Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Witam.
Do początku lat dziewięćdziesiątych, po prawej stronie drogi, przy wjeździe do Franknowa od strony Jezioran, istniał pomnik żołnierzy radzieckich, rzekomo poległych przy zdobywaniu wsi. Obecnie w jego miejscu znajduje się jakaś graciarnia rolnika, który mieszka obok(obornik, maszyny itp.). Czy posiadacie jakąkolwiek wiedzę na ten temat?

Z przekazów ustnych wynika, że zginęli z rąk cywilów występujących w obronie swych rodzin, zwłaszcza kobiet. Jednak przekaz wymaga weryfikacji. W wydawnictwie "Walka, męczeństwo, cmentarze. Przewodnik po miejscach pamięci Warmii i Mazur", Pojezierze Olsztyn 1973 nie ma wcale wzmianki o pomniku franknowskim ani wsi w ogóle.

ja również nigdzie nie znalazłem żadnej wzmianki o pomniku, natomiast mam znajomych we Franknowie - więc postaram dowiedzieć się, co stało się z tym pomnikiem. Co do walk to faktycznie coś tam się działo, głównie w okolicach mostu. trzeba pamiętać tez ze w Jezioranach przez jakiś czas stacjonował sztab niemieckiej 4armi " środek" ( jeśli się mylę, to proszę o korektę), armii, która wraz z cywilami przebijała się ku Mierzei Wiślanej. Z opowiadań wiem, ze wieś przed wojną była majętna, a w czasie exodusu mieszkańcy zostawili sporo dobra w ziemi na przechowanie gdy wrócą lepsze czasy, niestety jak wiadomo los wykręcił im niezłego wała, bonie było powtórki z 1wś.
Odnalezione " skarby" przez miejscowych po wojnie to w większości maszyny do szycia, porcelana, srebra i inne przedmioty użytku codziennego.
Tyle mi wiadomo, ale na forum są też osoby z Jezioran wiec może dorzucą coś od siebie.
Pozdrawiam.

Sprawa pomnika wygląda tak - owszem pomnik został ufundowany przez mieszkańców wsi, którzy zostali przesiedleni ze wschodu, rodem z akcji "Wisła" (tylko za co oni byli tak wdzięczni ) Pomnik jako tako przetrwał lata PRLu, aż do czasu gdy prezydentem został L. Wałęsa i nastała idea likwidowania wszystkiego co komunistyczne. Sami pamiętacie co w tym okresie w Polsce działo się z pomnikami Stalina, Lenina itp. Teoretycznie pomnik był własnością prywatną ,stał na prywatnym gruncie i dlatego brak jakichkolwiek wzmianek o nim w literaturze.

Bylem kolo mostu ladnych pare lat temu, nic ciekawego same luski mosin, mauser, ppsz, pl-mos