Metoda prostowania zgniotów
: 01 sie 2012, 10:45
Właśnie poczytuję nowy zbiór opowiadań Andrzeja Pilipiuka, z wykształcenia archeologa, pt. "Szewc z Lichtenrade". Stamtąd pochodzi cytat: "... znalazłem zmiażdżoną manierkę, też pierwszowojenną, carską. Aluminiowy korpus wyglądał jakby ktoś na niego nadepnął. Szyjkę miała wąziutką, nijak wygiąć blach od środka. Ale to nic. Nasypie się do niej grochu i zaleje wodą. Przy odrobinie szczęścia ziarno napęcznieje na tyle, że naczynie odzyska kształt." W związku z tym mam pytanie, czy ktoś z forofanów próbował już tej metody i z jakim skutkiem?