Strona 1 z 1
"Polska kampania Napoleona"
: 24 sty 2008, 13:20
autor: srebrny_lis
Teraz wieść z ostatniej chwili: nabyłem dziś w księgarni (29 złociszów) pracę Christophera Summerville`a "Polska kampania Napoleona" wydaną przez "Bellonę". Trochę sie wk...łem, bo nasza pozycja sie opóźniła z powodu korekt. Teraz nie żałuję tych korekt. Pozycja Summerville`a jest wydana niechlujnie i byle jak (mówię o tekście, a nie o formie edytorskiej): słabe tłumaczenie, przekręcone nazwiska (zwłaszcza rosyjskie), nazwy miejscowości, chaotyczne i często niedokładne ukazanie faktografii, błędy w szczegółach - wady typowe dla prac współczesnych (i nie tylko) historyków anglosaskich. Układ pozornie fajny: tekst główny przeplatany relacjami pamiętnikarzy. Jednak ich dobór jest dość problematyczny, dominują (w wojnie 1806 - 1807!) Anglicy lub fantaści (vide: Marbot). Chyba wynika to z braku dobrych tłumaczy z języków innych niż angielski a sami Anglosasi po prostu prawie nie znają źródeł i prac pisanych w innych językach a nie tłumaczonych na angielski. Trudno, kupiłem, nie żałuję: sporo anegdot i jakiś zarys wydarzeń (w całej Polsce 1806 - 1807). Jednak bez orgazmu: nasza pozycja ("Wschodniopruskie kampanie Napoleona 1807") odnośnie regionu (szczegóły, anegdoty, mapki, ilustracje w powiązaniu z konkretnymi miejscowościami) będzie lepsza. Tyle, że Summerville zamąci w głowach mało zorientowanych odbiorców. Można mieć (i mam), ale - nie polecam jako pozycji "koniecznej".
: 25 sty 2008, 02:57
autor: Sepp
Wczoraj z Polski przywiozl mi ja brat ale tylko przekartkowalem bo bylem po pracy lekko zje...ny

ale mozliwe ze to zapchajdziura

Pozdrawiam
: 25 sty 2008, 08:54
autor: Andrew
Skoro nie "konieczna"

to ja poczekam na ptasią

: 26 sty 2008, 16:00
autor: Anrep
Gdzieś czytałem, że przez samą grubość tej ksiażki trudno uznać ją za poważną pracę. Jeśli można poczekać, to po co przepłacać.

: 03 lut 2008, 18:53
autor: KOZAK
Kiedy i gdzie bedzie mozna kupic (i za ile) "Wschodniopruskie kampanie Napoleona 1807"
A moze ktos poleci jakas dobra ksiazke mozliwie szczegółową o kampani Napoleonskiej 1807.
: 16 maja 2008, 22:28
autor: DAMIAN
KOZAK pisze:Kiedy i gdzie bedzie mozna kupic (i za ile) "Wschodniopruskie kampanie Napoleona 1807"
A moze ktos poleci jakas dobra ksiazke mozliwie szczegółową o kampani Napoleonskiej 1807.
Na IOH właśnie przeczytałem, że promocja będzie miała miejsce w czasie czerwcowej inscenizacji bitwy pod Heilsberg'iem podczas sympozjum. Rezerwuje egzemplarz!!!!

