Strona 1 z 1

Paraloid - informacje

: 03 sty 2013, 12:39
autor: vsh
Witam po dłuzszej przerwie,
Chciałbym uzyskać coś więcej informacji na temat tego środka bo już kilka osób na forum wspominało, że go stosuje i jest zadowolone z efektów i chciałbym uzyskać waszą konkretniejszą opinię na ten temat.
Na forum paraloid kilka razy się przewinął, ale dalej mam kilka wątpliwości i pytań:

1) paraloid b-72, a b-44?
zauważyłem, że część osób pisało przy konserwacji monet o b-72, a część o b-44. Z opisu na stronach sprzedających ten paraloid zrozumiałem, że b-72 jest do konserwacji drewna, a b-44 do metalu - czy dobrze zrozumiałem? czyli do konserwacji monet powinnien być b-44?

2) kryształki, a roztwór?
Paraloid jest sprzedawany najczęściej w formie kryształków. Rozumiem, że trzeba go rozpuścić i sporządzić roztwór. znalazłem takie info: "Stosuje się go w roztworach od 8% do 15% w zależności od przeznaczenia. Jest rozpuszczalny w acetonie, toluenie, nitro i benzynie lakowej."
Czy na coś trzeba zwrócić uwagę przy sporządzaniu takiego roztworu, czy wystarczy po prostu wsypać kryształki do acetonu? ;) Drugie pytanie: jaki % jest zalecany/najlepszy do zabezpieczenia monet, żeby to dobrze wyszło? Który rozpuszczalnik najlepszy, czy bez znaczenia?

3) Jak to się robi najlepiej?
Może głupie pytanie, ale jak najlepiej od strony praktycznej pokrywać tym środkiem monety? moczenie? pędzelek? Jakiej to jest konsystencji roztwór? Jakieś porady praktyczne? Czy warstwa tego środka nie będzie za "gruba", czy za bardzo widoczna? etc

4) efekty?
Czy moglibyście pochwalić się zdjęciami swoich fantów przed i po użyciu tego całego paraloidu? albo jakiś dobry link? ;)

Jakieś inne rady, sugestie?
Zima jeszcze długa, więc jest czas posiedzieć i pozabezpieczać to i owo ;)
pzdr

Re: Paraloid - informacje

: 03 sty 2013, 13:36
autor: GILGIN
Cześć kolego, postaram sie opisać mój sposób konserwacji.
Zaczynając od początku Paraloid B-72, a dokładnie roztwór 10% tej żywicy w Ksylenie czystym do analizy. Wsypane do ksylenu kryształki rozpuszczają się sam proces trwał około tygodnia. Tak przygotowanym preparatem zabezpieczam monety. Przed konserwacją czyszczę moniaki o tym nie będę się rozpisywał, dodam tylko że aby zneutralizować konserwowaną powierzchnię gotuję monety w wodzie destylowanej. Po takim zabiegu wysuszone układam na kartce papieru i pędzelkiem pokrywam jedną stronę monet, po kilku minutach obracam i czynność powtarzam. Tak zabezpieczone monety umieszczam w holderach.
Pozdrawiam

Re: Paraloid - informacje

: 03 sty 2013, 13:47
autor: Bramafan
Romku
Czy możesz wrzucić fotkę monetki z przed i po zabiegu?
No i jak to jest z tym B-72 i B-44?

Re: Paraloid - informacje

: 03 sty 2013, 13:49
autor: asdic321
Witam,
Paraloid B72 był do niedawna używany do metalu z przyczyny nikłej dostępności b-44. Z założenia to ten ostatni powstał właśnie do metali. Stosuje się go właściwie w każdym stężeniu- w większym (ok.33%) jest niezgorszym i bardzo łatwo rozpuszczalnym klejem. Minimalne stężenie to ok. 3%. Ogólna zasada jest prosta- im większe stężenie tym bardziej widoczna powłoka lakieru. Ok. 5% w pełni wystarcza do zabezpieczenia sreber, choć mimo wszystko i tak lekko zmatowieją- efekt załamania światła.
Co do rozpuszczalników, najszybciej pracuje się z acetonem- szybkie odparowanie, dużo spokojniej z ksylenem. Ten ostatni jest też szalenie wygodny bo właściwie nie reaguje z powierzchnią. Minusem jest duża toksyczność ksylenu.
Roztwór sporządzamy przez wsypanie kryształków do rozpuszczalnika, czasem trzeba wspomóc rozpuszczanie np. mieszaniem :d.
Co do pokrywania, najwygodniej jest to robić pędzlem, wpierw jedna, potem druga strona. Należy tylko uważać by z pędzla nie wypadało włosie- przyklei się do monety. Przy moczeniu w paraloidzie, ciężko taką monetę wysuszyć, najzwyczajniej przykleja się do podłoża :D.

