Strona 1 z 1
Co wy na to Panowie i Panie
: 01 mar 2009, 12:35
autor: Sepp
http://dziennikelblaski.wm.pl/Sowiecki- ... kole,65091 prosze o komentarze to w koncu nasza okolica i nasza historia

: 01 mar 2009, 13:38
autor: Piłsudczyk
Niestety, dużo na naszych ziemiach takich problematycznych pomników (np. olsztyńskie "szubienice"). Moim zdaniem, są one świadectwem naszej bolesnej, powojennej historii (kiedy musieliśmy m. in. stawiać pomniki katom polskich patriotów) i dlatego nie powinno się ich usuwać (zwłaszcza, że często są wpisane w rejestr zabytków). W takiej sytuacji, jak w Pieniężnie, jedynym słusznym rozwiązaniem wydają się właśnie tablice, z odpowiednim komentarzem, umieszczone w widocznym miejscu. Stąd dziwi sprzeciw ROPWiM.
: 01 mar 2009, 14:29
autor: DAMIAN
Czy ten pomnik stoi tam od wczoraj??? Stał tam tyle lal to niech stoi dalej, dlaczego komuś nagle zaczął przeszkadzać?
Może tylko przydała by się ta dodatkowa tablica z info, bo sam pierwszy raz usłyszałem o udziale Czerniachowskiego w likwidacji organów AK.
: 02 mar 2009, 08:23
autor: KOZAK
Co by to nie było i gdzie by to nie było i jaka by to nie była jest to nasza historia, i tu jestem za takim samym rozwiązaniem jak Piłsudczyk by wstawiać tablice, z odpowiednim komentarzem, umieszczone w widocznym miejscu.
: 02 mar 2009, 10:26
autor: Sepp
Tez jestem za tablicami w takich miejscach

: 02 mar 2009, 10:28
autor: partas
Pomnik sam w sobie ma chyba bardziej upamiętnić miejsce śmierci Czeniachowskiego,niż
gloryfikować jego postać.Zgadzam się jedak,że mały rys prawdziwej historii by się przydał,
a napewno nie zaszkodził.Niestety w ten spór weszli politycy nasi piękni,a oni nawet w tak prostych sprawach nie potrafią się dogadać.
(Jeżeli chodzi o wydażenia na Litwie to co powiecie panowie i panie o Ponarach)
: 02 mar 2009, 10:57
autor: asdic321
Panowie, pomnik to nie katedra:) Choc moze warto przypomniec ze po odzyskaniu niepodleglosci w 1918 bez zadnych wahan rozbierano i koscioly. W samej Warszawie na przyklad wyburzono kilka cerkwi (lacznie z najwieksza - sw. Aleksandra Newskiego) bo stanowily dla owczesnych mieszkancow stolicy element obcy i wrogi ideologicznie a jednoczesnie symbol indoktrynacji prowadzonej przez znienawidzone imperium. A pomnikow wiekszych i mniejszych, ktore poszly w tym czasie do hut (m. in. Paszkiewicza) nikt juz nie zliczy! I co? I nic - jakos nikt stratny sie nie czul a wszystko odbylo sie bez darcia szat!
Upamietniajmy zatem to z czego jestesmy dumni lub zostawiajmy co sami chcemy upamietnic. Niekoniecznie mamy obowiazek pielegnowania pamieci o osobach/czasach/wydarzeniach w naszej swiadomosci niechlubnych! Bo dla dalszej egzystencji pomnika nie jest zadnym usprawiedliwieniem sam fakt ze ktos go kiedys postawil. Gdyby podchodzic do wszystkich takich "pamiatek" jak do relikwii, to poza carskimi stalyby jeszcze po Polsce a to hitlerowskie, a to stalinowskie... A po jakie licho, ze sie tak zapytam? Czy teskni ktos dzis za pomniikami Lenina i Stalina? Czy placze po nocach za rzezbami Dzierzynskiego i sowieckimi "iglicami Kleopatry" z czerwonymi gwiazdami na szczytach? Chyba nie, zatem bez szkody dla zyjacych poszly w diably (gdzie ich miejsce:)), juz tylko z tej racji ze nie upamietnialy wcale naszej historii (co najwyzej wydarzenia/postaci wazne dla obcych - nie dla nas). A inaczej co? Dokladac wszedzie tabliczki ze "to zla kobieta byla"?:) Tlumaczyc bez przerwy i dookola ze Stalin to psychopata i zwyrodnialec ale pomnik stoi dalej bo byloby nieladnie gdyby nie stal?:). Ze przeszkadza swoim widokiem ale z nadmiaru porawnosci politycznej nie wiemy co robic?
Inna rzecz ze to nie jest temat na jakies odgorne nakazy i zakazy. Mieszkancy miast (i chyba tylko oni) maja prawo sami decydowac co im sie podoba do upamietnienia, a co nie. Jako spolecznosc lokalna i zadnym waznym panom z Warzszawy nic do tego. Takie rzeczy powinno sie zalatwiac w glosowaniach i tyle!
A co do Czerniachowskiego i Pieniezna, to moje prywatne zdanie jest takie ze sam upamietniony byl kanalia i lajdakiem a pomnik jest architektonicznym koszmarem i niepotrzebnie strzaszy ludzi. Nie porycze sie jak zniknie!
: 03 mar 2009, 13:40
autor: partas
Zgadzam się z kolegą asdic321
A co do Czerniachowskiego i Pieniezna, to moje prywatne zdanie jest takie ze sam upamietniony byl kanalia i lajdakiem
http://gazetaolsztynska.wm.pl/Styczniow ... iele,62239
Ale jak zniszczymy całą historię,nawet tę bolesną,to żeby wytłumaczyć i pokazać
całe okrucieństwo minionej wojny dzisiejszej młodzieży,będziemy musieli chyba wywołać następną.
a co do szału zmian
ul.Gagarina w Osztynie(komuch nie komuch,ale pierwszy w kosmosie był)
ps.
niedługo powiernictwo pani Sz.zmieni nam ul.Powstańców Warszawy na
Bandytenstrasse

