zapomniany żołnierz

Literatura poszukiwawcza, historyczna, przygodowa
Frozzer
Posty: 1272
Rejestracja: 29 lis 2007, 16:55
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

zapomniany żołnierz

Post autor: Frozzer »

Czołem - jak ktoś nie czytał "zapomnianego żołnierza" Guy'a Sajera to polecam

teraz pojawił się dodruk i książka kosztuje ok 40 zł
swego czasu tak byłem zdesperowany, że chciałem kupić używany egzemplarz za 150 zł - bo po tyle chodziły na Allegro

ale wydawca - mój wybawca, wznowił druk :)

książka jest historią żołnierza wehrmachtu walczącego w dywizji Grossdeutschland - również na terenach Prus Wschodnich.
Polecam

to zupełnie inny styl niż książeczki Svena Hassel'a - o wiele lepszy styl

Obrazek
Awatar użytkownika
zoz
Posty: 1653
Rejestracja: 17 lis 2007, 19:05
Lokalizacja: Allenstein

zapomniany żołnierz

Post autor: zoz »

to zupełnie inny styl niż książeczki Svena Hassel'a - o wiele lepszy styl
...ale ksiazki sa przedniej jakosci. To tez cos innego.. I dobrego!
teraz pojawił się dodruk i książka kosztuje ok 40 zł
Tyle jeszcze przeboleje! Powiedz tylko gdzie podejme?
Frozzer
Posty: 1272
Rejestracja: 29 lis 2007, 16:55
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

zapomniany żołnierz

Post autor: Frozzer »

no Hassela przeczytalem wszystko, co wydał po polsku

pierwsze kilka książek czytało się ok - późniejsze już zbyt monotonnie, a przygody niestety raczej wyssane z palca
trochę go fantazja ponosiła - bądź co bądź.

co do kupna - to kupiłem na allegro
a jak książka przyszła - to się miło zdziwiłem. ze 3 razy grubsza niż książki Hassela, no i format większy
Awatar użytkownika
zoz
Posty: 1653
Rejestracja: 17 lis 2007, 19:05
Lokalizacja: Allenstein

zapomniany żołnierz

Post autor: zoz »

Poczatki czytania jego ksiazek swiecie bylem przekonany ze to autobiografia(?).. Super, i jaka realistyka :szok: Z ksiazki na ksiazke zaczelo sie troche powtarzac, w sumie cos nowego ale to juz bylo!
Poprosze o link :guru:
Awatar użytkownika
szrekol
Posty: 223
Rejestracja: 10 lip 2007, 20:31
Lokalizacja: Olsztyn

zapomniany żołnierz

Post autor: szrekol »

Książka 1-wsza klasa jestem na 280 stronce
srebrny_lis
Posty: 7191
Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

zapomniany żołnierz

Post autor: srebrny_lis »

Ważnym elementem książki jest też fakt, że bohater to Francuz a nie zwykły żołnierz Wehrmachtu. Większość wspomnień niemieckich zołnierzy z tych lat to próba ukazania "ludzkiego" oblicza ich armii, co jest robotą trudną jak by nie było. Ale konieczną: cóżby zrobili ze swoją opinią po II wojnie np. Japończycy bez "Harfy birmańskiej" czy odwołujących się do świata kultury samurajów filmów Kurosawy?
zegarek
Posty: 1
Rejestracja: 04 paź 2009, 10:47
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

zapomniany żołnierz

Post autor: zegarek »

Bardzo ciekawe spostrzeżenie coraz więcej takich form usprawiedliwiania swojej historii ,jacy to my byliśmy ludzcy.spotkałem Turka który twierdzi że jak osmanie ruszyli na Wiedeń to po drodze gdy zrywali gruszki do jedzenia z przydrożnych sadów ,to zostawiali na gałązkach za to pieniądze.Nie jest to odosobniony przypadek takiego twierdzenia wśród Turków,i z tego co zrozumiałem to uczą ich tego w szkołach .Politycy zbyt mocno ingerują w historię ,wojna to wojna brak zasad i niema niewinnych wśród walczących.
Frozzer
Posty: 1272
Rejestracja: 29 lis 2007, 16:55
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

zapomniany żołnierz

Post autor: Frozzer »

zegarek pisze:Bardzo ciekawe spostrzeżenie coraz więcej takich form usprawiedliwiania swojej historii ,jacy to my byliśmy ludzcy.spotkałem Turka który twierdzi że jak osmanie ruszyli na Wiedeń to po drodze gdy zrywali gruszki do jedzenia z przydrożnych sadów ,to zostawiali na gałązkach za to pieniądze.Nie jest to odosobniony przypadek takiego twierdzenia wśród Turków,i z tego co zrozumiałem to uczą ich tego w szkołach .Politycy zbyt mocno ingerują w historię ,wojna to wojna brak zasad i niema niewinnych wśród walczących.
mam pytanie
zegarek - czytałeś "zapomnianego żołnierza"?

Matka była Francuzką, ojciec Niemcem, ale wstąpił do Wehrmachtu a nie do armii francuskiej - to chyba jednoznacznie określa jego przynależność i poglądy. Z całej książki nie odniosłem wrażenia, żeby to była jakaś próba usprawiedliwiania swoich takich - a nie innych wyborów - bynajmniej nie usprawiedliwia się on tak jak Sven Hassel w swoich publikacjach, gdzie od początku wiadomo nastawienie do całego ustroju, gdzie na każdym kroku szydzi z faszystów - sam fakt, że trafił do wojska za karę, do batalionu karnego.
srebrny_lis
Posty: 7191
Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
Lokalizacja: Lidzbark Warmiński

zapomniany żołnierz

Post autor: srebrny_lis »

Wielu Francuzów (nie tylko Alzatczyków) wstąpiło ochotniczo do armii Hitlera, tak WH jak i SS. Motywacja bywała różnorodna: konformizm (iluż to Polaków mieszanego pochodzenia podczas wojny a w naszych czasach w regionie nagle "poczuło się" Niemcami [ci ostatni raczej "Volkswagendeutschami"...), związki rodzinne, nienawiść do komunizmu stalinowskiego itd. Formowano z takich całe wielkie jednostki. A hiszpańska "Division Azul"? Co więcej, diadia Adolf "dawał przeżyć" w swej armii nawet wybranym niemieckim Żydom - byle zawiązali jaja na supeł (tj. nie rozmnażali się) i ładnie zginęli za III Rzeszę. Jest książka na ten temat. Ciekawe, jak by mnie osądzono, gdybym - będąc polskim obywatelem przed 1939 - w czasie okupacji Wileńszczyzny przez Litwę "poczuł się" Litwinem (mam takie powiązania rodzinne) i został szaulisem? A poważnie, brak głębszej refleksji u Sayera nie jest wcale zaletą - osoby bezrefleksyjnie "wykonujące rozkazy" (i nie wstydzące się tego w prywatnych zapiskach i rozmowach) zapełniały ławy oskarżonych po II wojnie. Praca Sayera daje jednak odczuć "zapach i zmród wojny" - i to jej mocna strona.
ODPOWIEDZ