Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Rano dotarła do Nas smutna wiadomość. Na Wieczną Wartę odszedł nagle Nasz Kolega Andrzej -fotograf. Cały 47ir Twierdzy Kłodzko składa kondolencje rodzinie Andrzeja i kolegom z Lidzbarka.
Jakie ma plany Pan Bóg skoro zabiera Nam kolejnego kolegę z szeregów rekonstrukcji ....?

Dziękujemy. Też trudno nam zrozumieć. Skoro nie możemy zrozumieć, zrobimy co można i trzeba w takiej sytuacji.

Takiego go zapamiętamy

Jest to bardzo smutne, szczególnie że ze śp. Andrzejem z Lidzbarkam widzieliśmy się jeszcze w sobotę późnym po południem, bo jak wiadomo rozgrywała się inscenizacja zimowego Lidzbarka. Odszedł więc niedługo po tym co tak świetnie robił i uwielbiał czyli tworząc fotoreportaż z pola bitwy. Miejmy nadzieję, że tam nad nami Andrzej czuwa i wszyscy, którzy znali jego charakter, wiedzą że on by nie chciał, żebyśmy się smucili.
"Relację robiłeś biegając między wystrzałami, dzisiaj je tworzysz chodząc z aniołami."

mnie po prostu brakuje słów

Człowiek po takich wydarzeniach przywiązuje wagę do każdego szczegółu i przypisuje mu znaczeń by dostrzec w nim pożegnanie. Ale wolno nam.

Na Bitwie podszedł do mnie i powiedział że nie będzie mi już nigdy robił zdjęć z profilu bo grubo wyglądam (:)) ............i patrz ku......a jak zwykle był słowny

Andrzeju na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci bo Twoje zdjęcia będą nam przypominać Ciebie.
Rób teraz zdjęcia w niebie Białym Aniołom.

padre pisze:mnie po prostu brakuje słów

Mi także słów brakuje. Przeczytałem post i się czuje jakby mi ktoś dał po "twarzy" !
Andrzej dobrym człowiekiem był, jest i nim będzie, bo takim go zapamiętamy.

Jeszcze raz powiesz wujek to dostaniesz w łeb.
Tak mi zawsze mówił.

Andrzeju w ostatnią drogę.

http://w731.wrzuta.pl/audio/a24tqwUsgSi/teskniacz

Niech Cię prowadzi ta melodia.


W imieniu rodziny dziękuję za wszystkie ciepłe wpisy.

Partas

Czołem Andrzeju.... do zobaczenia kiedyś.....

Andrzeju, pykaj nam tam fotki z góry, kiedyś wpadniemy je obejrzeć.
Jeszcze raz przepraszam Ciebie za tego śledzia na ścianie.
Spoczywaj w pokoju.

Kiedy odchodzi przyjaciel, coś we mnie umiera.
Edgar Box

Na zawsze zostaniesz w naszej pamięci.

Zbyt szybko wyszedł do tej bramy, za którą nie ma innych dróg.
Nawet nie zdążył wziąć aparatu – pewnie by zabrał, gdyby mógł