Strona 1 z 3
lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 14 maja 2012, 11:25
autor: asdic321
Witam!
I do amatorow (bez zlych skojarzen!

) fotografii zwracam się o pomoc w wyborze lustrzanki...
Chodzi mi o aparat ze standardowym (18-55 mm) obiektywem, odporny (w miare rozsadku!) na trudne warunki terenowe, do pracy zarówno w nie najlepszym oswietleniu jak i przy zdjeciach makro. Wydaje mi się ze w rozsadnej cenie (tak do 2 000,-) znajde przynajmniej dwa niezle: Nikona 3100 i Canona 1100D. Czy znacie może jakies powazniejsze wady lub „niedorobki” tych konstrukcji? Czy znajac oba modele (a moze cos zupelnie innego?

) możecie cos polecic „w ciemno”?
Wdzieczny awansem za wszelka pomoc (wliczajac w to najdrobniejsze chocby sugestie)
pozdrawiam

Re: lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 14 maja 2012, 20:48
autor: mapownik
Mam Canona 550 d Eosa ,dokupilem obiektyw do 135 oraz pierscienie redukcyjne do zdjec makro.Statyw tez sie przydaje do makro.Jak dla laika to dobry aparat.Zdjecia w muzeach bez flesza wychodza przyzwoicie.Bateria trzyma baaardzo dlugo.Oczywiscie pokrowiec i inne sprawy ale uwazam ze jest to w miare solidna konstrukcja.
Re: lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 14 maja 2012, 20:57
autor: asdic321
Tak, zasilanie w tym Canonie to jeden z solidniejszych argumentow na plus - Nikon "trzyma" prad ponad cztery razy krocej i wlasciwie wypada kupic od razu dwa akumulatory...

A jak wyglada sprawa fotografii makro na standardowym obiektywie bez pierscieni?
Re: lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 14 maja 2012, 21:23
autor: mapownik
bez pierscieni nic nie wychodzi w makro ,musisz miec pierscienie i do nich dokrecasz obiektyw maly lub duzy koniecznie ze statywem
Mam na mysli zdjecia np.zegarkow bo to mnie interesuje lub jakas sygnatura.Jak sie nabierze wprawy to jest to bardzo dobry aparat ale oczywiscie pewnie sa i tansze do nabycia.Ja kupowalem z mysla robienia zdjec w terenie czesto gory i morze dalekie widoki oraz zdjecia w muzeach gdzie nie zawsze mozna uzywac flesza(Francja ,Szwajcaria). W Alpach sie przydal.Do robienia zdjec fantow moze byc tanszy.
Re: lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 15 maja 2012, 08:54
autor: Bramafan
Odnośnie akumulatorów i czasu pracy Nikona.
Fakt, że mam dość stary model (DX60), ale na raz naładowanym akumulatorku robię "sporadycznie" zdjęcia przez dwa tygodnie bez potrzeby ładowania.
Podkreślam sporadycznie, ale czy ktoś ma potrzebę by robić zdjęcia non stop przez 2-3 dni?
Jeden cały dzień spokojnie wytrzymuje przy bardzo intensywnym robieniu zdjęć (1000-2000 zdjęć) Moge się mylić, ale nie wydaje mi się, że ktoś potrzebuje czegoś więcej
Odnośnie macro to ja kupiłem zestaw soczewek macro +1+2+4+8+10 na alledrogo za jakieś 50PLN (z tych gorszej jakości oczywiście) i jestem z nich zadowolony. Spokojnie dają radę, ale trzeba przy macro pomysleć o statywie i oświetleniu bo przy krótkiej ogniskowej soczewek macro trzeba detal dobrze oświetlić.
Re: lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 15 maja 2012, 13:47
autor: asdic321
Dzieki za odzew

, statyw i oswietlenie to oczywiscie rzecz jasna!
Co do wydajnosci akumulatorow, to zaczerpnalem dane z testow obu rozwazanych modeli i Nikon (byc moze akurat ten!) wypadl w nich bez porownania gorzej... A dla mnie to dosc istotna cecha, jako ze aparat bedzie musial czasem intensywnie pracowac po kilka dni bez mozliwosci doladowania wlasnie...