Jeżeli chodzi o rady, to warto pamiętać, ze sama powłoka z lakieru to trochę mało i dobrze dać wcześniej jakiś inhibitor korozji.
Podrawiam

Re: Paraloid - informacje

: 03 sty 2013, 13:57
autor: GILGIN
Tak jak napisałem wcześniej z powodzeniem stosuję B-72 efekt zadowalający to znaczy na sreberu zupełnie niewidoczny, natomiast na miedziakach powierzchnia robi się lekko błyszcząca. Fotki nie odzwierciedlą rzeczywistego wyglądu, ale na kolejne spotkanie zabiorę kilka moniaków zabezpieczonych tą metodą.

Re: Paraloid - informacje

: 03 sty 2013, 14:41
autor: Remington
W zasadzie wszystko powyżej opisano. B72 jest uniwersalny, do wszystkiego. B44, z tego co pamiętam, jest bardziej odporny na warunki atmosferyczne (do stosowania na zewnątrz), i chyba rozpuszcza się też w alkoholu, gdy b72 nie.
Do monet 5% wystarczy, powłoka praktycznie niewidoczna. Przy stężeniu 10% i na gładkiej powierzchni może fanta wybłyszczyć.
Stosuje się toluen, gdyż wolniej paruje niż np. aceton, przez co nie pozostają nam smugi od pędzla, łatwo nanosić poprawki. Przy konsolidacji drewna jest to o tyle ważne, że rozpuszczalnik wolniej parując głębiej wnika w drewno.
Pędzel mięciutki, dobrej firmy, by włos nie wyłaził.
Granulki wygodne, łatwo się dozuje, rozpuszczanie trwa kilka-kilkanaście godzin, w zależności od ilości i stężenia.

Jedna z zalet- łatwo zmyć np. zabrudzoną powłokę byle rozpuszczalnikiem i nałożyć nową.

Re: Paraloid - informacje

: 03 sty 2013, 14:50
autor: vsh
Dzięki koledzy :) Sytuacja rozjaśniona i paraloid wydaje się bliższym, a zrozumialszym produktem :)
cenowo b44 i b72 podobnie, więc chyba zamówię jednak b44, skoro jest "dedykowany" do metalu.
Aceton, ksylen i toluen cenowo też podobnie - tutaj bym wziął ten mniej śmierdząco-drażniący, co by żona z domu nie wygoniła od razu ;)

Co do inhibitora korozji, to co asdic321 polecasz? znalazłem takie coś jak Benzotriazol, ale jest dość drogi chyba, jest coś tańszego?
Czy tak jak robisz to ty Gilgin (gotowanie w wodzie destylowanej) jest wystarczające i ''zastępuje'' w jakimś sensie inhibitor korozji?
pzdr

Re: Paraloid - informacje

: 03 sty 2013, 15:30
autor: Lipek
Gotowanie to jedno, a inhibitor to drugie :) Ja używam benzotriazolu (1% w etanolu), ale trzeba pamiętać, że jest to substancja silnie rakotwórcza. Nakłada się go pędzelkiem.

Ja po gotowaniu, ale przed nałożeniem benzotriazolu, odtłuszczam jeszcze monety w acetonie. A po paraloidzie podgrzewam monetę suszarką i bawełniana szmatką nakładam warstwę cosmoloidu (wosk mikrokrystaliczny) - lepiej zabezpiecza powierzchnię i matowi obiekt po paraloidzie.

Re: Paraloid - informacje

: 03 sty 2013, 20:52
autor: vsh
heh ;) domyślałem się, że gotowanie to coś innego niż inhibitor ;) chodziło mi bardziej o to, czy samo gotowanie przed paraloidem też by wystarczyło przy zwykłych monetkach bez dodatkowych innych zabiegów? Nie mam jakichś niesamowitych egzemplarzy monet, ale te co mam chcę w jakiś w miarę prosty sposób zabezpieczyć i nie zniszczyć przy okazji, a ta odwracalność zabiegu z paraloidem mi się spodobała:) twój sposób już tak bardziej profesjonalnie wygląda :)
pzdr

Re: Paraloid - informacje

: 03 sty 2013, 21:39
autor: Remington
Inhibitor jest potrzebny na metale kolorowe wystawione na warunki atmosferyczne. Do monet wystarczy sam paraloid, no chyba że masz fanty zaatakowane korozją chlorkową. Taką korozję trzeba usunąć i nie wiem, czy akurat ją powstrzyma inhibitor.

Re: Paraloid - informacje

: 03 sty 2013, 22:21
autor: vsh
ok. kumam :) monetki w wiekszości zwykłe fenisie etc, zdrowa patyna jeśli już. popróbuję i dam znać jak 'laikowi' poszło ;)
pzdr

Re: Paraloid - informacje

: 04 sty 2013, 14:34
autor: Lipek
Do domowego kolekcjonowania inhibitor nie jest potrzebny. Ja kiedyś dostałem słoik od kolegi konserwatora, to używam, bo co tak będzie stał zakurzony ;)
Jednak ze względu na jego rakotwórcze działanie raczej odstąpię od jego stosowania. Być może będę go nakładał tylko na monety, które wcześniej były pokryte jakimś rodzajem korozji (aby zabezpieczyć je przed dalszą degradacją).