Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Czy da się tą zapinkę wyprostować?Czytałem o gorącym oleju ale w takim przypadku pewnie patyna się zniszczy?

Ja bym nic tu nie ruszał..
Po odkształceniu na 99% pęknie, a jak nie to zostanie paskudne pomarańczowe odbarwienie..

Mój znajomy, tego typu zagięcia, zgięcia i powyginania prostuje metodą "kowalską" tj: obcina ołówek od strony "roboczej" zostawiając końcówkę z gumką (najlepiej mocno już startą), następnie przy pomocy niewielkiego młotka, przy użyciu niedużej siły, delikatnie i z wyczuciem wyklepuje wszelkie zakrzywienia bez odbarwień i utraty patyny. Metoda z ołówkiem dotyczy oczywiście tylko przedmiotów wykonanych z cienkiej blachy miedzianej czy mosiężnej.
Widziałem orła z pickelhauby wyprostowanego w ten sposób, który wcześniej zwinięty był w kulkę, efekt końcowy był imponujący a patyna była równa i gładka jak pupcia niemowlaka.
A jeśli chodzi o Twoją zapinkę, to nie jestem pewien czy skórka jest warta wyprawki, bo metoda wyżej opisana jest bardzo czasochłonna.

pozdrawiam
kraf

Chciałbym poznać tę metodę ,ale nie mogę zrozumieć co ma ta gumka i ten ołówek do młotka i stukania.

Stronę z gumką (mocno wytartą) przykładamy do prostowanego przedmiotu - resztki gumki są po to, by nie zostawały ślady na fancie, a gumka musi być wytarta, czyli cienka, aby nie pochłaniała za dużo energii przy uderzaniu w obciętą część małym młotkiem.


kraf

Bardzo ciekawy pomysł z tym wykorzystaniem ołówka z gumką.Muszę kiedyś go wypróbować choć jak mówisz pewnie jest czasochłonny ale najważniejsze jaki będzie efekt końcowy.Zdrów!

Sporo A-W,Carskich klamer i kilka kappen wyprostowałem, ale z tym ołówkiem i gumką to ciekawy pomysł?
Ale jak się dobrać za pomocą tego ołówka do przedmiotu jak tu w temacie... wygiętego o 180 stopni?

Czekamy na fotorelację z prostowania fanta ołóweczkiem.
Patyna, to głównie tlenki,a więc powierzchnia o strukturze krystalicznej, jeśli nie odpadło przy prostowaniu to na 100% struktura jej została naruszona.
Jakoś w tą bajeczkę nie wierzę

No i po prostowaniu i konserwacji zastosowałem metodę młoteczka i sztyftu kleju {do klejenia na gorąco}ten sztyft jest dobry bo jest elastyczny i niema problemu z profilowaniem końcówki.Po prostowaniu moczenie w oleju syntetycznym,suszenie,konserwacja woskiem pszczelim.ostatnia fotka słaba bo robiona przy sztucznym świetle.

Horhe pisze:Jakoś w tą bajeczkę nie wierzę

Pewnie specjalnie pogiął prostą i wrzucił zdjęcia od końca .

Dobra robota.

nie narażał bym takiego ładnego fancika.metoda z tym ołówkiem niezła wprawdzie użyłem sztyftu klejowego ale też spisał się nie źle.