Warmińsko Mazurskie Forum Poszukiwaczy

Dlatego błogosławię fakt, że zrobiłem TO jeszcze po południu w sobotę. Ktoś musiał walić z lotu ptaka, widywałem takie przypadki w akademiku (pamiętam jak żaliła się sprzątaczka po odnalezieniu potwornego złamasa wielkości ręki na desce a drugiego u stóp "kaczki"). Z drugiej strony wspominam czule sytuację z Ostrołęki w 2007, kiedy to przykuł naszą uwagę intensywny zapach landrynek zza krzaczora, a potem okazało się, że to... toi-toie! - skądinąd regularnie myte po kilka razy w ciągu trzech dni. Tymczasem w ostatnią niedzielę rano szambelanowie - kopromistrze stanęli bezradni wobec problemu; widocznie mieli tylko odsysacze i rury do płukania a tu takie zwały łajna wokło! Tak znieważone kible można było tylko na miejscu zakopać w całości, udeptać ziemię i zasadzić las.

Kilka fotek z Ostrołęki https://picasaweb.google.com/1061647540 ... filePhotos#" onclick="window.open(this.href);return false;

Fajne galeryjki. Może ktoś zabrał drewnianą miseczkę Mańka?

Oj. Dziękujemy za wspólnie, przyjemnie spędzony czas. Uważam, że impreza ogólnie była udana. Nowe doświadczenia, nowe znajomości. I tu pozdrawiam nowego rekonstruktora z Bartoszyc (szkoda tylko, że nie wileński). Ale najbardziej czekam na zdjęcie Łukasza z praporszczykiem z Moskwy.( ten to dopiero ma siły witalne, stara gwardia).

W końcu bliżej 90-ki niż 80-ki.

Praporszczyk z Moskwy z tego co słyszałem ma 83 lata.Mnie piątkowy deszcz lekko załatwił bo nie moge pozbyć się gorączki ale warto było.Szkoda tylko że było nas tak mało.

No tak, bo koledzy z Rossyi, którzy łazili z nami podczas manewrów, zostali skierowani podczas bitwy dalej. Więc oddziałek był nieduży, bo i naszy dwa jegritionki paszli w kusty s rebiatami Steinera i Litowcami. Tylko ojczulek nam dzielnie za plecami dyszał.

Wybaczcie tej niekontrolowanej sytuacji " ale mnie nogi same walca tańczą" i nie mogę ustać w miejscu

Żadne pretensje - taka Wasza jegritionkow uroda, coby "nogi tancewali" .

My rownież dziekujemy wszystkim za świetną jak zawsze zabawę - jedyny mankament to ten kacyk na drugi dzień bo hucznej biesiadzie -ale chyba juz czas sie przyzwyczaić Podziwiam kondycję niektórych kolegów

Lata ćwiczeń .

Do: Kazika, Marcina M., Marcina i Łukasza N., Mańka, Jacka, Niutka, Ewaka i Marka K. Przygotujcie na najbliższe spotkanie ze mną po 20 zł a dam Wam więcej .

ZDJĘCIA SYMPATYCZNEGO KOLEGI Piotra Żurka z Arsenału , który nam je udostępnił byśmy mogli zobaczyć jak dzielnie walczyliśmy. https://picasaweb.google.com/zurek77/Ar ... aBitwaPole" onclick="window.open(this.href);return false;

Kolejne dzięki. Dobra z Was kobieta, Krystyno, jak też dzielny artylerzysta.

Ojjjjj tam ojjjj tam może tam i dzielna ? ale czy dobra ? to nie wiem