Strona 1 z 2
Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 20 kwie 2012, 18:29
autor: sulam
Panowie pomocy bo głowa mi już pęka. Wertuje tematy o pozwoleniach, prawie itp. związane z używaniem piszczałki i aż mi głowa puchnie. Jadę nad morze w najbliższych dniach, a że dzisiaj doszedł mój pierwszy wykrywacz to chętnie bym go sobie potestował na plaży, może coś się trafi. I tu teraz moje pytanie, czy mogę narazić się na jakieś konsekwencje z tego powodu ? W temacie o poszukiwaniach nad Bałtykiem z tego co wyczytałem niby można, z innego ogólnie o poszukiwaniach w świetle prawa, że każde używanie jest nielegalne. Jak to jest bo sam już zgłupiałem

Re: Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 20 kwie 2012, 18:40
autor: FELIX
W każdym wypadku używanie sprzętów elektronicznych do poszukiwań jest nielegalne.
Re: Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 20 kwie 2012, 19:09
autor: sulam
O to se poszukałem

. Może w innym terminie w mniej uczęszczanym miejscu miejscu potestuję .
Dziękuję za szybką i precyzyjną odpowiedź.
Re: Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 20 kwie 2012, 23:29
autor: szaszka69
Jak cię spytają odpowiedż że szukasz zgubionej wczoraj przez siebie lub żone (dziewczyne) obrączki lub zegarka. Uzywanie wykrywacza metalu w Polsce nie jest zabronione. Pozdrawiam

Re: Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 20 kwie 2012, 23:36
autor: warwick
szaszka69 dobrze mówi, nie popadajmy w paranoje - chodząc po plaży i nie wchodząc do lasu ani na wydmy nie powinieneś mieć problemów
Pozdr.warwick
P.S. Ja pamiętam jeszcze czasy jak do chodzenia po plaży trzeba było wykupić licencje od Zbynia

Re: Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 21 kwie 2012, 09:29
autor: FELIX
Prawnie używać nie wolno, ale to czy ktoś się przyczepi do druga sprawa.
Re: Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 21 kwie 2012, 10:44
autor: Catadero
Felix-nie pisz głupot. Plaża to miejsce, na którym Sulam może sobie spokojnie szukać. (Sulam, a dokąd się udajesz nad to morze ?).
Plaże "robię" w sezonie (czasem poza sezonem) od lat i jeszcze NIE ZDARZYŁO SIĘ by mnie ktoś kontrolował, chociaż zakusy były. Czasem jakiś nadgorliwiec próbuje, ale najlepszą metodą jest atak-poprosić o uprawnienia do kontroli, wyjąć notatnik i długopis i poprosić o dane osobowe "kontrolera". Działa !
C.
Re: Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 21 kwie 2012, 11:17
autor: FELIX
Art. 111.
1. Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
2. W razie popełnienia wykroczenia określonego w ust. 1 można orzec: 1) przepadek narzędzi i przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia wykroczenia, chociażby nie stanowiły własności sprawcy; 2) przepadek przedmiotów pochodzących bezpośrednio lub pośrednio z wykroczenia; 3) obowiązek przywrócenia stanu poprzedniego lub zapłaty równowartości wyrządzonej szkody.
Tu nic nie jest napisane, że na plaży można.
Re: Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 21 kwie 2012, 11:58
autor: olsztyniak
FELIX pisze:W każdym wypadku używanie sprzętów elektronicznych do poszukiwań jest nielegalne.
Nie prawda że w każdym wypadku. Maz zezwolenie to kopiesz ile Ci sił wystarczy.
Re: Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 21 kwie 2012, 12:02
autor: FELIX
No to jest łapanie za słówka

. Oczywiście, że jak masz pozwolenie to sobie możesz grzebać.
Ja mówię o sytuacji w której go nie mamy. Wtedy bez względu na czas i miejsce poszukiwania są nielegalne.
Re: Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 21 kwie 2012, 15:25
autor: Catadero
FELIX pisze:Art. 111.
1. Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania...
Tu nic nie jest napisane, że na plaży można.
Najpierw to trzeba udowodnić, że ktoś poszukuje porzuconych lub ukrytych zabytków (na plaży

). Nie widzę odważnego, który by się tego podjął bez narażenia się na śmieszność i porażkę.
Po drugie jest to całkowicie akademicka dyskusja w stylu-czy szklanka jest do połowy pusta czy do połowy pełna.
C.
Re: Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 21 kwie 2012, 16:23
autor: FELIX
Postawa godna studenta prawa.
Zapis jest (nie)jasny a interpretację pozostawiam osobom, które od tego są.
Re: Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 21 kwie 2012, 23:22
autor: szaszka69
Tu nie chodzi o żadną postawę studenta prawa, a o normalne funkcjonowanie, nie popadając w paranoje. Czy używanie wykrywacza w Polsce jest zabronione?, czy poszukiwanie meteorytów też mieści się w ustawie o ochronie zabytków?, nie, nie miesci, nie szukajmy sobie sami problemów, nie wszystko co leży w ziemi to zabytek, w wiekszości to zwykły złom. Sami się zakręcamy i kombinujemy negatywnie. Zabytki to zabytki,złom to złom, i nie stawiajmy się na szczycie uczciwosci,po prawda jaka jest kazdy wie. Pozdrawiam
Re: Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 22 kwie 2012, 00:15
autor: FELIX
Polskie prawo jest tak skonstruowane, że decyzja zależy w dużej mierze od interpretacji a nie od litery prawa.
Tak samo jak przepis o odstąpieniu od postępowania przy posiadaniu niewielkiej ilości marihuany ze względu na niską szkodliwość czynu. Dla jednego 3g to niewielka ilość, dla innego pół a dla innego każda ilość będzie ogromna.
Wszystko co nie jest dokładnie zdefiniowane, podlega osobistemu orzecznictwu.
Re: Pytanie nowicjusza odnośnie prawa ... znów
: 22 kwie 2012, 10:02
autor: Remington
Panowie, czytajcie ustawę ze zrozumieniem. Nie jest zabronione używanie wykrywaczy, tylko szukanie zabytków. W tym wypadku zabronione jest np. buszowanie po lesie z mapą z zaznaczonym krzyżykiem ukrytym skarbem templariuszy.
Za to legalnie za pomocą wykrywacza możesz szukać złomu, zgubionych kluczy, meteorytów, itp. (oby nie na stanowiskach archeo). W razie interwencji służb nie możesz mieć przy sobie znalezionych zabytków, domowa zawartość kolekcji też może stanowić problem w tłumaczeniu się.