Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Witam,
Robię drzewo genealogiczne mojej rodziny, doszedłem do praprapradziadka i nie wiem gdzie dalej szukać. Ponoć po 100 latach akta chrztu i zgonu przejmuje Archiwum Państwowe, ale nie jestem pewien co do tego, bo przecież jest jeszcze Archiwum Kościelne, jak to jest ?

Robi się naprawdę ciekawie, bo na 95 % jestem pewien, że prawdopodobnie brat mojego 3x pra dziadka walczył w 1 PJ Augustowskiej pod Warszawą i dostał za to Złoty Krzyż Virtuti Militari

Suzkal bym raczej przez parafie. Akt chrztu, lecisz do kosciola w ktorym kwitek wystawiono, a tam powinny byc akta rodzicow. Czytasz gdzie byli chrzczeni i lecisz do nastepnej. Dziadek, pradziadek i t.d. Ale troche sie nalatasz, w zaleznosci z kad pochodzi rodzina.

Szukalem kiedys na ancestry com i innych portalach.W zaleznosci od tego skad pochodza Twoi przodkowie czasem znajdziesz w swojej parafii, starsze sa w archiwum danej diecezji,z Wielkopolski sa chyba w Niemczech, dosc dobrze sa udokumentowani mormoni,sa gdzies nawet zdygitalizowane napisy na nagrobkach oraz jest tez gdzies w internecie w wersji elektronicznej spis slubow pogrzebow i urodzin np.z Mlawy, Chorzel.Gdzies to mialem ale minelo kawal czasu.Kilka linkow moze cos Ci sie przyda.

http://baza.archiwa.gov.pl/sezam/pradziad.php" onclick="window.open(this.href);return false;

http://www.rootsweb.ancestry.com/~polwg ... ml#priests" onclick="window.open(this.href);return false;

http://www.forgen.pl/forum/viewtopic.php?f=48&t=1348" onclick="window.open(this.href);return false;

http://www.archiwum.plock.com/acts.php? ... ok=poka%BF" onclick="window.open(this.href);return false;

http://www.asc.genealodzy.pl/index.php?op=zs&pw=59" onclick="window.open(this.href);return false;

http://agnieszki.ovh.org/SBM/" onclick="window.open(this.href);return false;

http://www.ksiegi-parafialne.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;

http://www.agad.archiwa.gov.pl/pomoce/AC.xml" onclick="window.open(this.href);return false;

Z Podlasia pochodzi, szukałem w tych linkach ale nic nowego

Po 100 latach akta powinny być przekazane do Archiwum Państwowego. Teoria.
W Parafiach one także się znajdują a ich kopie w Archiwach danej Diecezji. Sprawa poszukiwań na odległość u księży wygląda marnie. Jeżeli Masz przybliżone dane i miejscowość. Szukasz w zasobach danego Archwium Państwowego. Oni mają przeważnie dane od 1810 do 1890. Późniejsze są w USC a wcześniejsze jak napisałem w Parafii lub Archwium Diecezjalnym.

Jak miejscowość Ciebie interesuje ?

Miejscowość Wyszki koło Bielska Podlaskiego.

W latach 1980-ych kolega z roku pisał magisterkę o demografii Zwolenia. W parafii były (mocno zniszczone i słabo uporządkowane) księgi sprzed kilku wieków!

