Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Tak powyginane łuski znalazłem na rosyjskiej pozycji I-szo wojennej.
łuski zostały powyginane przez wbijanie ich w pień drzewa, co ciekawe pień zdążył zgnić - zostały tylko ślady drewna w łuskach i na ich obwodzie, te których nie udało się wbić - zmarszczyły się.
Z podobnym zjawiskiem spotkałem się z łuskami II-go wojennymi lecz od mausera.
Te przedstawione na pewno zostały zdeformowane dawno temu, gdyż niektóre wykopywałem pod korzeniami starych drzew.
Czy słyszał ktoś o takiej okopowej zabawie?

witaj,
w okopach przed bitwą żołnierze nie rzadko dostawali "świra" to z nudów, to ze stresu i wszelakie formy zabicia czasu były na porządku dziennym --> patrz tzw sztuka okopowa

ale nie wykluczał bym jeszcze jednej możliwości a mianowicie dzieci (młodzież) bawiąca się po wojnie na tych pozycjach - a dzieci to wiadomo wszystko są w stanie popsuć


pozdr.warwick

słyszałem z ust leciwego już przedstawiciela powojennej "łobuzerki" o robieniu "wybuchów"
poprzez wpijanie łusek w pień drzewa. Zapytam o szczegóły tej zabawy szanowanego dzis obywatela

a ja dzisiaj znalazłem łuskę szkoleniową w szyjce butelki od wina , po kiego wrzucali luski do butelek ?