Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

pkt 1 brak abstynencji ale proszę o wzięcie pod uwagę faktu musztry każdego dnia aby nadrobić zaległości

pkt 2 co będziemy gotować bo jest mi niejako głupio po raz enty wykorzystywać adrania do prac kuchennych
proszę o wspólną decyzje myslę o kaszy

pkt 3 liczę na świetną zabawę i pierwsze profity z marusi które mam nadzieje pójdą w materiał

Ogłoszenie nr 1: ustaliliśmy godzinę spotkania wyjazdowiczów na piatek 15 VIII, 10:00, na parkingu przy Urzędzie Gminy ul. Mławska. Chcemy ruszyć konwojem lub przynajmniej zbytnio się nie oddalać. Jeśli ktoś leko się spóźni, niech da znać telefonicznie, gdzie teraz jest i ile mamy zaczekać.

Ogłoszenie nr 2: prof. Krzysztof Mikulski (redaktor monografii Lidzbarka, absolwent naszego LO, szef Polskiego Towarzystwa Historycznego) proponuje przedyskutować propozycję podpięcia Pułku (wraz z Tow. Przyjaciół Ziemi Lidzbarskiej) jako autonomicznej sekcji PTH. Daje to możliwość prowadzenia oficjalnej działalności naukowej, wystawieniczej, pokazowej itp. za pieniądze z funduszy PTH. Prosi o rozważenie tej koncepcji. Będomin będzie pierwszą okazją, by to omówić.

Sasza Panczenko będzie w Będominie z 14 ludźmi i armatą. Przypominam o godzinie 10:00 w piątek 15 VIII, pod Gminą.
Kto może i chce: jutro o 12:00 w mundurze proszą do zamku.
No i ostatnia impreza sierpniowa: wyjazd na "Dni Herdera" w Morągu 24 VIII (jednodniówka, pokaz dla publiki za ryczałtowe 1000 zł dla grupy). Deklarujcie chęć.

srebrny_lis pisze:Ogłoszenie nr 1: ustaliliśmy godzinę spotkania wyjazdowiczów na piatek 15 VIII, 10:00, na parkingu przy Urzędzie Gminy ul. Mławska. Chcemy ruszyć konwojem lub przynajmniej zbytnio się nie oddalać. Jeśli ktoś leko się spóźni, niech da znać telefonicznie, gdzie teraz jest i ile mamy zaczekać.

Ogłoszenie nr 2: prof. Krzysztof Mikulski (redaktor monografii Lidzbarka, absolwent naszego LO, szef Polskiego Towarzystwa Historycznego) proponuje przedyskutować propozycję podpięcia Pułku (wraz z Tow. Przyjaciół Ziemi Lidzbarskiej) jako autonomicznej sekcji PTH. Daje to możliwość prowadzenia oficjalnej działalności naukowej, wystawieniczej, pokazowej itp. za pieniądze z funduszy PTH. Prosi o rozważenie tej koncepcji. Będomin będzie pierwszą okazją, by to omówić.

Wydaje mi się, że przy umiejętnym podejściu do sprawy korzyści mogą być duże zarówno dla jednej jak i drugiej ze stron.

dzieki całej dzielnej brygadzie za mile spędzone chwile i na polu i poza nim jak się troche obrobie to umieszcze kilka fotek dzięki jeszcze raz

przecudne dzięki za kapanie i batalie

Ja trochę z innej beczki. Otóż kończy się nam sezon letni. Proponuję żeby 29 lub 30 sierpnia (piątek lub sobota), podsumować ten czas na strzelnicy przy stoliku i małym, jak to mawiał misiu, co nieco.

Dzięki za miłe towarzystwo, wspólną podróż, walkę i piękne chwile spędzone razem pod "błękitnym" niebem Będomina.
No i osobne dzięki Adkowi za ciężką pracę przy kotle.
Było wspaniale.

Pomyt, pobryt i trzeźwy. Także dzięki za wszystko. Patrząc na dzisiejsze niebo, oczywiście się raduję, ale uczucia mam cokolwiek mieszane (retrospektywnie...). Grunt, że poprane i wyczyszczone. Toksyny też dobrze schodzą. Małe, spokojne podsumowanie lata 2008 w strielni jak najbardziej. Trzeba też domówić (tam?) inne sprawy na najbliższy czas.

Wilekei dzieki za opieke nad IR52-za strawe,miejsce na drzemke i wspólną zabawe!!!Wnisoki zbatalii-muismy sie spotykac po z aimprezami żeby ćwiczyć współdziałanie wpolu-walke ogniowa plutonami itd-i znów uda nam sie powstrzymać 3-krtonie liczniejszego przeciwnika:)

Mosz prowda. Czuwajmy nad koncepcją wykorzystania pawłowej chatki w Hanshagen, jak też zimówką w Heilsbergu. Czy jest ktoś zainteresowany I tomem ( do 1945 r.) "Historii Lidzbarka Warmińskiego", właśnie wchodzącym do sprzedaży (600 stron w twardej oprawie z wklejkami ilustracyjnymi, w BInf.Tur. chodzi po 50 zł)?

ja noszę się z zakupem

kilka fotek z pobytu w Będominie

Wszystkie snimki bardzo fajne, jednak szczególne uczucia budzi konterfekt dwóch panów, których można interpretować albo jako kozaka z francuskim emigrantem; albo jako kozaka z Potiomkinem; albo jako postacie z Krasickiego: Sarmatę i "fircyka" .

Bylo tak niezwykle milo was zobaczyc ze az zmotywowalo mnie to do napisania 1 posta

Jak Ahmed wspomnial musimy cwiczyc cwiczyc i cwiczyc i sposrod wielu bitew w ktorych bralismy udzial wspolpraca wychodzila nam naprawde niezle wszak stanowlismy ostatnia i jedyna linie obrony

ale nie tylko walka i rozbicie reduty wyszlo nam dobrze, bo takze taktyczne wycofanie sie na z góry upatrzone pozycje reszty mojego odzialu musialo wygladac calkiem ciekawie przy waszym boku jestem ciekaw czy ktos z IR52 zerkal na nas kątem oczka i umieral w reducie z ulga iż odzial nie został rozbity a sztab po bohatersku spier!@#!%#%@ by przegrupowac sily i uderzyc ponownie

Jak zwykle uklony podziekowan Adkowi za pozwolenie pomagania sobie w kuchni byc moze ostatni raz w tym sezonie