Strona 1 z 1

Protest mieszkańca olsztyna.

: 21 sty 2013, 18:34
autor: maciek-olsztyn
http://wyborcza.pl/1,126565,13254557,_P ... z2IJaB5pY5" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;



Panowie czy to nie są jakieś kpiny,skąd sie biorą w ogóle tacy ludzie.

Re: Protest mieszkańca olsztyna.

: 21 sty 2013, 19:37
autor: numi5
To pewnie miłośnik "historii".

Re: Protest mieszkańca olsztyna.

: 21 sty 2013, 20:27
autor: korvettenkapitan
skoro ten pan jest z Torunia to niech wraca do siebie. Nie jest to jego ziemia ani nie jest tu gospodarzem. Typowe płytkie pojmowanie historii.

Re: Protest mieszkańca olsztyna.

: 22 sty 2013, 09:44
autor: Lipek
korvettenkapitan pisze:skoro ten pan jest z Torunia to niech wraca do siebie. Nie jest to jego ziemia ani nie jest tu gospodarzem. Typowe płytkie pojmowanie historii.
To jest dopiero płytkie pojmowanie. A kto w Olsztynie "jest u siebie"? Z tego co kojarzę, autochtoni wyjechali na Zachód po 1945r.
Jakie kryteria trzeba spełnić, aby "być gospodarzem"?

Wypowiedziałeś się dokładnie w takim samym stylu, jak ten gość z Torunia.

Re: Protest mieszkańca olsztyna.

: 22 sty 2013, 10:47
autor: srebrny_lis
Autochtoni zatracili tożsamość lub zostali wybici przez Krzyżaków do XVI-XVII w. A jeszcze bardziej "autochtoniczni autochtoni" wywędrowali za reniferami i ustępującym lodowcem kilkanaście tysięcy lat temu ;) .
Co do "protestu": a czegóż to pamiątką jest symboliczny pomnik księcia Józefa Poniatowskiego w Dreźnie - napoleońskiej okupacji i dominacji w Niemczech czy też bohaterskiego dowódcy części wrogich VI koalicji sił?
W temacie gazety pojawia się wątek poboczny o losie Mazurów. Tam idzie raczej o problem odpowiedzialności zbiorowej: baaardzo wielu Mazurów zdecydowanie poparło hitleryzm a podczas okupacji ziem wcielonych do Rzeszy liczni z nich dali się we znaki ludności Mazowsza i Kurpiów jako administracja, wojsko i policja niemiecka. Po wojnie osiedleńcy stamtąd stosowali odpowiedzialność zbiorową i "petowali" wszystkich Mazurów (i Warmiaków) jak leci. Bez niuansów.

Re: Protest mieszkańca olsztyna.

: 22 sty 2013, 14:08
autor: Lipek
srebrny_lis pisze:Autochtoni zatracili tożsamość lub zostali wybici przez Krzyżaków do XVI-XVII w. A jeszcze bardziej "autochtoniczni autochtoni" wywędrowali za reniferami i ustępującym lodowcem kilkanaście tysięcy lat temu ;) .
Też fakt :) Tym bardziej, że wg. spisu powszechnego z 1861r. zdecydowaną większość mieszkańców we wzmiankowanej w artykule miejscowości stanowili Polacy, osiedleńcy z Mazowsza. Ludność niemieckojęzyczna była w zdecydowanej mniejszości.

Ostatnio oglądałem film "Róża" - pasuje do naszej dyskusji.

Re: Protest mieszkańca olsztyna.

: 22 sty 2013, 17:23
autor: korvettenkapitan
W tekscie wyraźnie napisane jest: "To pamiątka po naszych przodkach".
Więc jednak nie wszystkich wysiedlono. Widać, że niektórzy panowie w Torunia mają jakiś problem co do naszego regionu.
Moim zdaniem, gospodarz to ten kto się tu urodził. I nieważne skąd i kiedy przybyli tu jego przodkowie.

Re: Protest mieszkańca olsztyna.

: 22 sty 2013, 18:34
autor: srebrny_lis
Gospodarz to ten, co mógł się tu urodzić, ale przede wszystkim na co dzień troszczy się o miejscowe sprawy. Bo takich "tylko urodzonych" gospodarzy to Niemcy dowozili z Westfalii na koszt państwa podczas plebiscytów w 1920 i 1921 na Mazurach i Górnym Śląsku.

