Dla smutku wszystkich kopiących Napoleonkę
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
- Manufaktura Dzika
- Posty: 5328
- Rejestracja: 19 lip 2007, 17:27
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
- Lokalizacja: kuźnia Heilsberg
- Kontakt:
-
- Posty: 7191
- Rejestracja: 19 gru 2007, 14:29
- Lokalizacja: Lidzbark Warmiński
Z tego co wiem, w piechocie romboidalne blaszki na czakach przed 1810 nosili fizylierzy liniowi do munduru wielkiego (nie- polowego), ale z orłami; także piechota lekka (też z orłami i z trąbką). Granaty były na blachach grenadierów piechoty liniowej, lecz bez numerów a blachy miały kształt diademu. W roku 1810 pojawiły się w piechocie liniowej blachy romboidalne na czakach, z numerem pułku; prawdopodobnie w kompaniach grenadierskich uzupełnione o wizerunek granatu. Blaszka ze zdjęcia byłaby więc faktycznie blaszką z czaka grenadiera piechoty liniowej 1810-1812 (pasowałoby jak ulał do wojny 1812, bo to jej ślady zapewne wykopali nasi bracia Słowianie). Tyle, że w 1812 grenadierzy piechoty liniowej powinni nosić blachy inne: w kształcie orła złotego z piorunami skręconymi, na "tarczy Amazonek" otoczonej wieńcem laurowym, z numerem pośrodku niedomkniętej obręczy, na końcach tarczy dwa granaty. Może jakieś kompanie grenadierskie piechoty liniowej poszły na Rosję w uniformach starego wzoru 1810?