Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Ma ktoś z Was może tę pozycję: Регулярная пехота 1855-1918 (tom 3) autorzy ЛЕОНОВ, УЛЬЯНОВ ???????? Chciałbym się dowiedzieć czy warto zakupić.

weye poczekaj puszcze zapytanie do rosji może uda się pdfa załatwić
mam na pdf-ie wczesniejsze do 1860

http://www.slav.olegern.net/downloads.p ... ad_id=1711" onclick="window.open(this.href);return false;
jak coś to mogę dać ci namiary na ulianowa, człowiek się bawi w rekonstrukcje jest więc szczegółowy i podchodzi po żołniersku

ale zobacz jeszcze
http://linkcash.ru/2860/ce177bd3e45c0e1 ... e0e4fbe2b2" onclick="window.open(this.href);return false;




ewentualnie szukaj tego pliku
Regular_infantry_1855-1918.rar

Różne opracowania Uljanowa zawsze warto brać do ręki, bo od lat siedzi w tematyce. Oczywiście pisze prace bardziej i mniej szczegółowe. Jak każdy popełnia też błędy, zwłaszcza kiedy przedstawia formacje niekoniecznie o rosyjskim rodowodzie. Fakt jednak, że błędy zdarzają mu się nader rzadko. No i niektóre jego rzeczy ukazują się w niezbyt urzekającej szacie graficznej, a szkoda.

lub masz na chomiku w dokumentach
http://chomikuj.pl/dzik_warminski" onclick="window.open(this.href);return false;

ooo dzięki. obserwowałem na rosyjskim allegro 1600 rubli za wszystkie 3 tomy z przesyłką na polskie wyszło by ok. 200 zł. no i niepewność czy wyśle

W olsztyńskim Centrum Książki jest dział książek obcojęzycznych, w tym rosyjskich wydanych w ostatnich latach. Ciekawe jaką drogą je sprowadzają? Bo może dałoby radę robić konkretne zamówienia... Nie zawsze są to rzeczy drogie: np. ostatnio kupiłem dość tanio "Moskva i jejio okrestnosti" (dzieje urbanistyki i architektury Moskwy "dopożarnoj" tj. do spalenia w 1812: pałace z XVIII w. w mieście i okolicy, dacze, sztuka itp.) i "Gospodstvo doma Romanovych. Russkaja istorija v zhiznieopisanijach jejo glavniejszych diejatielej" znanego historyka z XIX w. N.I. Kostomarowa (cz. 2: Piotr Wielki, Mazepa, carewicz Aleksy Pietrowicz, książę Mienszykow, arcybiskup Teofan Prokopowicz, feldmarszałek Munnich [nauczyciel wodzów z siedmiolatki], caryce Anna Iwanowna i Elżbieta Pietrowna). Sporo faktów, ale dobrze się czyta, pisane dla ludzi a nie dla myszy archiwalnych.

no i już mam wielkie dzięki

Sam zawsze jestem zszokowany ilością książek oferowanych przez rosyjskie portale zupełnie za darmo, widocznie musi byc to jakoś finansowane przez Państwo
Jak u nas są to pozycje raczej stare to tam pozycje 2000 roku można spotkać jak i nowsze

jak coś zobaczysz to daj znać to wtedy można przez rekonstruktorów ściągnąc

U nas wchodzi kwestia poszanowania praw autorskich, czym u nich raczej nikt sobie głowy nie suszy. Stąd "starość" naszych publikacji. Jednak, odwrotnie niż u nich, nasze (i zachodnie) stare opracowania są lepsze i dokładniejsze od wielu współczesnych (wydawcy wychodzą chyba z osobliwego założenia, że wszyscy w Polsce znają dokładne faktograficznie prace XIX-wieczne w obcych językach i wydają tłumaczone tanio przez trzeciorzędnych anglistów, dość słabe współczesne opracowania anglosaskie). W Rosji zaś przedtem ostro działała cenzura i dostęp do innych źródeł bywał ograniczany. "Kastrowali" też prace i pamiętniki własnych autorów, bo wszystko musiało mieć "odpowiednie przesłanie" (np. głoszenie chwały własnego oręża z uszczerbkiem dla faktów). Publikacje elektroniczne to wspaniały wynalazek i uzupełnienie bibliografii, ale promotorzy na uczelniach podchodzą do nich bardziej sceptycznie niż do drukowanych (często nie przeszły bowiem filtra fachowej recenzji krytycznej). "Nadmiar" publikacji elektronicznych osłabia w ich oczach wartość pracy studenta. W tej sferze bezpieczniejsze jest posługiwanie się wersją zdigitalizowaną, bo to po prostu fotokopie autentycznych książek. Wtedy trudno się przyczepić. Wtedy trudnością może być tylko zły stan zachowania egzemplarza.

To są oficjalne serwisy/ biblioteki publiczne itp więc żadni piraci, a i sam Ulianow udostępniał.

Nie, nie chodzi o piratów, tylko o nieprzestrzeganie z zasady praw autorskich. Oni bez żenady kopiowali zawsze liczne wyroby bez kupowania licencji, dotyczyło to również przetwarzania książek. Obecnie także w formie elektronicznej. A wzmianka o digitalizowaniu dotyczyła uzyskania większej pewności, że praca z którą mamy do czynienia (zwłaszcza "klasyczna") jest tym za co się sama podaje. Wolę np. digitale z "Russkoj Stariny" od tekstów zupełnie przetworzonych elektronicznie przez współczesnych informatyków.