Re: Protest mieszkańca olsztyna.

: 22 sty 2013, 19:03
autor: asdic321
Fajnie, tyle ze tablice dotycza I nie II wojny swiatowej a Bartag lezy akurat na Warmii a nie na Mazurach! ;)

Re: Protest mieszkańca olsztyna.

: 22 sty 2013, 19:16
autor: srebrny_lis
Wiemy to wszyscy ;) . Z Mazurami chodziło o wątek poboczny w linku do GW.

Re: Protest mieszkańca olsztyna.

: 22 sty 2013, 20:12
autor: asdic321
Jasne :D , chodzilo mi jednak o to ze "watki poboczne" zamazuja nieco tresc dyskusji o bartaskich tablicach. Mieszanie wszystkiego ze wszystkim to raczej domena propagandy, niz sposob na rozmowe o historii ;)

Re: Protest mieszkańca olsztyna.

: 22 sty 2013, 20:16
autor: darek1972
Dziś My jutro ktoś inny .Historia Niemiec zaczyna się w 1871 i jest żenujące że dzisiejsi folksdojcze nie znają swojej historii.
ps .Tablice stanowią świadectwo historii tych ziem i nie zniżajmy się do poziomu germańskich barbarzyńców.

Re: Protest mieszkańca olsztyna.

: 23 sty 2013, 09:58
autor: srebrny_lis
Tablicami z Bartąga ówcześni mieszkańcu uczcili poległych w I wojnie światowej krewnych i sąsiadów z tej samej wsi, do czego mieli prawo. Oczywiście kierowała tym procesem władza, ale to niczego nie zmienia w kwestii zasadniczej. To ta władza zadbała też poniekąd o odbudowę zniszczonych w 1914-1915 terenów. Obecni mieszkańcy mają takież prawo zamontowania tablic/pomnika osób sobie bliskich na terenie obecnie użytkowanego kościoła lub w jego bezpośrednim otoczeniu. W przypadku żołnierzy III Reichu optowałbym jednak za formułą o "poległych i zmarłych", bez podkreślania ich bohaterskich czynów.
Natomiast w przypadku pomników Armii Czerwonej zdarza się usuwanie jaskrawych symboli reżimu (np. w Lidzbarku Warm. sierpa i młota) z pozostawieniem symboli walki i śmierci.

Re: Protest mieszkańca olsztyna.

: 23 sty 2013, 18:39
autor: asdic321
Otoz to! :D Do tej pory sadzilem zreszta ze takie pierwszowojenne tablice nie urazaja (wspolczesnie przynajmniej) nikogo, bedac politycznie neutralnymi. Dla mnie w kazdym razie wiecej w nich checi upamietnienia poleglych bliskich niż rzekomej (zwl. w przypadku takich wsi ja Bartag!) manifestacji niemieckosci.
Rozne jednak bywaly koleje ich losow, po wojnie często niszczono je spontanicznie – jako wlasnie niepolskie i wrogie – podobnie zreszta jak i ewangelickie cementarze. Jeszcze w latach 60. i 70. pastwila się nad nimi (chyba w zorganizowanej akcji) SB-cja ale te co przetrwaly opisywane zapedy, stoja do dzis. Co ciekawe, u miejscowych nie budza już na ogol zadnych emocji – jak kazdy element wpisany na stale w krajobraz. Inaczej widac jest z przyjezdnymi, których to szokuje na tyle, ze sklonni sa wypisywac listy do gazet. :lelele:
A czy maja prawo być gdzie sa? O tym powinna decydowac lokalna spolecznosc i nikt wiecej! Na tym wlasnie polega samorzadnosc i jej idea – jeśli miejscowi chca cos u siebie mieć a nie lamia tym „federalnych” przepisow, to jest to wylacznie ich sprawa! Tu powinna decydowac – jak w referendach - wiekszosc zameldowanych mieszkancow (czyli w tym wypadku parafianie) i nikomu nic do tego! W przeciwnym razie będziemy niedlugo rozbierac przydrozne kapliczki, jako godzace w uczucia przejezdzajacych innowiercow lub ateistow ;)