstruktorów spowoduje albo, że będą oni nieśmiertelni albo po 10 minutach wszyscy będą leżeć). To dość mocno przeszkadza i zniechęca do przyszłych imprez.
Co do dowodzenia to z doświadczenia chciałbym odradzić szykowanie planów a już na pewno ich komplikację. O wiele lepiej sprawdza się wyznaczenie (faktycznego a nie tylko pozoranta) dowódców, którzy będą wiedzieli ile impreza ma trwać i wspólnie się dogadają jak to przeprowadzić. Wyższym poziomem wtajemniczenia jest danie wolnej ręki dowódcom przy założeniu, że bitwa ma trwać określony czas, – jeśli któryś za wcześnie zacznie wygrywać to jego w tym głowa, aby odpuścić i niejako powrócić na pozycje wyjściowe. Dowódca widząc, że np. manewr jakieś grupy powoduje zbyt wczesne zachwianie równowagi w boju, zawsze może wysłać do niej gońca, aby ją wstrzymać (lub „podpowiedzieć”, że powinna zrejterować).
Pozdrawiam
Zbytnie ograniczenie placu powoduje, że nie można manewrować ogień jest prowadzony na „śmiesznie” bliskie dystanse (co przy małej liczbie rekonstruktorów spowoduje albo, że będą oni nieśmiertelni albo po 10 minutach wszyscy będą leżeć). To dość mocno przeszkadza i zniechęca do przyszłych imprez.
Co do dowodzenia to z doświadczenia chciałbym odradzić szykowanie planów a już na pewno ich komplikację. O wiele lepiej sprawdza się wyznaczenie (faktycznego a nie tylko pozoranta) dowódców, którzy będą wiedzieli ile impreza ma trwać i wspólnie się dogadają jak to przeprowadzić. Wyższym poziomem wtajemniczenia jest danie wolnej ręki dowódcom przy założeniu, że bitwa ma trwać określony czas, – jeśli któryś za wcześnie zacznie wygrywać to jego w tym głowa, aby odpuścić i niejako powrócić na pozycje wyjściowe. Dowódca widząc, że np. manewr jakieś grupy powoduje zbyt wczesne zachwianie równowagi w boju, zawsze może wysłać do niej gońca, aby ją wstrzymać (lub „podpowiedzieć”, że powinna zrejterować).
Pozdrawiam
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Dobre Miasto maj 2010
Oczywiście, że tak; również mamy przykre (i dobre) doświadczenia w tych sprawach. Tegoroczny teren jest dość rozległy jak na tak ograniczoną liczbę wojska: ok. 200 na 200 m. Tylko z jednej strony widok na bloki, inne strony to łąki i teren stadninki oraz wysadzana drzewami aleja gruntowa z przydrożnym rowem. Poruszone przez Was sprawy ustalimy na miejscu, w piątek wieczorem lub w sobotę rano. Określenie "park" na proponowany przez DM teren "na potem" jest trochę na wyrost: to po prostu teren zielony z zadrzewieniem i zakrzaczeniem. My sami myśleliśmy raczej o terenach nad Łyną na wschód od miasta, pod lasem.
Re: Dobre Miasto maj 2010
To jest pierwsza bitewka w DM, więc cudów się nie spodziewam, a ciągnę tam chłopaków z pułku, by wspomóc organizatorów i wypromować dobrą rekonstrukcję w kolejnym historycznym miejscu.
Nie zmienia to faktu, że jeśli "klimat" imprezy nie będzie nam odpowiadał i nie będzie widoków na właściwy rozwój w przyszłości, to w przyszłym roku odpuścimy.
Liczę, że będzie fajnie, bo ekipa przyjedzie fajna. Oby cyrku z tego nie zrobić, to będzie git!
Nie zmienia to faktu, że jeśli "klimat" imprezy nie będzie nam odpowiadał i nie będzie widoków na właściwy rozwój w przyszłości, to w przyszłym roku odpuścimy.
Liczę, że będzie fajnie, bo ekipa przyjedzie fajna. Oby cyrku z tego nie zrobić, to będzie git!
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Dobre Miasto maj 2010
W sprawach merytorycznych wszystko zależy od nas. "Rekwizycje" w sklepach to element show dla widza (i po drodze pod Basztę). "Rozstrzelanie szpiega vel dezertera" pod Basztą uczynione przez koalicję to stały element wielu imprez, "proces burmistrza" wykonany przez cesarskich oparty na prawdziwych wydarzeniach z 1807; reszta: obóz, potyczka - ich kształt zależy od uczestników. Wyłącznie.
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Dobre Miasto maj 2010
Dobra wiadomość: Marciny ze Stablacku też będą w Dobrym Mieście, już w piątek wieczorem.
Re: Dobre Miasto maj 2010
Potwierdzamy :



-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Re: Dobre Miasto maj 2010
AKTUALNY STAN ZGŁOSZEŃ (liczby maksymalne):
P12P XW - 5
P7P XW (W-wa) - 4
P7P XW (Gd) - 6
1 pp LN - 6
6. Rota Art. - 8
52. IR - 12
WMP - 20
Komp. Gren.-Jaeg. v. Sell - 7
P3P XW (W-wa) - 8
RAZEM: 76 (superata 1 osoba). Prosiłbym o nieprzekraczanie tego stanu. Przypuszczam, że z podanych składów nie wszyscy dojadą w podanej liczbie; jesli tak to proszę o podanie ilu odpuszcza - tak dla orientacji. Jedną lub kilka nadwyżkowych osób możemy "wessać" zrzucając się po kilka złociszów. No i wyszedł prawie równy rozkład stron, co jest rzadkie.
P12P XW - 5
P7P XW (W-wa) - 4
P7P XW (Gd) - 6
1 pp LN - 6
6. Rota Art. - 8
52. IR - 12
WMP - 20
Komp. Gren.-Jaeg. v. Sell - 7
P3P XW (W-wa) - 8
RAZEM: 76 (superata 1 osoba). Prosiłbym o nieprzekraczanie tego stanu. Przypuszczam, że z podanych składów nie wszyscy dojadą w podanej liczbie; jesli tak to proszę o podanie ilu odpuszcza - tak dla orientacji. Jedną lub kilka nadwyżkowych osób możemy "wessać" zrzucając się po kilka złociszów. No i wyszedł prawie równy rozkład stron, co jest rzadkie.