Strona 1 z 1
Ku pamięci dziadka...
: 11 lut 2008, 13:48
autor: B@ggy
: 11 lut 2008, 21:30
autor: Anrep
Witam!
Super zdjęcia i jaka pamiątka :!: Po medalach widać, że dziadek był frontowcem zmobilizowanym chyba 1944-1945 r. Skąd pochodził, bo służył chyba w 7 łużyckiej Dywizji Piechoty? Napisz jakąś anegdotkę.
Pozdrawiam
: 11 lut 2008, 22:11
autor: zoz
Szacunek dla dziatka.. Rzeczpospolita Polska, ale korony juz brak! Jeszcze raz wielkie uznanie.
: 11 lut 2008, 23:50
autor: B@ggy
C. D. ku pamięci dziadka
Feliksa Wołczaka
Książeczka wojskowa (kilka stron z książeczki)

: 15 lut 2008, 14:32
autor: akolod
Cześć.
Chyba będę musiał babciunię odwiedzić, jak żył dziadek to u niego też widziałem podobne zdjęcia, oraz jakieś legitymacje. :o :o
Jako ukochany wnuczek odwiedze babcię.
: 18 lut 2008, 18:26
autor: B@ggy
Witam. Co do anegdoty(o którą pytał ANREP) mogę zamieścić ową. Dla niektórych może być to anegdota lecz dla dziadka był to koszmar.
Oto ona.
Późnym wieczorem gdy Wojsko Polskie zmęczyło się ściganiem faszystowskiego najeźdzcy postanowiło odpocząć w lesie. Zrobiło się już późno i bardzo ciemno. Mój dziadek postanowił pójść spać. Oparł się o drzewo i zasnął. Rano po obudzeniu okazało się że owym drzewem o które się oparł była nieżywa gruba niemka. Wojskowi koledzy tuż przed pobudką dziadka nakryli ich głowy jakąś chustką. Dziadek zerwał sie ile sił w nogach i uciekł z tego miejsca, koledzy dziadka mieli ubaw po pachy. Dziadek przez kilka dni nie mógł dobrze jeść ze względu na tzw. "cofkę" na myśl nieżywej rozkładającej się niemki.
To jedna z opowieści (w telegraficznym skrócie) jaką zapamiętałem.
: 19 lut 2008, 18:38
autor: Keszkłin
WIELKI SZACUNEK DLA TWOJEGO DZIADKA :evil: [/b]
: 20 lut 2008, 19:42
autor: Anrep
B@ggy pisze:Witam. Co do anegdoty(o którą pytał ANREP) mogę zamieścić ową. Dla niektórych może być to anegdota lecz dla dziadka był to koszmar.
Mocne. Jakąś lokalizację tej historyjki słyszałeś. Polska, Niemcy?
Pozdrawiam
: 20 lut 2008, 22:14
autor: detektyw_r
No nie ma co,od tej pory zawsze sprawdze o co sie opieram :shock: