Strona 1 z 1

Artyleria pod Lemitten

: 06 mar 2011, 22:18
autor: Robcio
Witam. Czytaja któryś raz z kolei opisy bitwy pod Lemitten, zastanawiam się jak rozmieszcona była artyleria obu stron walczących. Schematycznie zaznaczyłem promień skutecznego rażenia z dział wojsk francuskich (ok. 1200m). Z moich przypuszceń wynika , że artleria rosyjska nie mogła zniszczyć wioski gdyz nie była w stanie zblizyć się do pozycji francuskich na oddanie skutecznego strzału (w centrum wioski), nie będąc narażenej na ostrzał przeciwnika.Zatem kto prowadził ostrzał artyleryjski wioski?
Proszę o sugestie i opinie. Drugim delematem jest manewrowość artlerii francuskiej która została skierowana do wzmocnienia przyczółka. Jak jej użyto? Czy pozostawała po stronie rzeki od Stolna czy też wzmocniła reduty? Pozdrawiam Rob

Re: Artyleria pod Lemitten

: 07 mar 2011, 06:48
autor: srebrny_lis
Zaraz wychodzę do pracy, więc teraz tylko kilka uwag sygnalnych.
1.Francuska artyleria wsparcia ("12 dział mjra Degennesa") znalazła się zapewne na przyczółku ("Skierowała się na przyczółek").
2.Obie strony podają, że toczył się "pojedynek artyleryjski"; obie sobie przypisały tu sukces.
3.Rosyjska artyleria polowa szła sukcesywnie za postępami piechoty; zniszczenie zabudowań folwarku mogło nastąpić w końcowej fazie starcia (zresztą niezupełne: w dworku znaleziono salę ze stołem nakrytym dla 20 osób i porzuconymi bagażami oficerów).
4.Zasięg dział był zależny od kilku czynników (rodzaj ładunku, kat strzału itp.).
5.Zasiek w lesie służył Francuzom do "kanalizowania" pasa natarcia Rosjan.
Trzeba by uważnie przejrzeć rosyjskie raporty i relacje o walkach pod Limitami; tam podane są nazwiska oficerów artylerii i informacje kogo bezpośrednio wspierali.

Re: Artyleria pod Lemitten

: 07 mar 2011, 13:54
autor: srebrny_lis
W szańcach Limit Francuzi z 1. batalionu 57.pp mieli tylko 4 działa 6-funtowe. Potem wsparła ich rezerwowa artyleria majora Degennesa czyli 12 dział 12-funtowych (dane za gen. Dumasem). Atakujący Limity Rosjanie mieli:
- w brygadzie Passeka 1 baterię 12-funtówek i 2 baterie 6-funtówek
- w brygadzie Engelhardta 4 "kompanie" dział 12-funtowych
- w oddziałach gwardyjskich gen. Chitrowo 4 działa ?-funtowe.
Z francuską artylerią z Limit toczyli pojedynek ogniowy Rosenthal i Anders, osłaniając w ten sposób pierwsze ataki na zasiek (dane za raportem Bennigsena)
Wieczorem Rosjanie zajęli przyczółek, ale go zaraz ewakuowali i cofnęli się pod Wojciechowo i w stronę Wapnika zostawiając tam niewielkie siły obserwacyjne.

Re: Artyleria pod Lemitten

: 07 mar 2011, 19:47
autor: srebrny_lis
Kolumna Engelhardta poszła z Nowego Dworu do Wojciechowa , wypierając Francuzów z lasu po drodze. Essen przez Karkajmy i Bogatyńskie ku rzece. Passek za Engelhardtem. Bennigsen pisze dosłownie tak: "Engelhardt [...] uszykował swe oddziały przed wsią Wojciechowo i otworzył z DZIAŁ ogień do czterech NIEPRZYJACIELSKICH UMOCNIEŃ usypanych po naszej stronie rzeki Pasłęki [czyli szańców limickich z 4 działami]. W tym czasie Dochturow szedł za nim z trzecią kolumną [Passeka], przebył wspomniane Wojciechowo, zajął pozycję i ustawiwszy NA WZGÓRZACH baterie zaczął ostrzeliwać nieprzyjaciela. Kiedy trwała kanonada, od strony rzeki Pasłęki pojawili się nieprzyjacielscy tyralierzy; dlatego wtedy od strony kolumny Passeka posłany został na ich spotkanie batalion pułku grenadierów jekatierinosławskich z majorem Swieczynem oraz tyralierzy, którzy wykorzystując rozsiane tam zarośla stanowiące przedłużenie rosnącego tam lasu odpierali nieprzyjaciela osłaniając naszą PRAWĄ FLANKĘ. Nieprzyjaciel zaraz potem zaczął umacniać się w lesie leżącym NAPRZECIW TEJ FLANKI i WYSTAWIŁ BATERIĘ [czyżby 12 dział Degennesa?]. Dochturow posławszy tam pułki muszkieterskie: włodzimierski i woroneski oraz batalion moskiewskiego rozkazał działać przeciw ich BATERIOM. Kapitan artylerii Anders i porucznik Rosenthal, otworzywszy na nie silny ogień rychło ZNIEŚLI ICH GŁÓWNĄ BATERIĘ [duża przesada]." Tu opis dalszej części bitwy i udanego ataku na przyczółek, po czym "[...] Tymczasem linia pozostałych wojsk została posunięta do przodu. Jak tylko sztabskapitan artylerii Anders ze szczególnym pośpiechem zajął w tymże czasie WROGIE REDUTY [szańce limickie], wszyscy razem strzałami DZIAŁOWYMI i karabinowymi zaczęli razić nieprzyjaciela, który w wielkim nieładzie uchodził ku rzece i rzucił się przez nią wpław. Potem na rozkaz Dochturowa spalono wybudowany na tej rzece most a wszystkie wojska zajęły pozycję w okolicy Limit [nieścisłe informacje: o tej godzinie Dochturow już odszedł pod Wapnik, więc taki rozkaz musiał wydać wcześniej; większość wojsk korpusu też odeszła spod Limit]." Są jeszcze wspomnienia Lewszyna i "Rys życia [...] Konstantego [...]".

Re: Artyleria pod Lemitten

: 07 mar 2011, 20:49
autor: Robcio
Wielkie dzięki za informacje. Pozdr.

Re: Artyleria pod Lemitten

: 09 mar 2011, 21:30
autor: wojsport
Srebrny Lisie czytając Twoje opisy chylę czoła przed Twoją wiedzą, jesteś mentorem kampani 1807 :D

Re: Artyleria pod Lemitten

: 10 mar 2011, 07:09
autor: srebrny_lis
Są być może lepsi, siedzący blisko dobrych archiwów i bibliotek, tylko nie zawsze im się chce wiedzę upowszechniać. Piszę to poważnie. Mój taki w miarę "mocny punkt" stanowi możność poczytania źródeł i opracowań w kilku jęzorach (z mówieniem i pisaniem w niektórych gorzej ;) ). Poza Francuzami, Niemcami i Rosjanami sporo ciekawych rzeczy pisali i piszą np. Włosi. Anglosasi zasadniczo spisują od innych, jeśli idzie o tę wojnę. Niemal jedyny wyjątek to świadek wydarzeń Wilson. Dzięki za dobre słowo :D .