Re: lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 15 maja 2012, 20:09
autor: warwick
Ja ze swojej strony dopiszę, że jeśli zdecydujesz się na Nikona to kup zestaw z obiektywem 18-105. Różnica w cenie to jakieś 300zł a funkcjonalność jest nie do ocenienia. Za jakiś czas ( raczej nie długi ) sam się przekonasz jak zacznie brakować portretowej ogniskowej ( tak między 70 a 80 ).
Wiem bo mam
Pozdr.warwick
P.S. Jak nie podpaś to zawsze można sprzedać - 18-105 to ok.900zł a 18-55 to ok 400zł więc opłacalność jest oczywista. Ceny orientacyjne z allegro.
Re: lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 15 maja 2012, 22:36
autor: asdic321
Ogladalem zestaw ze 105-ka ale roznica w powiekszeniu miedzy standardem (55 mm) a krancem zakresu tego drugiego wydala mi sie mizerna... Myslalem o dokupieniu od razu malego tele (55-200) jednak budzet tego chyba nie wytrzyma
Aparat ma byc zreszta do roboty, tak wiec cenniejszy jest szeroki kat, ogolna trwalosc (odpornosc na zabrudzenia, wstrzasy) i ergonomia. Jak pod tym wzgledem oceniasz swojego Nikona?

Re: lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 16 maja 2012, 08:53
autor: warwick
Tych dwóch obiektywów nie ma co porównywać bo jest między nimi przepaść - dosłownie.
Przykładowa różnica to stabilizacja w obiektywie, że o konstrukcji optyki nie wspomnę.
Ale ergonomicznego punktu widzenia 55 wygrywa, jest jej połowę mniej to i jest lżejsza.
Ja mam d90. Sprawuję się dobrze ale trzeba go ogarnąć. Ja go nie ogarniam, na szczęście moja połowica ogarnia. Ona na co dzień używa do niego obiektywu stałki 50mm F1,4 lub właśnie 18-105 + SB900.
Ja do swoich rzeczy mam małpę Canon'a.
Cokolwiek byś nie kupił to od razu dokupuj filtr UV i nakręcaj na obiektyw - kosztuje niewiele a bardzo dobrze chroni obiektyw.
Pozdr.warwick
Re: lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 16 maja 2012, 21:03
autor: Bramafan
warwick pisze:Tych dwóch obiektywów nie ma co porównywać bo jest między nimi przepaść - dosłownie.
Przykładowa różnica to stabilizacja w obiektywie, że o konstrukcji optyki nie wspomnę.
Ale ergonomicznego punktu widzenia 55 wygrywa, jest jej połowę mniej to i jest lżejsza.
Ja mam d90. Sprawuję się dobrze ale trzeba go ogarnąć. Ja go nie ogarniam, na szczęście moja połowica ogarnia. Ona na co dzień używa do niego obiektywu stałki 50mm F1,4 lub właśnie 18-105 + SB900.
Ja do swoich rzeczy mam małpę Canon'a.
Cokolwiek byś nie kupił to od razu dokupuj filtr UV i nakręcaj na obiektyw - kosztuje niewiele a bardzo dobrze chroni obiektyw.
Pozdr.warwick
Nic dodać i nic ująć. Ja sie jeszcze nie doczekałem stałej 50-ki, ale to trafny wybór.
Re: lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 17 maja 2012, 11:02
autor: markis
Wszystko co napisał Warwick i Bramafan jest prawdą. Lustrzanka Nikona, obiektyw wycieczkowy 18-105 itd. Lustrzanka poza tym, że robi lepsze technicznie zdjęcia (większa matryca) niż kompakt, to jednak ma swoje wady. Trochę o wadach. Po pierwsze to gabaryty. Jest wielka i nieporęczna, ciągle przeszkadza, nawet z tym wycieczkowym obiektywem, a już nie myślę o torbie z innymi obiektywami. Po drugie - ciężar. Po jednym dniu noszenia miałem jej serdecznie dosyć, a przede mną było jeszcze kilka dni wycieczki. Body większości lustrzanek jest nieszczelne - kurz, piasek na plaży... Potem wizyta w serwisie. Ja jeszcze nie miałem takiego przypadku, ale czytałem na fotograficznych forach ostrzeżenia przed plażowym piaskiem. Kolejną niespodzianką jest mnogość różnych ustawień zachęcającą do eksperymentowania co różnie może się skończyć. Dlatego zawsze robię zdjęcia Nef (Raw)+jpg. Nie mam wtedy nieudanych zdjęć. I największa z wad - uzależnia gorzej niż alkohol. Obróbka zdjęć (Nef) jest fascynująca i zabiera dużo czasu.
Mimo wad lustrzanki jestem od niej uzależniony i wybaczam jej wszystkie niedoskonałości.
Mam jeszcze kompakt (aparat Gochy, a kiedyś mój) Fuji Finepix F10. Doskonały kompakt.
pozdrawiam markis
Nikon D80 + Nikkor AF-S DX 18-105mm f/3,5-5,6G ED VR + SB 600
Kika zdjęć z Królikowa
Kwiatek wielkości 5zł.
Skrzyp polny
Guzik francuski na dłoni Felixa.
Kotka z Olsztynka.