: 17 maja 2008, 04:50
autor: KOZAK
Ja tez rezerwuje jeden egzemplarz

: 20 maja 2008, 20:04
autor: Manufaktura Dzika
Składamy serdeczne Podziękowania dla Sławka za podarowanie książki dla Wileńskiego Pułku niech ci bóg ci w dzieciach wynagrodzi
: 21 maja 2008, 14:18
autor: srebrny_lis
Tak, w dzieciach... przy tak durnym systemie ubezpieczeniowo - emerytalnym należy zabiegać o dzieci: ktoś musi nam przecież płacić emerytury!
: 07 sty 2009, 21:45
autor: zoz
Przeczytalem kniszke. Jak dla laika odnośnie napoleonki to jakis zarys jest! Dobrze sie czyta, a zwłaszcza cytaty z samych bitew. Wciąga nawet powiem. Panowie nie polemizuje tylko pisze jak to widze. Dodam że jest to pierwsza książka którą przeczytałem z tej epoki! Przepraszam chciało by sie powiedziec, bo tylko WS. Reasumując... Książki bym aż tak nie zganił. Poz
: 08 sty 2009, 15:06
autor: srebrny_lis
Jak napisałem wyżej, mam na półce Summerville`a, a jak już mam to nie żałuję. Jednak to co wyglada dobrze na "pierwszy kontakt", jest łatwo rozpoznawalne jako towar przereklamowany, kiedy wcześniej czytało sie rzeczy porządnie napisane (Hopfner, Lettow-Vorbeck). W ogólnym zarysie praca Summerville`a jest jakimś kompendium, ale w kwestiach bardziej szczegółowych az roi sie od błędów i nieścisłości. Liczne "smakowite" cytaty sa fajne, ale część z nich to cytaty ze znanych "bajarzy" (np. Marbot). Masa pomyłek odnośnie przebiegu wydarzeń nawet podczas wielkich bitew (przy Iławie Pruskiej pomieszane lub zafałszowane fakty z obu dni bitwy). Dziwaczne dywagacje o relacji medyka Percy`ego nt. "wiatru północnego" (że to niby wg. Summerville`a, nie mógłby zaszkodzić Francuzom skoro północny - tymczasem dla Percy`ego "północny" to tyle co obcy i wrogi, ponadto podczas batalii wiatr był bardzo zmienny). Złe tłumaczenie terminów wojskowych, pomyłki w podpisach do ilustracji (najbardziej kuriozalna na s. 151). Jest to zasadniczo stan wiedzy na 1901 r. (opracowanie Petre`go), niezbyt fachowo wzbogacone dość dowolnie dobranymi cytatami z nie zawsze wiarygodnych autorów. Słaba znajomość geografii i nazewnictwa regionu. dla mnie to troche tak, jakby po "Biblii" czytać jakieś jej opracowanie dla "dzieci i młodzieży". Ten rodzaj twórczości poularyzatorskiej jest zasadniczo dozwolony, pod warunkiem wszakże nowatorskiego ujęcia tematu. Tu tego nie ma. A taka ilość błędów faktograficznych, nawet drugiej kategorii ważności, jest po prostu niedopuszczalna.
: 08 sty 2009, 17:05
autor: srebrny_lis
Jeżeli miałbym polecić jakąś przystępną polskojęzyczną lekturę "napoleońsko-regionalną" o dobrym warsztacie i układzie treści (jednocześnie nie wchodzącą w zbyt daleko idące szczegóły), napisaną w ostatnich czasach, to poleciłbym Tomasza Strzeżka 'Wojny napoleońskie w Prusach Wschodnich" - najlepiej napisany rozdział książki "Wojny w Prusach", Olsztyn 2004. Oczywiście uparty znajdzie tam KILKA nieścisłości (tyle co w każdej pracy) i trochę typowych dla współczesnych publikacji literówek, jednak zastosowane proporcje materiału informacyjnego są właściwe, informacje osadzone w rzetelnych źródłach, styl wystarczająco "potoczysty" z zachowaniem waloru naukowego. Bazując na Strzeżku i podawanej w przypisach literaturze można nabyć solidną wiedzę o kampaniach wschodniopruskich. Czego o Summerville`u jednak powiedzieć nie można. Zaś zamieszczane przez tego ostatniego anegdoty były już wielokrotnie (i z lepszym efektem) przytaczane przez wcześniejszych autorów, zwłaszcza w Jeana Thiry "Napoleon Bonaparte. Eylau-Friedland-Tilsit", Paris 1964.
: 08 sty 2009, 21:47
autor: Marcin
"Wschodniopruskie Kampanie Napoleona 1807" nabyłem, gdy tylko ukazał się w czerwcu 2008. Do lektury zasiadałem wieczorkiem, gdy inni domownicy już spali. Mogłem wtedy spokojnie poczytać i przemyśleć poszczególne kawałki. Biorąc pod uwagę, że temat jest obszerny to i książka ma wiele stron. A w takich publikacjach zawsze znajdzie się jakiś mały błąd. Kniżka, w mojej biblioteczce stanowi jedną z ważniejszych pozycji, bo opisuje wydarzenia z moich okolic. A tego w księgarniach za wiele niema. Mimo że zakończyłem jej czytanie to zaglądam do niej co jakiś czas, aby odświeżyć interesujące mnie fragmenty. Z pewnością bendę sięgał po nią jeszcze nie raz i za wiele lat. Ta książka za 20, 30 lat będzie nadal cennym źródłem informacji. Chociażby ze względu na ilość przytoczonych cytatów. Więc śmiało można powiedzieć, że jest pozycją bardzo wartościową. Kto lubi historię - tą książkę powinien posiadać w swojej biblioteczce. Dodam, że jeżeli ktoś pokusił się o dokonanie jakiegoś własnego opracowania ten wie ile czasu i energii musieli poświęcić autorzy w/w publikacji.