Jako zywo w okolicach Zwolenia tak bywalo! Pochodzi stamtad czesc mojej rodziny i na poczatku lat 80. towarzyszylem Ojcu w poszukiwaniach informacji w jednej z miejscowych parafii. Cos niebywalego, bo na plebanii lezaly w stertach ksiegi parafialne przynajmniej od polowy XVIII wieku!!! Wielebny uznawal to za rzecz calkiem naturalna i nawet sie dziwil ze gdzie indziej takie rzeczy to tylko po archiwaach!
Tworasie, teoretycznie przynajmniej istnieje obowiazek przekazywania podobnych dokumentow do archiwow diecezjalnych ale jak widzisz co kraj, to obyczaj Zacznij wiec od sprawdzenia w jakiej parafii owe Wyszki sie znajdowaly i zadzwon/napisz z pytaniem do miejscowego proboszcza. Nawet jesli nic juz nie ma, to na pewno powie Ci co dalej robic i gdzie szukac
I jeszcze jedno - nie wiem kiedy dokladnie Twoj "praszczur" sie rodzil ale badz gotowy na czytanie... cyrylicy! Ja w kazdym razie nie moglem wyjsc z szoku, kiedy w ksiegach porzadnej rzymsko-katolickiej parafii zobaczylem te szatanskie zawijasy! No ale trzeba pamietac ze byly to wowczas jedyne rejestry metrykalne i zapewne zaborca wymagal prowadzenia ewidencji w zrozumialej dla niego postaci.

W Lublinie ok. 1985 r. metryki z okresu napoleońskiego (lata ok. 1809 - 1813) znajdowały się w archiwum wówczas diecezjalnym koło Bramy Trynitarskiej. Wydawała je ze zwykłej szafy drewnianej stojącej w poczekalni przed sekretariatem (do wglądu na okazaną bumażkę z uczelni) mało zorientowana choć miła siostrzyczka. Po kilku dniach po prostu dawała mi klucz do szafy a przeglądać i robić notatki musiałem przy okrągłym stole w tejże poczekalni, gdzie wciąż ktoś właził i pytał mnie o różne rzeczy (raz nawet napisałem podanie jakiemuś sędziwemu synowi Zamojszczyzny w sprawie odszkodowań za wojnę i Majdanek). W tych metrykach to były dopiero zapisy, łącznie z mnogimi podpisami żydowskimi z ob. nie istniejącego Podzamcza. Ciekawe, że nieślubnym dzieciom lubelskich panien służących (stacjonowali wtedy w Lublinie huzarzy Xięstwa) świadczyła chrzest zwykle ta sama para podkatedralnych żebraków: Jan Stański i jego żona.

Wychodzi na to że w archiwum Państwowym są tylko akty urodzeń 1890-1900
http://baza.archiwa.gov.pl/sezam/pradzi ... osc=wyszki" onclick="window.open(this.href);return false;
Można napisać czy więcej nic nie mają lub gdzie szukać. Z tolerancją przynajmniej 5-10 lat.


Parafia ma długą historię i akta mogą być w parafii. Kontakt jest. Trzeba napisać - przedzwonić
http://www.parafia-wyszki.drohiczyn.opo ... 5Dextend.1" onclick="window.open(this.href);return false;

Akta też są w Archiwum Drohiczyńskim.
http://www.drohiczyn.opoka.org.pl/?action=archiwum" onclick="window.open(this.href);return false;

A najprostsze rozwiązania są najlepsze. Największe zasoby posiadają mormoni na mikrofilmach. Zamawiasz taki mikrofilm i Przeglądasz go w olsztyńskim archiwum. Oczywiście trzeba zapłacić i trochę poczekać. A mają takie dane (z prawej numer mikrofilmu)
http://www.familysearch.org/eng/library ... trykalne++" onclick="window.open(this.href);return false;

To Archiwum Państwowe odpada, bo mój 2x pra dziadek urodził się w 1859 r. w Wyszkach właśnie, zostaje więc Kościelne.

Napisałem maila do Kurii Drohiczyńskiej w sprawie ich Archiwum , zobaczymy co odpiszą

Dostałem dziś odpowiedź, że moja sprawa została przyjęta do Archiwum. Czekam z niecierpliwością co mi odpiszą

Ja miałem szczęście i "brudną" robotę odwalił historyk wynajęty przez mieszkańców parafii "rozbity kamień" okolice siedlec i ślady praszczura znalazł z połowy XVII Wieku.