Strona 1 z 2

Wilki

: 11 sty 2012, 15:24
autor: maciek-olsztyn
http://zwierzeta.wm.pl/85595,Watahy-wil ... asach.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Zdarzyło się kiedyś kolegom natrafić na taką watahe bądź pojedynczego wilka?
Co zrobić w takiej sytuacji napotkania takiego stada wspinać się na drzewo :zebek: czy uciekać ile sił w nogach.Mnie chyba osobiście przeraził by widok paru takich zwierzątek stojących na przeciwko mnie;) albo jeszcze gorzej skradających się za plecami:)

Re: Wilki

: 11 sty 2012, 16:16
autor: Manufaktura Dzika
Lidzbark (kłębowo, kochanówka) też odwiedzają

Re: Wilki

: 11 sty 2012, 16:24
autor: zdzich
Witam . Spotkałem się z wilkiem w nadleśnictwie Wielbark .Wilk wyszedł na środek drogi .

Re: Wilki

: 11 sty 2012, 18:15
autor: marx
Moim zdaniem wilki przy obecnej zimie nie powinny atakować ludzi i pokazywać się w okolicach domostw. Ale specem nie jestem . Bardziej bym zwracał uwage na watachy dzikich psów.http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /416799454" onclick="window.open(this.href);return false;

Re: Wilki

: 12 sty 2012, 11:20
autor: kermik
Widziałem kiedyś dożo śladów i raz chyba wilka jak chodził po zamarzniętym jeziorze i zbierał ryby wyrzucane przez wędkarzy, z tego co ludzie (leśnicy i myśliwi) mówili to był samotny duży samiec i kręcił się jakiś czas w okolicach jeziora Wadąg pod Olsztynem na wiosnę się ulotnił.

Re: Wilki

: 12 sty 2012, 12:12
autor: warwick
Zdzichu w sobotę przy Twojej "muromskiej" spalonce natknąłem się na dwa wielkie czarne wilczury swobodnie biegające po lesie - kolega który był ze mną widział je już kilkakrotnie na tej spalonce, a ja mimo tego że pojechaliśmy dalej do końca dnia rozglądałem się już solidnie co chwila dookoła... :szok:
niefajne uczucie

pozdr.warwick

Re: Wilki

: 12 sty 2012, 12:39
autor: von der Goltz
warwick pisze:dwa wielkie czarne wilczury swobodnie biegające po lesie
a moze duchy jakies? :czekam:

Re: Wilki

: 13 sty 2012, 08:34
autor: duch
Wilk jak każde normalne zwierzę unika ludzi, gorsza sprawa jest ze zdziczałymi psami.

Re: Wilki

: 13 sty 2012, 11:44
autor: nietoperz002
Ja w zeszłym roku miałem takie spotkanie.Środek lasu,ja sam.Nagle słysze biegnącą zwierzynę.Stoję jak słup,nagle wyłaniają się dwie sarny,a za nimi WILK!.Myślałem że się za przeproszeniem zesram ze strachu.Na szczęście to był jeden wilk(to mnie akurat zdziwiło) no i nawet na mnie nie zerknął :) Osobiście boję się wyruszać sam na wyprawy do lasu ze względu na zwierzyne.Nigdy nie wiadomo co nam się przytrafi.

Re: Wilki

: 13 sty 2012, 12:21
autor: srebrny_lis
Najwięcej wilków w naturze naraz widziałem w dzieciństwie na terenie leśnictwa Łaniewo (Zwierzyniec). Z daleka, cztery, pod lasem, przez okno. Ojciec i leśniczy mi pokazywali.
Służby leśne zwykle wystawiają tablice ostrzegawcze, jeśli wilki się mnożą.

Re: Wilki

: 13 sty 2012, 12:42
autor: von der Goltz
ja widzialem tylko slady wilkow, dosc specyficze i trudne do pomylenia z psimi, a z przygod przyprawiajacych o zawal mialem dwie: waska sciezka z gestym "zywoplotem" z krzakow z dwoch stron, czyli najstraszniejsze miejsca w lesie :)... ide ide i wyskakuje mi przed nosem z 2m wielki rogacz z porozem wielkim jak ja sam :D na szczescie przeskoczyl sciezynke i uciekl... druga przygoda to spotkanie zima z wielkim, czarnym jak diabel i kudlatym odyncem, ktory prysnal mi spod nog z lesnego dolka...

Re: Wilki

: 13 sty 2012, 12:49
autor: srebrny_lis
Przed dzikiem spier..m tylko raz, w 1989 roku, w pobliżu Stryjkowa. W dodatku byłem w towarzystwie małoletniego kuzyna Raisy (grzybki, panie Kolego, grzybki...). Za to szwagier został zaskoczony przez lochę z młodymi i musiał salwować się ucieczką na drzewo. Z gołą d..., bo stało się to podczas defekacji na skraju drogi :zebek: .
Kiedyś w magazynie kryminalnym czytałem o menelu degeneracie, który zobaczywszy w lesie rozkraczone zwłoki świeżo zgwałconej i zamordowanej kobiety, postanowił zrobić TO po raz pierwszy w życiu, a wtedy dzik znienacka poharatał mu d... . Koszmar jakiś.

Re: Wilki

: 13 sty 2012, 17:50
autor: nietoperz002
Srebrny lisie teraz to już napewno do lasu się nie wybiorę, na samo słowo zwłoki mi się źle robi, mam traumę ale to inna historia.

Re: Wilki

: 13 sty 2012, 19:42
autor: srebrny_lis
Tylko raz wraz z dziadkiem próbowałem zgrywać gieroja i samodzielnie wyszykować zwłoki ojca (po trepanacji i całej nocy w ocieplanej sali szpitalnej po zgonie) do pogrzebu. W kostnicy od razu uderzyła nas ostra "woń śmierci" a kiedy tylko nasączonym spirytusem tamponem ruszyliśmy ramię, puściła się nosem spóźniona strużka krwi. Od razu wymiękliśmy i oddaliśmy sprawę fachowcom. Zrobiła to... kobieta. Może to kwestia "swoich" zwłok - nie wiem. Póki nie muszę, nie próbuję powtarzać.

Re: Wilki

: 13 sty 2012, 20:00
autor: warwick
i myślę, że temat zwłok w tym miejscu możemy zakończyć.. choć jak na moje nerwy to już powinien się skończyć na pierwszej wspomince ...

warwick