: 03 mar 2009, 14:18
autor: asdic321
partas pisze:ps.
niedługo powiernictwo pani Sz.zmieni nam ul.Powstańców Warszawy na
Bandytenstrasse

W Olsztynie listy adresowane dla kawalu na Banditenstrasse dochodza (i to od wielu lat, bez pomocy pani S.!) bezblednie na ul. Partyzantow!

: 03 mar 2009, 14:26
autor: partas
: 03 mar 2009, 15:10
autor: markis
Sepp pisze:Tez jestem za tablicami w takich miejscach

Już wiadomo, że tak nie będzie cyt. z Dziennika Elbląskiego: "Nie ma możliwości przekształcenia istniejących pomników w swoiste „antyupamiętnienia” za pomocą dodatkowych tablic informacyjnych — stwierdził Andrzej Przewoźnik, sekretarz ROPWiM."
Ja też nie chcę takich "bohaterów". Są w Polsce miejsca, gdzie przechowuje się takie pomniki. Nie chciałbym znowu mieszkać przy ul. J.Stalina (a mieszkałem), nosić pasek harcerski z klamrą , której wstydzili się moi Rodzice... Mógłbym długo pisać... Potrafiliśmy zmienić nazwy ulic, "komunistyczne kościółki" zamienić na banki, milicja to teraz policja, itd... Nie wszystkim się to podoba - "Władzy raz zdobytej nie oddamy nigdy" (Wł.Gomułka 1945r). Ludzie "przewodniej siły narodu" ( a oni stawiali te pomniki) jeszcze żyją i trudno im się pogodzić ze znikającym pomnikami. żal mi tych ludzi - pomników nie żal.
: 05 mar 2009, 07:19
autor: Nessa
Nie umiem sie "ustosunkowac" do tego tematu.
Likwidowac czy nie?
Troche to przypomina epoke Echnatona ( tego co mial zone Nefretete). Jak zmarl to zniszczyli wszystko to co bylo stworzone jego reka wlacznie z jego wizerunkami. Po 3000 lat wspolczesni sa wsciekli.
Nie wiem...
Moze: duze pomniki jak "szubienice" zostawic z tablica informacyjna o co kaman w tym a mniejsze pomniki do jakiegos parku "wspominkowego".
Tylko co na ich miejsce mialoby byc wstawione?
Kolejny JP II?
: 05 mar 2009, 20:50
autor: Piłsudczyk
W takim Olsztynie przydałyby się pomniki (z prawdziwego zdarzenia) zarówno JP, jak i JP II (np. w miejscu "szubienic").
: 05 mar 2009, 21:14
autor: duch
W Olsztynie to niedługo będzie więcej pomników niż drzew.
: 21 mar 2009, 12:51
autor: Piłsudczyk
Co by nie mówić, taka inicjatywa cieszy.
(sęk w tym, że tablica była zaplanowana na 2007 rok, a oficjalne odsłonięcie nastąpiło dopiero parę dni temu, ale to nic

)