Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Zdjęcia z Ciechanowca dostępne są tutaj

pozdrawiam

Suuper foty Kwiat

Partas. Wyobraź sobie, że aby im dotrzymać kroku trzeba dobrze pobiegać. Jeszcze do dziś bolą mnie nogi. Jak wyzdrowiejesz-Albo inaczej-zamiast rechabilitacji dawaj z wileńskim na musztrę. Szybko staniesz na nogę, a nawet dwie! GWARANCJA 100%

W spożywaniu napitków i jadła to ja bym może dorównał,
ale po pięciu miutach musztry wylądowałbym tu



i nie byłaby to rola widza pewnie

partas pisze:Suuper foty Kwiat

Doskonały fotoreportaż. Jest wojenka, zabawa, wszyscy weseli... Szkoda, że mnie tam nie było.

małe sprostowanie to nie ja robiłem foty tylko fotograf...
ja tylko wrzucam i pilnuje porzadku zeby wszystko dzialalo

Fotograf;jak sama nazwa mówi,służy do robienia zdjęć ,
więc powiedzmy sobie,że miał to w obowiązkach.
Dlatego też,biorąc pod uwagę upał oraz niestabilną sytuację
w Gruzji,Tobie Kwiat za:

wrzucam i pilnuje porzadku zeby wszystko dzialalo

kwiat pisze:małe sprostowanie to nie ja robiłem foty tylko fotograf...
ja tylko wrzucam i pilnuje porzadku zeby wszystko dzialalo

Czyli jest Was dwóch i wreszcie mamy super kolekcję z wypraw wojennych Wileńczyków. http://picasaweb.google.com/wilenskipm

Markis. Jeden nigdy nie da rady. Jak jest nas dwoje to..... coś zobaczysz na stronie. Idąc dalej tropem francuza(a to wróg) muszę jak pisałem wcześniej nadąrzać za wojskiem. Oj jeszcze mie nogi bolą.

fotograf pisze: Oj jeszcze mie nogi bolą.

Młody jesteś nogi nie zdrożone a zdjęcia super. Ważne, że są wszystkie!!! Nie przebierane - wybiorę, moim zdaniem, najlepsze ( wszystkie są najlepsze)
Tak trzymaj dla potomności....
pzdr. Markis

W aktualnym miesięczniku Focus Historia jest zamieszczone zdjęcie wileńskiego z 2009 roku jako ilustracja do tekstu o konfederacji barskiej

Dzięki, zajrzymy jeśli będzie jeszcze w "kijoseku" .
No mam, zdjęcie robione "od harmaty", z dymem w tle, rozpoznawalnych jest parę osób (ja sam jako widmo w dymie, ale poznałem po butach ). Podpisu, że to my nie ma - zdjęcie jest ilustracją faktu, że mają miejsce rekonstrukcje.

To już chyba taka tradycja tego pisemka, ze podpisy pod zdjęciami i ilustracjami nieco kuleją ale artykuły mają zajefajne.
pozdrawiam
Piotr