Re: lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 17 maja 2012, 23:07
autor: asdic321
No wlasnie, kurz i piasek... Czy inni "Nikonowcy" mieli z tym powazniejsze problemy?
P.S. Markisie, fotki pierwsza klasa!

Re: lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 20 maja 2012, 21:01
autor: duch
A teraz pytanie z zupełnie innej beczki: czemuż lustrzanka, a nie kompakt ? Jedno i drugie ma swoje wady i zalety, które są istotne jeśli chodzi o konkretne zastosowania aparatu. Mam jedno i drugie i jedyną wadą kompaktu w stosunku do lustrzanki jest w tym konkretnym przypadku brak podstawki pod lampę błyskową. Jeśli wybieram się w teren z lustrzanką muszę brać całą torbę bo nie jestem w stanie przewidzieć jaki obiektyw będzie potrzebny, poza tym często zanim go zmienię jest już "po ptokach" (czasem dosłownie

), a w przypadku kompaktu biorę sam aparat i mam pod ręką obiektyw, który zastępuje mi 3 obiektywy z lustrzanki i kamerę full HD w jednym urządzeniu. Żeby było śmieszniej taniej wychodzi zakup kompaktu niż w miarę uniwersalnego obiektywu do lustrzanki.
Re: lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 20 maja 2012, 23:11
autor: asdic321
Aparat bedzie do roboty, stad konkretne bardzo wymagania (m.in. wielkosc i czulosc matrycy, optyka, mozliwosc podlaczenia lampy, zapis w formacie RAW). Prywatnie natomiast nigdy najpewniej lustrzanki nie kupie - wlasnie z powodow ktore wymieniles! Na codzien fotografuje zreszta raczej "rekreacyjnie" wiec nie ma powodu zeby az tak przeplacac

Re: lustrzanka - dylematy kupujacego... ;)
: 21 maja 2012, 08:42
autor: duch
W takim razie mam jeszcze dwie podpowiedzi: przy zdjęciach makro lampa błyskowa raczej się nie sprawdza, więc jeśli planujesz takie wykorzystanie aparatu, to i tak trzeba będzie pokombinować z oświetleniem statycznym; druga sprawa to tzw. wężyk spustowy - cudowna sprawa przy precyzyjnej fotografii (oczywiście ze statywu). Oryginały są drogie, ale można kupić zamienniki lub samoróbki za rozsądne pieniądze. Oczywiście można go zastąpić samowyzwalaczem, ale to się sprawdza tylko w kontrolowanych warunkach.