Jegławki - Jäglack (gm. Srokowo). Pałac, piwnice i „zamek myśliwski”, którego nigdy nie było

Zapomniane miejsca, mało znane historie
Awatar użytkownika
Batory
Posty: 56
Rejestracja: 30 cze 2025, 21:22
Lokalizacja: Elbląg
Lokalizacja: Rottach-Egern

Jegławki - Jäglack (gm. Srokowo). Pałac, piwnice i „zamek myśliwski”, którego nigdy nie było

Post autor: Batory »

Ktokolwiek sięgnie po opisy pałacu w Jegławkach, natychmiast natknie się na powtarzaną do znudzenia formułkę: „pałac stoi na dobrze zachowanych, dwukondygnacyjnych piwnicach dawnego krzyżackiego zamku myśliwskiego”. Tak podaje Wikipedia, tak kopiują portale i przewodniki. Dodają przy tym, że zamek miał powstać w XIV lub XV wieku, pełnić funkcję dworu myśliwskiego, a potem paść ofiarą tatarskich najazdów w XVII stuleciu. Piękna historia, tylko że całkowicie zmyślona.
ojme.jpg
Źródła tego mitu są dwa. Po pierwsze: przekonanie, że każde sklepienie krzyżowe czy kolebkowe to automatycznie średniowiecze. Po drugie: XIX-wieczne domniemania, które z czasem zaczęto powtarzać jako fakty. Współcześnie mit utrwalili popularni autorzy albumów o pałacach i zamkach – Garncowie. Ich książki (Pałace i dwory dawnych Prus Wschodnich, Zamki państwa krzyżackiego w dawnych Prusach) są pełne efektownych ilustracji, ale pod względem merytorycznym… cóż, delikatnie mówiąc i nie ubliżając autorom – w przypadku Jegławek zawiodły.

Skąd w ogóle wzięli tego „zamku myśliwskiego”? Garncowie przetłumaczyli nazwę wsi Jäglack jako coś związanego z „Jägerem” – myśliwym. Tymczasem to przekształcona nazwa pruska, znana w źródłach, i z polowaniem nie miała nic wspólnego.

Nie istnieje żadna wzmianka źródłowa o zamku w Jegławkach. Ani w dokumentach lokacyjnych – pierwszym z 1363 roku (Winrich von Kniprode nadaje wieś Prusowi Praytexe), ani w późniejszych. Nie pojawia się w spisach, inwentarzach, przywilejach. A jeśli przez ponad 250 lat miał tu istnieć murowany obiekt – to czy naprawdę nikt ani razu by o nim nie wspomniał? Odpowiedź jest prosta: bo go nie było.

Co więc było? Najprawdopodobniej strażnica puszczańska – niewielki, drewniany zameczek, zbudowany po lokacji wsi. Wzmianki o jej zniszczeniu pojawiają się w kronice Wiganda, w związku z najazdem Kiejstuta w 1370 roku. Prof. Grzegorz Białuński sugeruje, że Gogelauken z kroniki należy identyfikować właśnie z Jegławkami. Obiekt istniał krótko, upadł pod koniec XIV wieku i więcej go nie odbudowano. Do dziś pozostał po nim kopiec w przypałacowym parku – ten sam, który w literaturze raz bywa nazywany pruskim grodziskiem, a raz… lodownią.

Natomiast piwnice pod dzisiejszym pałacem to nic innego jak relikt późniejszego dworu szlacheckiego – rezydencji rodu von Packmohr, wzmiankowanej w 1585 roku. Sklepienia? Popularne rozwiązanie konstrukcyjne, stosowane jeszcze w XIX i XX wieku, choćby w zwykłych leśniczówkach. Nie dowód na średniowieczny „zamek krzyżacki”.

A Tatarzy? Historia ich najazdu i rzekomego zniszczenia murowanej warowni w Jegławkach w XVII wieku to już czysta fantazja. Być może wówczas spłonął jakiś szlachecki dwór – poprzednik obecnego pałacu – ale na pewno nie „zamek myśliwski Zakonu”.

Tak więc w Jegławkach połączono w jedną opowieść dwie zupełnie różne rzeczy: krótko istniejącą, drewnianą strażnicę z XIV wieku oraz znacznie późniejszy dwór szlachecki z murowanymi piwnicami. W efekcie powstał kolejny „zamek krzyżacki”, którego nigdy nie było.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